Cukrzyca to plaga XXI wieku
— 01/06/2022Cukrzyca to plaga XXI wieku, zaliczona przez Światową Organizację Zdrowia obok otyłości, nadciśnienia tętniczego czy chorób nowotworowych, do grupy chorób…
Czas to niezwykły. Czas, kiedy zwykłe ludzkie sprawy winny zejść na plan dalszy, by ustąpić miejsca temu, co najważniejsze. Bo przecież narodzenie Pana miało oczyścić serca, napełnić je miłością, miłosierdziem i pokojem. Nauczyć żyć nie tylko dla siebie, ale potrzebom innych otworzyć szeroko drzwi naszych uczuć.
Takie intencje przyświecały jasełkom zaprezentowanym szkolnej publice przez domorosłych aktorów – uczniów o szerokim przekroju wiekowym, przygotowanych przez panie Jolantę Kowalską i Ewę Dzilińską. „Jasełka na strychu”, bo taki tytuł nosi owa forma sceniczna, w ciepły, pozbawiony pretensjonalności, a odnoszący się do uczuć wyższych sposób, ukazały magię wigilijnej nocy. To, że przemawiają wówczas ludzkim głosem zwierzęta, jest faktem powszechnie znanym. Ale przedmioty? Otóż tak! Zgromadzone na strychu zapomniane i bezużyteczne sprzęty nagle ożywają, by niesfornym dzieciom zobrazować prawdy z tym dniem związane. Okazuje się, że we wszystkim uczestniczył też anioł, co więcej – wydaje się, że był źródłem całego zamieszania. Wszystko po to, by niedowiarkom uświadomić, a w wierzących utrwalić przekonanie, że Wigilia świąt Bożego Narodzenia i one same to nie zwykłe, lecz niezwykłe dni w roku. Czarowne i magiczne, pełne serdeczności i miłości. Dni, w których nikt nie powinien być sam… Dlatego szkolne przedstawienie zostało wcześniej zaprezentowane członkom koła Związku Kombatantów RP i Byłych Więźniów Politycznych w Szydłowie, a jeszcze mieszkańcy dębskiej parafii czekali na nie w tutejszym kościele.
Realizując te nauki, po spotkaniu opłatkowym nadszedł czas na śpiewanie kolęd. Takie, jak polski obyczaj nakazuje: pospolite, gromkie, radosne i od serca. Dopełnienie tradycji to wspólna wieczerza, choć z wiadomych przyczyn spożyta o nieco wcześniejszej porze, ale to jedyne odstępstwo od obyczaju. Roznoszący się zapach potraw i one same, pyszniące się na stołach, za którymi społem zasiedli uczniowie, rodzice i nauczyciele sprawiły, że wszyscy poczuli się jak w domu. Nie truizm to, a potwierdzona licznymi faktami prawda, że przecież szkoła to nasz drugi dom.
Źródło i fot. SP w Dębsku
Nie wybrano galeria lub galeria została usunięta