Obronione przez Grzegorza Jabłonowskiego dwa rzuty karne oraz piękny lob Marcina Tomczaka, to za mało, żeby Mławianka mogła przerwać serię porażek. O przegranej w Płocku przesądziła katastrofalna pierwsza połowa.
Pierwszego gola podopieczni Macieja Rogalskiego dali sobie wbić już w 5. minucie. Oskar Zawada uciekł z łatwością Maciejowi Komorowskiemu, a potem w sytuacji sam na sam wymanewrował bramkarza naszego zespołu.
Strzał do pustej bramki otworzył wynik rywalizacji. Gospodarze nie poprzestali na tym, w efekcie na przerwę schodzili z przewagą czterech trafień. Zawada skompletował dublet, Fabian Hiszpański wykorzystał rzut karny, a Łukasz Wodzyński pokonał własnego golkipera.
Po przerwie płocczanie nie zwolnili tempa, ale Jabłonowski nie dał się już pokonać. Momentami bronił jak natchniony – najpierw zatrzymał dwie próby z dystansu, a potem zatrzymał dwa uderzenia z rzutów karnych. Jedenastek nie zdołali wykorzystać Hiszpański oraz rezerwowy obrońca Marcin Mielczarski.
W 71. minucie nasi gracze uratowali honor. Pięknym, a przede wszystkim celnym, lobem z ponad trzydziestu metrów popisał się Marcin Tomczak.
Wisła II Płock – MKS Mławianka Mława 4:1 (4:0)
Mławianka: Jabłonowski – Wróblewski, Wodzyński (46. Jaworski), Komorowski, Rogowski, Gosik (70. Mikłowski), Drzewiecki (70. Adamski), Sieja (70. Białoskurski), Tomczak, Hinburg (75. Głowacki), Gawęda (46. Melchinkiewicz)
Pozostałe wyniki VIII kolejki: Drukarz – Ciechanów 2:3, Pogoń II – Przasnysz, Ożarowianka – Mazovia 4:1, Łomianki – Ząbkovia 1:1, Hutnik – Kasztelan 3:1, Huragan – Wkra 3:1, Korona – Mazur 1:0

IX kolejka (30 września): Mławianka Mława – Hutnik Warszawa (godz. 16).
RS
I znowu przyjdzie grać w lidze z Szydłowem i Szreńskiem. Rozwalić to bagno.