W Mławie sklepów z alkoholem więcej jak aptek. Panuje moda na wódki kolorowe
— 15/11/2017
W Polsce spada sprzedaż wódki czystej. Zamiast czystej, coraz częściej wybieramy wódki kolorowe. Taki trend rysuje się również i w Mławie. Mławscy konsumenci napojów wyskokowych też nieco zmodyfikowali swoje upodobania, jeżeli chodzi o objętość butelek. W zakupach królują „setki” smakowe i owocowe. Picie słynnej „pomarańczówki” z komedii „Nie ma róży bez ognia” Barei, nie jest już najwyraźniej ujmą dla Polaka, bo coraz częściej po nią sięgamy.
Według analityka portalu money.pl, sprzedaż wódki czystej w Polsce spadła o 0,8 proc. w pierwszych trzech kwartałach b.r. – tak wynika z szacunków francuskiej spółki Marie Brizard Wine & Spirits. Choć rynek „czystej” stracił, to smakowych wódek sprzedano u nas w trzecim kwartale o aż 8,6 proc. więcej niż rok temu.
Wystąpienie tego ogólnopolskiego trendu w Mławie potwierdza jedna z właścicielek sklepu sprzedającego wysokoprocentowe alkohole.
– W Mławie sklepów sprzedających alkohol jest dużo, więcej jak aptek. Rzeczywiście obserwuję zmianę trendu przy zakupach alkoholu. Wcześniej sprzedawało się więcej „połówek” i wódka czysta, 40 procentowa. Teraz klienci najchętniej kupują setki smakowe i owocowe. Najwięcej sprzedajemy smakowych lubelskich i soplicy – choć są one mniej procentowe (30-32 proc.). Dostawcy bardzo rozszerzyli asortyment wódek smakowych i też chętnie są kupowane czarny bez, dzika róża, dębowa, gorzka żołądkowa czy wódki saskie – opowiada właścicielka sklepu.
Koncesję na sprzedaż alkoholu na terenie miasta przyznaje ratusz, a liczbę punktów sprzedaży ustala rada miasta w drodze uchwały. Według uchwały rady miasta z 2015 roku, kiedy to zwiększono liczbę punktów sprzedaży, mamy obecnie 65 punktów sprzedaży detalicznej napojów alkoholowych zawierających powyżej 4,5% alkoholu (z wyjątkiem piwa) przeznaczonych do spożycia poza miejscem sprzedaży oraz 20 punktów sprzedaży detalicznej napojów alkoholowych przeznaczonych do spożycia w miejscu sprzedaży.
JK
Chcąc jak najlepiej zabezpieczyć i chronić Twoje dane osobowe zgodnie z przepisami RODO, potrzebna nam jest Twoja zgoda na ewentualne ich przetwarzanie. Informujemy jednocześnie, że publikacja komentarza w portalu "Codziennik Mławski" skutkuje wyrażeniem przez Ciebie takiej zgody. Nigdzie nie przekazujemy Twoich danych (IP) i chronimy je jak najlepiej potrafimy, wykorzystując do tego wszelkie możliwe formy. Zapraszamy do zapoznania się ze szczegółami oraz z Regulaminem Komentowania na portalu Codziennik Mławski
[TUTAJ]
Cofnąć pozwolenie na sprzedaż alkoholu w lokalach ,a szczególnie w tym co doszło do zabójstwa i dochodzi do pobić i awantur, to problem bezpieczeństwa sam się rozwiąże.
a może by taki w Mławie?
Jest monopol na wladze w miescie, to i sa monoplowe.
Jak napisała polska poetka „od wódki rozum krótki”…
„Po dobrej wódzie lepszy jestem dżudzie.” Franek Kimono https://www.youtube.com/watch?v=zP12dAX0U_w
Pijanym społeczeństwem łatwiej rządzić
A nic nie ma o sprzedaży regionalnego, dyrektorskiego napoju cola zero?
Pewnie, że za dużo, jak również lokali, w których się alkohol sprzedaje, a potem burdy są, przecież nie po Coca- Coli .
Jak wynika z treści zapisanych powyżej – „Wcześniej sprzedawało się więcej „połówek” i wódka czysta, 40 procentowa. Teraz klienci najchętniej kupują setki smakowe i owocowe.” Wynika z tego ewidentnie, że kultura picia wzrasta, nie chodzi wszak o to żeby się „zalać” tylko degustować 😉
degustuje? – chyba się mylisz i to bardzo.
pięciu pije, dla każdego kupują po setce, potem po następnej i tak dalej. No falt – to wyższa kultura picia, bo każdy pije z własnego ghwinta, a nie wszyscy z jednego.
Druga sprawa, to to, ze gromada małolatów delektuje się tymi trunkami z różnymi smakami.
Kolego Jarząbek! Sugerujesz, że mieszkańcy Mławy to chlejusy???
YES 😀 – , ale musisz przyznać, że są i tacy
Prawda jest taka, że jeśli ktoś kupuje kolorowe setki to istnieje ogromne prawdopodobieństwo popijania do lustra. Podobno Sobieski orzech laskowy jest the best. Raczej nie wierzylabym w higieniczne aspekty takich zakupów.
Soplica orzech laskowy.
Ja powiem z cala pewnoscia mieszkancy Mlawy to chlejusy.Juz na palcach mozna policzyc ludzi nie pijacych alkoholu.Picie tych malych kolorowych wodek,wcale nie swiadczy o kulturze picia,tylko o zubozeniu.Alkoholikowi wystarczy nawet piwo,zeby zaspokoic glod.Ci,ktorzy nie pija nie obraza sie za to co napisalam.
Brawo dla radnych i burmistrza!!!
bo teraz sklepy z alkoholem w Mławie są na każdym rogu, no nawet to mało powiedziane, bo zabrakłoby rogów 😛 ., a na dodatek prawie każdy to jeszcze sklep nocny.
Szanowni radni i szanowny panie burmistrzu, wam się naprawdę w głowach pomieszało z tym monopolem.
Wiem, że to złoty interes i to nie tylko dla sklepu monopolowego, ale i dla wydającego koncesję – tak zawsze było, tak jest i tak będzie, ale co za dużo to niezdrowo.
Porównywać aptek i monopolu zaś nie ma sensu. Aptek też nam narosło jak grzybów po deszczu, ale jak ludzie uwielbiają zażywać suplementy diety, które niby ich leczą, no to mamy i wysyp aptek.
nie chcecie nie kupujcie ,czynszu za sklep też nie płacicie,a małolatom zabierzcie kieszonkowe to sie nie będą delektowac,jak nie kupią w sklepie to kupią na mecie.Proponuje się modlic może pomoże.A sklepy z alkoholem przebudujmy na kaplice.powodzenia