W sobotnie południe piłkarze Mławianki rozegrali kolejny mecz kontrolny. Mimo panującego na dworze kilku stopniowego mrozu podopieczni Zbigniewa Kaczmarka rozegrali dobre zawody. W efekcie pokonali trzecioligowców z Lubawy.
Motor występuje na wyższym poziomie rozgrywkowym, ale o rundzie jesiennej raczej wszyscy w tym klubie chcieliby jak najszybciej zapomnieć. Tylko jeden zdobyty punkt sprawia, że zespół z Warmii i Mazur jest murowanym kandydatem do spadku. W Lubawie pogodzono się już chyba z tym faktem. W kadrze doszło do kilku zmian, w meczu z Mławianka wystąpiło kilku testowanych zawodników. Wśród nich dwaj byli gracze mławskiego klubu Tomasz Chądzyński i Marcin Ogrodowczyk.
Mławianie wystąpili w najsilniejszym składzie, zabrakło jedynie narzekającego na uraz testowanego pomocnika z Ukrainy. Już w pierwszej akcji mogli wyjść na prowadzenie, ale po zagraniu od Michała Pocieżnickiego Marcin Tomczak strzelił wprost w bramkarza gości.
Nie pomylił się za to Daniel Samluk, choć sprzyjało mu szczęście. Uderzył z dystansu, piłka odbiła się jeszcze od nóg jednego z obrońców, po czym ugrzęzła w bramce. Gospodarze poszli za ciosem i chwilę później cieszyli się z kolejnego trafienia. Michał Stryjewski został sfaulowany w polu karnym przeciwników. Arbiter podyktował rzut karny, celnym uderzeniem z jedenastu metrów popisał się Marcin Tomczak.
Więcej goli już w meczu nie było. Nasi gracze odnieśli drugie zwycięstwo w okresie przygotowawczym, wcześniej pokonali aż 4:0 Polonię Iłowo. Ponadto ponieśli cztery porażki, ustępując pola zespołom z Zambrowa, Żuromina, Morąga i Przasnysza.
Przed mławianami jeszcze cztery mecze kontrolne. Runda wiosenna rozpocznie się w sobotę 5 marca – Mławiankę czeka wyjazdowy bój z Ostrovią Ostrów Mazowiecki.
MKS Mławianka Mława – Motor Lubawa 2:0 (2:0)
Mławianka: Leśniewski – Radziszewski, Rogoziński, Komorowski, Wawrzyniak, Tomczak, Samluk, Więckiewicz, Pocieżnicki, Stryjewski, Tuttas. Ponadto zagrali Wodzyński, J. Wróblewski, Gosik, Abramczyk, Drzewiecki.
RS