Cukrzyca to plaga XXI wieku
— 01/06/2022Cukrzyca to plaga XXI wieku, zaliczona przez Światową Organizację Zdrowia obok otyłości, nadciśnienia tętniczego czy chorób nowotworowych, do grupy chorób…
Piłkarze Mławianki po blisko miesięcznej przerwie wrócili na własne boisko. Rywalizacja z beniaminkiem z Bieżunia przyniosła podopiecznym Tomasza Aziewicza efektowne zwycięstwo. Gorzej spisali się gracze z Szydłowa, mimo że wyjazdowa konfrontacja z Huraganem Wołomin zaczęła się dla nich wyjątkowo udanie.
Po dwudziestu minutach podopieczni Włodzimierza Gorczycy prowadzili bowiem różnicą aż dwóch goli. Wynik rywalizacji otworzyli już w pierwszej akcji spotkania. Bramkarz gospodarzy próbował wybić piłkę daleko w pole. Zrobił to jednak tak niefortunnie, że trafił wprost w nogi Pawła Podlewskiego. Dzięki temu napastnik Korony mógł się cieszyć z najłatwiejszego trafienia w swojej przygodzie z futbolem.
Szydłowianie poszli za ciosem, kolejna groźna akcja w ich wykonaniu zakończyła się powodzeniem. Mateusz Kowalski wypatrzył wybiegającego na pozycję Podlewskiego, a ten w sytuacji sam na sam nie dał żadnych szans na skuteczną interwencję Jakubowi Chrostowskiemu.
Niestety taka zaliczka nie wystarczyła Koronie, żeby zdobyć jakieś punkty. Gospodarze mieli w swoich szeregach kapitalnie usposobionego Marcina Stańczyka. Tuż przed przerwą zdobył kontaktowego gola dla swojej drużyny. Natomiast po zmianie stron zdołał pokonać jeszcze dwukrotnie Przemysława Węgierskiego. Ostatniego gola nasi gracze stracili na sześć minut przed końcem rywalizacji.
Strzelanina po przerwie
W sobotę zespół z Mławy podejmował na własnym terenie Wkrę Bieżuń. Pierwsza połowa nie przyniosła żadnego trafienia. Oba zespoły miały swoje sytuacje, ale bramkarze zdołali zachować czyste konta. Mateusz Leśniewski nie musiał interweniować po uderzeniach Rafała Kruka i Michała Dzięgielewskiego (trafił w poprzeczkę), natomiast były golkiper Mławianki, występujący obecnie we Wkrze, Michał Michalak obronił uderzenie Szymona Masiaka.
Tuż po zmianie stron Masiak przegrał kolejny pojedynek z Michalakiem, strzelając minimalnie obok słupka. Jednak w 65. minucie bramkarz bieżunian był już bez szans. Zza linii pola karnego przymierzył precyzyjnie Jakub Wróblewski.
Rozwiązało to na dobre worek z trafieniami. Drugiego gola dla naszej ekipy zdobył Karol Podliński, wykorzystując dokładne dośrodkowanie z rzutu rożnego Marcina Tomczaka. Natomiast końcowy sukces mławian przypieczętował Masiak, wbijając piłkę do bramki z paru metrów po ogromnym zamieszaniu w polu karnym gości.
Rozmiary wygranej Mławianki mogły być znacznie okazalsze. Nie zdołali wykorzystać kilku dogodnych okazji. Najlepszą zmarnował doświadczony Mariusz Walczak. Po dośrodkowaniu Jarosława Sawickiego przed sobą miał pustą bramkę, ale nie zdołał wpisać się na listę strzelców.
W następnej kolejce Korona zmierzy się na własnym terenie z Mazurem Gostynin, a Mławiankę czeka wyjazd na mecz z Bzurą Chodaków.
MKS Mławianka Mława – Wkra Bieżuń 3:0 (0:0)
Mławianka: Leśniewski – Francuz, Komorowski, Abramczyk, Dąbkowski, Masiak, Alancewicz, Więckiewicz, Tomczak, Wróblewski (70. Sawicki), Podliński (74. Walczak)
Huragan Wołomin – Korona Szydłowo 3:2 (1:2)
Korona: Węgierski – Walasiński, Kłos (46 Kacprzak, 80 Bartkowski), Wodzyński, Kieczmer – M. Kowalski, Karpiński, Głowacki, Kacper Małecki – Bartnikowski, Podlewski
Inne wyniki: Bug- Ciechanów 2:3, Wisła II – Gąbin 3:0 – walkower, Łomianki – Ożarowianka 0:2, Czarni – Ostrovia 1:0, Naprzód – Mazovia 0:5, Mazur – Bzura 2:0, Przasnysz – pauza
RS
Nie wybrano galeria lub galeria została usunięta