Fatalnie rozpoczął się nowy sezon dla naszych zespołów rywalizujących w lidze okręgowej. Wieczfnianka i GKS Strzegowo przegrały wysoko na własnym terenie. Natomiast zawodnicy Korony Szydłowo musieli się zadowolić jedynie punktem w rywalizacji z Soną Nowe Miasto.

Szydłowianie wrócili do okręgówki po dwóch latach występów w czwartej lidze. Po pierwszej połowie zanosiło się na porażkę w konfrontacji z ekipą z powiatu płońskiego. W 23. minucie fatalny błąd popełnił bramkarz Przemysław Węgierski. Nie trafił w piłkę, z czego skwapliwie skorzystał napastnik rywali. Michał Ernest nie miał problemów z trafieniem do pustej bramki.

Na szczęście po przerwie podopieczni Włodzimierza Gorczycy zdołali doprowadzić do remisu. W polu karnym został sfaulowany Mateusz Kowalski, skutecznym egzekutorem „jedenastki” okazał się kapitan Korony.

Fatalnie wypadł powrót na stanowisko trenera Wieczfnianki Pawła Taranowskiego. O wysokiej przegranej ze Żbikiem Nasielsk przesądziło ostatnie szesnaście minut rywalizacji. Tyle czasu wystarczyło napastnikowi rywala  Markowi Osińskiemu, żeby skompletować hattricka. Gospodarze nie byli w stanie znaleźć skutecznej odpowiedzi.

Wysoką przegraną na inaugurację zanotował beniaminek ze Strzegowa. Po odejściu trzech kluczowych zawodników do Bieżunia, trener Włodzimierz Kownacki nie zdołał jeszcze na nowo poukładać zespołu. Konkurenci z Troszyna strzelili przed przerwą pierwszego gola. Natomiast w drugiej połowie dołożyli kolejne trafienia, w tym jedno z rzutu karnego.

W sobotę 20 sierpnia Korona podejmie na własnym boisku strzegowian (godz. 17). Natomiast Wieczfnianka powalczy na wyjeździe z Koroną Ostrołęka.

I kolejka (13-15 sierpnia): Szydłowo – Sona 1:1, Strzegowo – Troszyn 0:3, Orzyc – Iskra 3:2, Bieżuń – Ostrołęka 1:2, Wieczfnianka – Żbik 0:3, Tęcza  – Nadnarwianka 1:2, Boruta – Makowianka 1:3,  Żuromin – Sochocin 1:0