Nowa ruda mieszkanka centrum miasta
— 03/11/2017
Wszystko wskazuje na to, że mławskim parku zagnieździła się wiewiórka. Tego sympatycznego gryzonia widziano kilka razy w okolicach parku i na drzewach rosnących przy ulicy Reymonta. Na jednym z tych drzew udało się ją nawet uwiecznić.
Trudno wyrokować czy wiewiórka jest mile widzianym gościem w naszym parku, miastu zależało bowiem raczej na zagnieżdżeniu się w nim sów, które w zamyśle miały wypłaszać wrony. W tym celu rozwieszono na parkowych drzewach budki lęgowe. Póki co jednak nikt żadnej sowy tu nie widział, mamy za to wiewiórkę. Ta co prawda płoszyć wron nie będzie, ale na pewno taki gość w parku wielu miast w Polsce jest ogromną atrakcją, zwłaszcza dla dzieci. Można też mieć nadzieję, że jeżeli tylko się tu zadomowi i założy rodzinę, będzie tu nową, rudą i lubianą mieszkanką naszego parku. Może ktoś nawet nada jej jakieś imię?
JK
Zobacz także…
Śladami jesieni. Zapraszamy na wirtualny spacer po Mławie i okolicy
Uwaga na te biedronki
Chcąc jak najlepiej zabezpieczyć i chronić Twoje dane osobowe zgodnie z przepisami RODO, potrzebna nam jest Twoja zgoda na ewentualne ich przetwarzanie. Informujemy jednocześnie, że publikacja komentarza w portalu "Codziennik Mławski" skutkuje wyrażeniem przez Ciebie takiej zgody. Nigdzie nie przekazujemy Twoich danych (IP) i chronimy je jak najlepiej potrafimy, wykorzystując do tego wszelkie możliwe formy. Zapraszamy do zapoznania się ze szczegółami oraz z Regulaminem Komentowania na portalu Codziennik Mławski
[TUTAJ]
Piękne stworzonko, mam nadzieję, że zostanie na dłużej 🙂
A tak przy okazji tego artykułu o RUDEJ BASI mam pytanie do Radnego Pola, to ile tych zniczy Pan zebrał,?? bo te bezimienne mogiły były coś pustawe, a znicze stawiali mieszkańcy. Czy warto było robić sobie taką reklamę.???
To bardzo fajnie, szczerze to brakowało wiewiórki w naszym parku, bo wszystkie miejskie parki maja wiewiórki 🙂
Przecież to oczywiste – Basia!
Oby tylko żaden wariat na czterech lub dwóch kołach krążący wokół parku jej nie spłoszył.
Spłoszył to jeszcze pół biedy, oby żaden wariat jej nie spłaszczył.