Dobiegła końca druga edycja Kormez Mławskiej Ligi Amatorów Koszykówki. Podobnie jak przed rokiem, mistrzostwo powędrowało w ręce reprezentantów  MOSiR-u Ciechanów. W ostatnim meczu nie dali żadnych szans mławskim „Smokom”.

Rywalizację zdominował jeden gracz – Artur Nałęcz nie miał na parkiecie godnego rywala. Próbowali go zatrzymać Robert Zalewski, Maciej Wiśniewski i Arkadiusz Merchel, ale wszyscy byli bezradni. Ciechanowianin zdobył aż 37 punktów, co jest absolutnym rekordem ligi. Takiej zdobyczy nie osiągnął jeszcze nikt.

Każda udana akcja Nałęcza była skrupulatnie liczona przez kolegów siedzących na ławce rezerwowych. Powód był oczywisty, chcieli żeby Artur wyprzedził w klasyfikacji najlepszych strzelców Bartosza Tyszkę z Wuja Squad. Ostatecznie udało się to w końcówce pojedynku – różnica między oboma graczami wyniosła zaledwie cztery oczka.

Statuetka dla najlepszego zawodnika ligi (MVP) trafiła w ręce Jakuba Walczaka z WML Squad. Ten koszykarz wsławił się m.in. pierwszym w historii triple-double. W konfrontacji z Dragons skompletował szesnaście punktów, dziesięć asyst i tyle samo przechwytów. Natomiast konkurs rzutów za „trzy” wygrał Łukasz Zakrzewski. Z trzydziestu rzutów oddanych w ciągu siedemdziesięciu sekund trafił siedem. Ostatni wpadł do kosza równo z końcową syreną. W rundzie finałowej wyprzedził Łukasza Komorowskiego z Ciechanowa oraz Dominika Jasińskiego z WML Squad.

Ostatnia kolejka: Dream Team Działdowo – WML Squad 37:48, Wuja Squad – I LO Mława 86:59  MOSiR Ciechanów – Dragons Mława 58:34

RS