Cukrzyca to plaga XXI wieku
— 01/06/2022Cukrzyca to plaga XXI wieku, zaliczona przez Światową Organizację Zdrowia obok otyłości, nadciśnienia tętniczego czy chorób nowotworowych, do grupy chorób…
Głosowanie to ważny, najważniejszy element obrad naszych lokalnych parlamentów. Dużo ważniejszy niż dyskusja. Nie raz bowiem zdarzało się, że któryś z radnych energicznie podnoszący chwilę wcześniej wady proponowanego rozwiązania, już za moment za nim głosował.
Miejscy radni na ostatniej sesji rady, głosowali w nowy „sejmowy” sposób. Otóż oprócz tradycyjnego podniesienia ręki w geście: „za”, „wstrzymuje się” lub „przeciw” wciskali odpowiedni przycisk na specjalnym pilocie, a wyniki głosowania wyświetlały się na monitorze, który chwilowo stał przy stole prezydialnym, a docelowo zawiśnie na ścianie sali obrad. Ta technika ma charakter eksperymentalny, nie przewiduje jej na razie statut miasta. Nie oznacza ona również, że niepotrzebny będzie sekretarz obrad, który dotychczas zliczał podniesione ręce radnych. Nadal radny musi podnieść rękę w odpowiednim momencie.
Jak na razie nie wiadomo też, czy ten elektroniczny system może zapewnić jawność głosowania – to znaczy, czy społeczeństwo może poznać od razu nazwiska radnych, głosujących „za”, „przeciw” czy wstrzymujących się od głosu w konkretnej sprawie. Jest to jeden z postulatów większej jawności przy podejmowaniu decyzji kolegialnych.
Na tej wtorkowej sesji każdy radny otrzymał pilota, podobnego do takiego jakim sterujemy wieloma domowymi urządzeniami elektronicznymi. Każdy pilot miał swój numer, a obserwatorzy z sali, a nawet chyba i sami radni wkrótce zaczęli się zastanawiać, który radny kryje się za którym numerem na pilocie. Przewodniczący rady kilka razy nawoływał do użycia pilota, np. „piątka” proszę zagłosować. I choć dociekliwym z sali wkrótce udało się przyporządkować nazwiska radnych do numerów, to nie wiadomo, czy na następnej sesji otrzymają tego samego pilota.
Na wspomnianej sesji, nie były to jedyne zmagania radnych z techniką. Od kilku miesięcy radni dysponują również nowym systemem nagłośnienia. Przed każdym z nich stoi mikrofon z sygnalizującą diodą. I choć nie ma on nic wspólnego z nowym systemem głosowania, na ostatniej sesji odmówił posłuszeństwa, co zmusiło przewodniczącego rady do zarządzenia przerwy technicznej. A nawet po niej jeszcze niektóre mikrofony nie działały sprawnie.
Całkowite przywrócenie ich sprawności nie skończyło się jednak szczęśliwie dla radnego Henryka Kacprzaka. Otóż w końcowej części sesji, przewodniczący rady odebrał mu głos i wyłączył mikrofon, uznając, że narusza on swoim zachowaniem porządek obrad.
Jako ciekawostkę podajemy numery pod jakimi kryli się radni na ostatniej sesji rady miasta.
1 – Waldemar Borowski
2 – Monika Brzozowska
3 – Arkadiusz Dłubisz
4 – Dariusz Dużmański
5 – Henryk Kacprzak
6 – Michał Nowakowski
7 – Leszek Ośliźlok
8 – Michał Pol
9 – Leszek Prejs
10 – Ryszard Prusinowski
11 – Halina Pszczółkowska
12 – Jerzy Rakowski
13 – Elżbieta Rzodkiewicz
14 – Jacek Sych
15 – Joanna Tańska
16 – Krzysztof Wasiłowski
17 – Marian Wilamowski
18 – Janusz Wiśniewski
19 – Janusz Wojnarowski
20 – Waldemar Łaszczych
21 – Jarosław Zadrożny
Cukrzyca to plaga XXI wieku, zaliczona przez Światową Organizację Zdrowia obok otyłości, nadciśnienia tętniczego czy chorób nowotworowych, do grupy chorób…
Mława nie była miastem, które licznie odwiedzały znane osobistości: politycy, wybitni wodzowie, czy królowie. W 1646 r. jeden dzień przebywała…
„Zapraszamy wszystkich chętnych do przeniesienia się w klimaty lat dziewięćdziesiątych ubiegłego stulecia. W niedzielę, przy ulicy Płockiej we wczesnych godzinach…
Redakcja portalu Codziennik Mławski zastrzega sobie wszelkie prawa do publikowanych treści. Użytkownicy mogą pobierać i drukować fragmenty zawartości portalu informacyjnego //codziennikmlawski.pl wyłącznie do niekomercyjnego użytku osobistego. Publikacja, rozpowszechnianie lub sprzedaż zawartości portalu Codziennik Mławski są zabronione bez uprzedniej pisemnej zgody redakcji i stanowią naruszenie ustaw o prawie autorskim, ochronie baz danych i uczciwej konkurencji i będą ścigane przy pomocy wszelkich dostępnych środków prawnych.
Necessary cookies are absolutely essential for the website to function properly. This category only includes cookies that ensures basic functionalities and security features of the website. These cookies do not store any personal information.
Any cookies that may not be particularly necessary for the website to function and is used specifically to collect user personal data via analytics, ads, other embedded contents are termed as non-necessary cookies. It is mandatory to procure user consent prior to running these cookies on your website.
Na co im to, do 21 nie potrafią policzyć? Jawna kpina, 2000diety, mikrofony, co chyba maja najtańsze baterie, i liczy dla jak w sejmie, i proponuje złote krzesła
Samo życie, państwo radni to naprawdę teraz persony, prawie jak posłowie.
Sekretarz ma zaledwie 10 palców u rąk, a butów raczej nie będzie zdejmować żeby się wspomagać.
Też się zastanawiam na co te unowocześnienia – ale za nasze pieniądze można sobie pozwolić i na złote krzesła, wszak to nie z kieszeni naszych radnych, tylko z naszych kieszeni. Wszak oni mają diety, od których nie ma podatków, a więc forsę na owe fanaberie wyciągają z naszych kieszeni.
No proszę, pięknie. Nie będzie się chciało słuchać któregoś z radnych opozycjonistów, bo za dużo będzie miał uwag i za dużo oczekiwań, to po prostu jaśnie pan przewodniczący wyłączy mu mikrofon i z głowy.
Super sprawa.
No tak i nadal pan sekretarz będzie liczył na paluszkach, paluszki radnych. Och, a już była nadzieja, że temu radnemu będzie można już podziękować, a tu masz babo placek – elektronice się nie wierzy i pan sekretarz obrad sie straci swojego stołka za głównym stołem.
Skandalicznie zachowywał się Leszek Ośliźlok i Sławomir Kowalewski.
Za te odzywki burmistrza („biskupa”), skierowane do „niepokornej” parafianki, powinien on publicznie przeprosić tę niewinną kobietę, albowiem zostanie nałożona na niego anatema.
Nie przystoi wysokiemu rangą „duchownemu” tak naganne zachowanie.