Siatkarze mławskiego Zawkrza przygotowują się do ostatniego meczu rundy zasadniczej, a reprezentanci Startu Lipowiec odrabiają zaległości. W Warszawie zmierzyli się z tamtejszą Iskrą. Rywalizacja przyniosła wiele emocji.
Podopieczni Piotra Cichockiego nie byli faworytem wyjazdowej rywalizacji. W pierwszym meczu przeciwko warszawianom spisali się fatalnie. Na swoim parkiecie polegli 0:3, będąc tłem dla rozpędzonych konkurentów.
Początek rewanżu zapowiadał podobny scenariusz. Zespół z Warszawy zaczął kapitalnie, w premierowym secie oddał lipowianom zaledwie piętnaście punktów. Na szczęście nie podłamało to naszych graczom. Po zmianie stron wrócili do gry, doprowadzając do wyrównania.
W trzeciej partii szala zaczęła się nawet przeważyć na ich stronę. Po zaciętej końcówce, przypieczętowanej triumfem 28:26, objęli prowadzenie w meczu. Gdyby wygrali kolejną część, mogliby sięgnąć po pełną pulę.
Warszawianie potrafili się jednak wybronić z trudnej sytuacji. Kolejny remis w meczu stał się faktem. W efekcie o wszystkim zadecydował tie-break. Siatkarze z Lipowca Kościelnego zaczęli go fatalnie, przegrywali już 3:8. Zdołali się odrodzić, a przesądziły o tym celne zagrywki. Serwisy m.in. Krystiana Wojtkowskiego sprawiły, że przewaga Iskry zaczęła topnieć.
Lipowianie odrobili straty, a potem poszli za ciosem. Uciekli na odległość dwóch punktów, skromnej przewagi już nie oddali. Triumfowali 15:13, wygrywając przy okazji pierwsze spotkanie w bieżących rozgrywkach.
Kolejny mecz Start zagra na własnym boisku z Camperem Wyszków. Spotkanie odbędzie się 5 lutego.
Wyniki
Iskra Warszawa – Start Lipowiec Kościelny 2:3 (15, -18, -26, 23, -13)
Start: P. Cichocki, Sobczyk, Bartnicki, Janiszewski, Bogacz, Łukaszewski, Pi. Meredyk i Seb. Kosek (libero) oraz Seb. Kosek, Paw. Meredyk, Wojtkowski

RS