W miarę trwania sezonu rozkręca się mławski specjalista od jazdy na rowerze po trudnym terenie Bartosz Grędziński. Pierwszą część stracił przez kontuzję, teraz nadrabia stracony czas. Początek czerwca przywitał dwiema lokatami na podium i w kategorii open.

Za każdy razem reprezentant Kross Staff Team rywalizował w wyścigach z cyklu Poland Bike Marathon. W Długosiodle pokonanie odcinka Max oznaczało przejechanie 69 kilometrów. Zrobił to w towarzystwie 64 konkurentów (trzech nie dotarło do mety) – jednym z nich był drugi z naszych zawodników Janusz Jastrzębowski (reprezentant tego samego zespołu, co Bartosz).

Po zaciętej walce Grędziński finiszował na trzecim miejscu. Musiał jedynie uznać wyższość Kamila Kuszmidera i Łukasza Góralewskiego. Jastrzębowski został sklasyfikowany na 38. pozycji (w kategorii M4 był dwunasty).

W powiecie wyszkowskim walczył także Hadrian Gruszewski. Pokonał odcinek Fan – dziesięć kilometrów przebył w dwadzieścia jeden minut i trzydzieści osiem sekund. Ten czas wystarczył do zajęcia dziewiątej lokaty.

W niedzielę 10 czerwca peleton przeniósł się do Kozienic. Grędziński nie pozostawił rywalom żadnych złudzeń, kto tego dnia był najlepszy. W imponującym stylu triumfował w zmaganiach na odcinku Max – drugiego na mecie Ernesta Kurowskiego wyprzedził o dwie minuty i sześć sekund. Jastrzębowski był sześćdziesiąty siódmy (24. w kategorii M4).

RS