Podział na grupy językowe w ubiegłym roku wywołał problem pogorszenia warunków pracy i zagrożenie zwolnieniami „językowców”. Chciałbym uzyskać informację o skali zagrożenia, jak to wygląda na dzień dzisiejszy? Takie pytanie padło z ust radnego Tomasza Chodubskiego na ostatniej sesji rady powiatu.

Od ubiegłego roku szkolnego, w publicznych szkołach ponadgimnazjalnych, które prowadzi powiat obowiązuje zasada, że podziału na grupy językowe dokonuje się przy liczbie uczniów przekraczającej 24 osoby. Obecnie trwają prace nad przygotowaniem arkuszy organizacji pracy szkoły na rok szkolny 2017/2018. Dyrektor szkoły, przygotowując arkusz organizacyjny uwzględnia wytyczne organu prowadzącego – w tym przypadku zarządu powiatu m.in. odnośnie liczebności uczniów w oddziale oraz zasad podziału na grupy. Taki arkusz organizacyjny zaopiniowany przez związki zawodowe, przekazuje organowi prowadzącemu.

Najpóźniej do 10 maja arkusz trafia do zaopiniowania przez kuratorium oświaty. Dopiero po uzyskaniu tej opinii arkusze zarząd powiatu ma czas do 29 maja, by je ostatecznie zatwierdzić.

Na pytanie radnego Chodubskiego w kwestii pracy dla nauczycieli odpowiadała wicestarosta Barbara Gutowska.

– Obecnie przygotowujemy organizację pracy szkół na rok 2017/2018. Przyglądamy się i analizujemy. Mogę wstępnie tylko zasygnalizować, że na chwilę obecną nie ma problemu z pracą dla naszych nauczycieli. Jest to bardzo wstępna analiza i nie chciałabym, żeby to było przyjęte, że to jest ostateczne – mówiła pani wicestarosta.

W sprawie organizacji roku szkolnego 2017/2018 do rady powiatu mławskiego wpłynęło też pismo Międzyzakładowej Organizacji Związkowej Pracowników Oświaty i Wychowania NSZZ „Solidarność”, postulujące wprowadzenie międzyklasowych grup językowych nie przekraczających 16 osób. Według związkowców takie rozwiązanie, przy zachowaniu 24 – osobowych klas, w perspektywie czasowej pozwoliłoby na uwzględnienie stopniowego spadku subwencji oświatowej. Treść pisma odczytał przewodniczący rady Henryk Antczak. Znalazły się tam m.in. takie argumenty:

Uważamy tak drastyczne ograniczenie liczby grup językowych za szczególnie szkodliwe dla społeczności powiatowych szkół ponadgimnazjalnych, gdyż:

• przy poprawie warunków nauczania z większości przedmiotów, to z języków obcych (również wychowania fizycznego) warunki nauczania znacząco się pogorszyły poprzez zwiększenie liczby uczniów w grupach, nawet do 24,

• zmniejszenie liczby grup pogarsza możliwość trwałego utrzymywania szerokiej oferty różnych języków obcych, dostosowania ich do poziomów nauczania,

• uderza to w stabilność zatrudnienia nauczycieli, nierównomiernie z wybranej grupy przedmiotów, najczęściej najmłodszych pedagogów z najmniejszym stażem pracy,

• nieracjonalnym działaniem jest dokonywanie redukcji zatrudnienia, wypłaty odpraw, w sytuacji gdy w 2019 roku do powiatowych szkół średnich dotrze podwójny rocznik uczniów,

• warunki nauczania języków obcych szczególnie wpływają na konkurencyjność szkolnictwa. Tak znaczące ich pogorszenie w powiatowych liceach ogólnokształcących i technikach osłabi ich atrakcyjność wobec dynamicznie rozwijających się komercyjnych szkół niepublicznych.

Wicestarosta Barbara Gutowska odniosła się również do kwestii liczebności grup w szkołach, poruszanych zarówno w pytaniach radnego Chodubskiego jak i stanowisku NSZZ „Solidarność”.

– Były założenia postawione w przedmiocie organizacji pracy szkoły, jak mają wyglądać arkusze organizacyjne. Trochę żartobliwie powiem, że „tak krawiec kraje, jak mu materii staje”. Zmniejszenie subwencji oświatowej rzutuje na organizację pracy w szkole w ciągu czterech miesięcy tego roku. W związku z tym, dyrektorzy są odpowiedzialni za to, by zapewnić właściwe warunki i organizację. W nowych klasach mają być 24 osobowe grupy – wyjaśniała Barbara Gutowska.

JK