Czy w ciągu dziesięciu minut można odrobić deficyt czterech goli w meczu piłkarskim. Przykład futbolistów z Szydłowa pokazuje, że wszystko jest możliwie. W 78. minucie przegrywali w wyjazdowej konfrontacji w Chorzelach jeszcze 0:4.

Jednak podopieczni Włodzimierza Gorczycy nie zamierzali odpuścić. Wierzyli ciągle w korzystny wynik, czym kompletnie zaskoczyli gospodarzy. Gdy Orzyc stracił pierwszą bramkę, nie był w stanie odpowiednio zareagować.

Konto Korony otworzył urodzony w 1999 roku Kacper Górniak. Za jego przykładem poszli pozostali koledzy – najpierw Arkadiusz Sowiński, a w doliczonym czasie gry (arbiter dorzuciły cztery minuty) Konrad Różycki i Paweł Podlewski.

Outsider rozgrywek Wieczfnianka zmierzył się na wyjeździe z liderem z Żuromina. Losy rywalizacji były rozstrzygnięte już do przerwy, ale gracze prowadzeni przez Jarosława Szmyta próbowali się odgryzać Wkrze. W drugiej połowie zaliczyli nawet trzy trafienia – na listę strzelców wpisali się Marcin Dziubiński (dwukrotnie) i Mariusz Walczak.

Z kolei GKS Strzegowo poległ wysoko w Makowie Mazowieckim. Honorowe trafienie w naszej ekipie zaliczył Bartłomiej Mączewski.

Makowianka Maków Mazowiecki – GKS Strzegowo 5:1

Orzyc Chorzele – Korona Szydłowo 4:4  (2:0)

Wkra Żuromin – Wieczfnianka Wieczfnia Kościelna 7:3 (3:0)

Inne wyniki XXV kolejki: Tęcza – Troszyn 0:0, Sona – Iskra 0:4, Wkra S. – Mazowsze 1:2, Żbik – Ostrovia 3:2, Nadnarwianka – Wkra B. 5:1

XXVI kolejka (23 maja): GKS Strzegowo  – Wkra Żuromin, Wieczfnianka Wieczfnia Kościelna– Nadnarwianka Pułtusk, Korona Szydłowo – Sona Nowe Miasto.

RS