Wielkie poruszenie, gwałt i rwetes wśród królów mławskiej polityki. Już nie podążają w trójkę, zgodnie, za złotą gwiazdką, co to przyświecała im na wschodzie i wiodła do marmurowych pałaców. Zasiedli na tronach, ślą do siebie zalakowane królewską pieczęcią pisma i miotają groźby, że jeden z nich z tronu wkrótce spadnie.
Żadna gwiazda nie wieszczyła, że się skłócą. Żaden mędrzec tego nie przepowiedział. Tyle razem uczt królewskich i bankietów odbyli, a i plany, by rządzić długo mieli jeszcze. A teraz uczty i bankiety już oddzielnie zarządzają. Czemu zatem losy tak się toczą?
Ponoć Król Najstarszy, gdy zliczył złoto Króla Najmłodszego odkrył, że w szkatule jeno rozrzutność a długi. Napisał tedy do władcy, tron swój mającego za ścianą pismo i czekał. W owym czasie po wielekroć mijali się na królewskim dworze i mówili sobie dzień dobry. Nigdy jednak Król Najstarszy o sprawie nie rzekł nic do Króla Najmłodszego, a i ten udawał, że o piśmie nie wie. Król Najstarszy uznał tedy, że o swym odkryciu obwieści radzie królewskiej i światu. I choć za panowania swego niejedno widział, niejedno słyszał i w niejednym palce maczał, ostrożności zaniechał wszelakiej. Czy zachłysnął się kadzidłem, a może oszołomił mirrą nie wiadomo. Jednak jako rzekł, tak i uczynił.
Co prawda lud prosty w miasteczkowych gospodach i tawernach szeptał, że to nie o długi chodzi, a ponoć to przez nowo narodzonego króla mławskiego, co to objąć tron by zechciał, ale ucztuje gdzieś na stolicy i co cztery lata jeno tu przybywa. Bajaniem ludu pewnie ta wieść jedynie, ale nie czas jeszcze, by to wiedzieć na pewno.
Król Najmłodszy obruszył się wielce rozgłoszeniem światu nowiny o skarbcu pustym i lichwiarskich sztuczkach. Śle królewskie pismo do Króla Najstarszego. Karci go i upomina. Ten jednak trwa w uporze swym i głosi, co uznał za stosowne.
Rozsierdziło to Króla Najmłodszego niesłychanie. Obraza majestatu to wszakże niesłychana na Polskę jak długa i szeroka. Już nie odszczekania żąda, jeno królewskiej głowy. A tu o zgodę zapytać trzeba królewską radę Króla Sędziwego, co bratem Najstarszego jest od dawna. Trudna to sprawa. A jednak królewski goniec lotem błyskawicy pismo poniósł, a rada zbierze się jeszcze w miesiącu ledniu (styczniu), by radzić. Bo jakąś odpowiedź dać trzeba. I choć Król Najstarszy sam członkiem królewskiej rady, czy ta stanie za nim murem?
Król Najmłodszy w dążeniach swych uparty. I pewnie czy rada Króla Sędziwego zgodzi się czy nie i tak strąci z tronu Króla Najstarszego, bo on ci strażnikiem jeno miejskiego skarbca. Co jednak stanie się z dworem Króla Najstarszego? Czy rozpierzchnie się i pójdzie na służbę do innego? A może nie. Może Najstarszy Król sam abdykuje i odejdzie, by nie być strąconym?
Trudna rada. Nawet wróż tu nie poradzi, ani odsiecz Króla Sędziwego nic nie wskóra. Bo czy za strąconym królem rajcowie jego właśni się opowiedzą, czy za młodym i silniejszym? A mówią, że cysorz to ma klawe życie.
ZygZak
Szanowni internauci jeśli będę chciał coś napisać to napiszę imiennie. Nie muszę pisać pod nickami.
Ps. Jeśli chodzi o las uwielbiam naturę od wczesnego dzieciństwa i pozostanę jej wierny jeśli łaska Pańska pozwoli. Nie widzę jednak powodu bym się gdzieś musiał chować 🙂
Serdecznie pozdrawiam Szanowną Redakcję CODZIENNIKAmlawskiego oraz internautów.
muszę przyznać że lokalnym włodarzom do twarzy w tych królewskich stylizacjach
No no no … ciekaw jestem, kto z tego orszaku wypadnie? Na mój nos to chyba nikt. A pewni i zjawi się czwarty król. I nie będzie to Kamil Stoch.
W jaki sposób może pojawić się czwarty król jak jednocześnie pozostaną wszyscy trzej obecni? – to fizycznie niemożliwe
Olszewski Piotruś napisał wierszyk. Niesłychane,
z lasu żeś wyszedł, w miasta bramy sie pchasz na nowo.
Twoje wierszyki na nic się zdały, bo niwiele dały.
Pa pa
Twój sarkazm z tym zdrobnieniem imienia świadczy o Twoim stosunku do Pana Piotra.
Czemu go atakujesz? – Boisz się?
Szanowny Panie z lasu Sherwood zapewne musisz się skrywać ja takich potrzeb nie miewam. „Pchać” to słowo nie godne tego portalu (nie zazdroszę słownictwa) współczuję, raczej nie zazdroszczę. Co do bram miasta nie muszę ich forsować gdyż mieszkam tu prawie 50 lat. Widzę, iż zapachniało panu ” koryto” więc chce go Pan bronić. Życzę Panu zdrowia i rozumu w Nowym Roku.
O rozsądnym: „Kto przestrzega oszczędności, ma dla siebie i dla gości”. O bezmyślnym: „Człowiek wydaje pieniądze, których nie ma, na rzeczy, których nie potrzebuje, by imponować ludziom, których nie lubi.”
Złota gwiazda ich prowadzi he he
jeszcze królowie do jesieni zdążą obsadzić kilka posadek a potem na osiołku patataj patataj
precz z królami podążajcie za latarnią
Na nic ta historyja, bo przecie lud i tak tuman zacmienia spowija. Kedy lisc oschly z lipy spadnie, wybiora po staremu, bo tak skladnie. Nie ma wszak szlachcica bez skazy, taki Nasz los, bez obrazy…
Nie potrzeba komentować, starczy spojrzeć na obrazek…
Nie tylko spojrzeć na obrazek, ale także przeczytać. FELIETON ROKU 2018 — CHAPEAU BAS!!!
no kapitalne
😀
Na nic tu uwagi mądrych głów spoza rady miasta.
Oni wiedzą lepiej, boś ty na ziemi,
A oni w obłokach na wysokich stołkach się bujają.
Już 17 milion leci w obligację obrócą.
Jak się bawić, to się bawić,
Ale nigdy nie za swoje.
Staruszkowie, matki, dzieci i ojcowie,
z trzosa ostatni grosz wyciagają.
No, cóż czymś trzeba długi możnych spłacić.
Oczyszczalnię ścieków, dopiero ledwo, co upchnęli.
A gdzie wodociągu, TBSy, i inne perły w koronie.
Rozdać, rozkraść, tylko to potrafią.
A Ty mławianinie drogi,
głosuj dalej.
I czekaj czasów, kiedy to Ty, a nie król bedzie nagi.
człowiek nie czuje jak sobie rymuje;
a to może być cuchnące czy śmierdzące?.
Książeta w zamkach swych się rozpijali.
Hulali, knuli, niewiasty obacywali.
Co dzień po jednyn wyroku na niepokornych wydawali.
Pełno przy tym śmiechu na ustach mieli.
Wybierali, co lepsze z wnetrza skarbca.
Nie zważali na rachmistrzów,
a tylko swe zachcianki.
Skarbiec tracił swe bogactwa, bo odarli go z godności.
Lud się bawił, bo myślał, ze od książąt dostał darmochę.
Nawet powozy MKMką zwane, mocno podrozały,
bo prawie 900 tysięcy w obce łapy cudoziemcom podarowali
Nie ma klimatyzacji,
a tylko otwarte okna.
Zimą koce, zamiast z nagrzewicy potok miłego ciepła.
Trzech Króli lud w wyborach na jesień wyniesie, idzie nowe jeszcze nie wiecie, czas przewietrzyć zatęchłe kąty. Gdzie dwóch się bije tam korzysta trzeci, już nikt nabrać się nie da na rewitalizację i spalarnię śmieci. Nawet plac zabaw za milion głosów już nie da, chleba i igrzysk już ludowi dano ale o rozwoju Miasta zapomniano.Tu trzeba pracy za godne pieniądze, świeżego powietrza a nie kurnika na każdym rogu.
Lud nikogo nie wyniesie bo lud od ponad 15 lat wybiera tych samych i nie ma powodu żeby zagłosował inaczej…i nasłyłanie CBA i inne akcje nie pomogą bo zarówno ratusz jak i starostwo zatrudnia swoich wyborców. Nie głosowałbyś na kogoś kto ci jesc daje? zastanów się
Gra o tron na dobre sie zaczęła.
Ant…przegapił swą szansę na zbicie Kow… w poprzednich wyborach.
Ten to z uporem, 14 godzinach pracy dzień dnia, i oddaniem się sprawie zgromadził wszystkie szable pod swoim sztandarem.
Kiedy przeciwnik, a drogimi sobie kompanami oni dla siebie nie byli, wypowiedział posłuszeństwo, to Kow…, a może być Cow…, bo Boy… to już taki większy Bosy Antek, postanowił odwołać.
Czy jednak Cow…, wie, co robi?
Niektórzy uważają, że… historie dopiszcie sami sobie…