„Uwielbiam małe szkoły, są takie rodzinne…” – tymi słowami Cecylia Steczkowska powitała uczniów przybyłych na ostatnie ze spotkań czytelniczych, prowadzonych w ramach ogólnopolskiej akcji. Bo też przyjęto ją serdecznie i gościnnie, jak polski zwyczaj nakazuje.

Znana wokalistka udowodniła, że na jednym talencie nie poprzestanie i zdradziła, że zamierza wkroczyć na ścieżkę kariery pisarskiej. Pierwsze kroki już poczyniła, a próbkę dokonań przywiozła do dębskiej szkoły. Była to oczekująca na wydanie baśń o bardzo sympatycznym, choć dziwnym zwierzątku noszącym wdzięczne imię Rudolf. Nie sposób tu nie wspomnieć o kolejnym talencie pani Cecylii. To połączenie zdolności czytania intonacyjnego, modulacji i odtwarzania głosem charakteru postaci oraz niezaprzeczalne uzdolnienia aktorskie. Nic zatem dziwnego, że nawet maluchy, znane z wiercipięctwa, słuchały jak urzeczone i gotowe były na więcej, ale baśń się skończyła. Potem jeszcze długa rozmowa, doskonała okazja do lepszego wzajemnego poznania się, czas na zdjęcia i autografy.

W takiej atmosferze chciałoby się przebywać jak najdłużej, ale nadszedł czas na sprostanie kolejnym obowiązkom. Pani Cecylia Steczkowska to osoba zaangażowana w działalność charytatywną, czemu po raz kolejny dała wyraz, angażując się w akcję pomocową organizowaną przez ZS nr 4 w Mławie na rzecz potrzebującego specjalistycznego leczenia byłego ucznia tej szkoły Pawła Żywca. Tam też zaraz udała się, po pożegnaniu z uczniami dębskiej placówki.

To ostatnia z osób odwiedzających szkołę w ramach tegorocznej akcji „Cała Polska czyta dzieciom” prowadzonej pod kierunkiem pani Ewy Bugaj. Wcześniej gościły tu zarówno postacie jak najbardziej realistyczne, jak też takie, których rodowodu należałoby szukać wśród legend i baśni. I tak, z czytelniczymi prezentacjami odwiedzili szkołę: pani Barbara Jatczak, prezes szydłowskich kombatantów, posterunkowy Damian Wyroda, przewodnicząca miejscowego Koła Gospodyń Wiejskich Bogusława Sowińska, przewodnicząca Rady Rodziców Barbara Rzotkiewicz i sołtys wsi Anna Bieranowska. A kiedy jeszcze mróz tkał na szybach uszronione wzory, święty Mikołaj czytał historię swego życia i, jak to ma w zwyczaju, obdarowywał prezentami szkolną gawiedź. Wizyta pani Steczkowskiej zaś, zaproszonej w imieniu całej szkolnej społeczności przez panią Katarzynę Meredyk, stanowiła godne ukoronowanie całego przedsięwzięcia.

autor i fot.: SP Dębsk