Cukrzyca to plaga XXI wieku
— 01/06/2022Cukrzyca to plaga XXI wieku, zaliczona przez Światową Organizację Zdrowia obok otyłości, nadciśnienia tętniczego czy chorób nowotworowych, do grupy chorób…
Rąbka tajemnicy przetargowej w tej sprawie uchylił zaproszony na wczorajszą sesję rady miasta wiceprezes zarządu firmy konsultingowej Eco – Efekt z Warszawy Bartosz Wiśniakowski.
Spółka Eco – Efekt została wybrana przez urząd miasta w celu doradztwa przy realizacji budowy nowej oczyszczalni ścieków w formule partnerstwa publiczno prywatnego. Decyzję o wybraniu takiej właśnie formuły na wniosek burmistrza Kowalewskiego rada miasta podjęła w 2013 r.
Przed prezentacją Bartosza Wiśniakowskiego burmistrz Sławomir Kowalewski przypomniał historię budowy i modernizacji mławskiej oczyszczalni ścieków, nawiązując do pamiętnej awarii oczyszczalni w roku 2007, kiedy to odór z oczyszczalni czuć było w całym mieście.
Przedstawił również obecne plany miasta w zakresie budowy kanalizacji sanitarnej w aglomeracji Mława, oraz budowy oczyszczalni ścieków. Szacowany koszt obu inwestycji to 77 mln zł. W przypadku budowy kanalizacji sanitarnej, która ma kosztować 27 mln zł, miasto ubiega się o dofinansowanie z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, oczyszczalnię miałby pobudować i eksploatować podmiot prywatny.
W swoim wystąpieniu Bartosz Wiśniakowski mówiąc o partnerstwie publiczno prywatnym wśród realizowanych przez samorządy zadań wymienił inwestycje w spalarnie odpadów, autostrady, oświetlenie uliczne, sieci ciepłownicze, czy oczyszczalnie ścieków. Jako przykłady podał oczyszczalnie ścieków budowane przez partnerów prywatnych w Gdańsku i Konstancinie Jeziornej.
– Partnerstwo publiczno prywatne ma zalety. Miasto nie musi inwestować kapitału, partner zapewnia know how (konkretna wiedza techniczna z danej dziedziny – red.), ponosi większość ryzyk związanych z inwestycją. W dzisiejszych technologiach oczyszczalnia ścieków powinna być zaprojektowana i działać ok. 30 lat. Miasto zachowuje własność gruntu pod inwestycją, oraz sieci wodno-kanalizacyjnych. W okresie umowy partner prywatny czerpie z inwestycji pożytki podobnie jak Wod-Kan. Część opłaty za oczyszczanie ścieków trafia do partnera, który w ramach stawki za oczyszczenie metr sześć. ścieków będzie powolutku w ciągu 30 lat będzie odbierał wartość inwestycji – mówił Bartosz Wiśniakowski.
– Do zainteresowania przetargiem udało się zachęcić 7 dużych firm, ostatecznie wystartowały 3 firmy – to firmy renomowane i znane na świecie. Wstępne wyniki przetargu w Mławie, przy nowej oczyszczalni, która zawsze generuje dodatkowe opłaty pokazują, że mógłby być on niższy o około 1 zł niż średnia cena oczyszczania ścieków na Mazowszu – poinformował wiceprezes Wiśniakowski.
Według danych zebranych przez spółkę Eko Efekt z 70 gmin z terenu Mazowsza ( na prawie 400 – red.) średnia cena oczyszczania 1 m sześć. ścieków to 6,8 zł. Cena 1 m sześć. ścieków określona w przetargu będzie stała przez 30 lat, a jedynie indeksowana wskaźnikiem inflacji.
– Cel inflacyjny NBP przewidziany dla inflacji to jest 2,5% (rocznie) to można powiedzieć że w ciągu 30 lat w Mławie cena ścieków wzrośnie o 100 % – dodał wiceprezes.
W dyskusji zabrali głos między innymi radni Jerzy Rakowski I Jacek Sych.
– Jaka jest cena ścieków w Konstancinie i czy to prawda, że w Gdańsku są pewne problemy. Jesteśmy w roku 2016. W przeszłości były możliwości pozyskiwania środków w znacznie większym procencie na takie inwestycje W tej formule za budowę oczyszczalni zapłacą mieszkańcy w taryfie. Jakie widzi pan największe zagrożenia tego przedsięwzięcia, zakładając oczywiście dobrą wolę obu stron – pytał radny Rakowski.
– Było już wstępne rozstrzygnięcie w Konstancinie, cena jest około 0,8 zł wyższa niż w Mławie. W Gdańsku rzeczywiście występują pewne problemy prawne z adsorpcją dotacji jako wkładem partnera publicznego – odpowiadał Bartosz Wiśniowski.
– Jeżeli dobrze rozumiemy, na 30 lat zawierana jest umowa i i gdy zakończy się okres eksploatowania oczyszczalni , to Mława wróci do punktu wyjścia. Będzie wtedy konieczność albo powtórzenia (partnerstwa – red.) albo wykładania własnych środków? Czy podrożeje również cena wody, bo dopytują o to mieszkańcy – pytał z kolei rady Sych.
– Rzeczywiście po 30 latach partner przekaże ten majątek, i Mława będzie w podobnym punkcie. Może zainwestować środki własne, przedłużyć umowę, lub wybrać innego partnera – potwierdził Bartosz Wiśniowski.
– Nie mówimy o wzroście cen i taryf wody. Koncertujemy się tylko na oczyszczalni ścieków. Zawsze rada miasta będzie przyjmowała taryfy na wodę i odbiór ścieków – wyjaśniał wątpliwości radnego burmistrz Kowalewski.
Przypomnijmy, że dopiero od momentu podpisania umowy w ciągu trzech lat ma być wybudowana oczyszczalnia, a następnie eksploatowana przez lat 30 i w tym okresie obowiązywać będą nowe, wyższe ceny za odbiór ścieków. Według wiceprezesa Wiśniakowskiego cena oczyszczania 1m sześć. ścieków wyniosłaby 5,8 zł. Nie jest to jednak ostateczna cena jaką zapłaci mieszkaniec miasta, do tego należy doliczyć opłatę abonamentową. Do dziś dla mieszkańca w najtańszej taryfie S1 cena odbiory 1 m sześć ścieków to 4,41 zł brutto i opłata abonamentowa 2,50 zł. Nawet nie uwzględniając opłaty abonamentowej łatwo więc policzyć, że cena 1 m sześć. ścieków w najbliższym czasie może wzrosnąć o prawie 32%.
JK
Cukrzyca to plaga XXI wieku, zaliczona przez Światową Organizację Zdrowia obok otyłości, nadciśnienia tętniczego czy chorób nowotworowych, do grupy chorób…
Z okupacji niemieckiej Stronnictwo Ludowe „Roch” na Mazowszu Północnym wyszło skonsolidowane. Z jednej strony partia i jej zbrojne ramię –…
Prawdą jest przywoływane bardzo często przez burmistrza Kowalewskiego powiedzenie, że Mława jest wyjątkowa. Jest wyjątkowa, tyle, że powiedzmy wprost –…
Redakcja portalu Codziennik Mławski zastrzega sobie wszelkie prawa do publikowanych treści. Użytkownicy mogą pobierać i drukować fragmenty zawartości portalu informacyjnego //codziennikmlawski.pl wyłącznie do niekomercyjnego użytku osobistego. Publikacja, rozpowszechnianie lub sprzedaż zawartości portalu Codziennik Mławski są zabronione bez uprzedniej pisemnej zgody redakcji i stanowią naruszenie ustaw o prawie autorskim, ochronie baz danych i uczciwej konkurencji i będą ścigane przy pomocy wszelkich dostępnych środków prawnych.
Necessary cookies are absolutely essential for the website to function properly. This category only includes cookies that ensures basic functionalities and security features of the website. These cookies do not store any personal information.
Any cookies that may not be particularly necessary for the website to function and is used specifically to collect user personal data via analytics, ads, other embedded contents are termed as non-necessary cookies. It is mandatory to procure user consent prior to running these cookies on your website.
Krótko mówiąc oczyszczalnia, przebudowa i modernizacja miejskiej kanalizacji sanitarnej zostanie sfinansowana z publicznych pieniędzy, zyski zamiast trafić do kasy miejskiej pójdą do prywatnej kieszeni, a projekt za 250 tys.zł popłynie tym ściekiem jako pierwszy?
Tak, w tym okresie kiedy ratusz wydał pieniądze swoich podatników na projekt oczyszczalni ścieków (250 tys.zł pocięte na drobne paseczki w niszczarce) można było skorzystać z pieniędzy unijnych, z środków ochrony środowiska, pewnie coś i Urząd Marszałkowski by dorzucił, ale trzeba umieć pisać wnioski o dotacje, trzeba umieć je uzasadniać, a w ratuszu pewnie jak i w innych jednostkach nie zatrudniani są fachowcy tylko znajomi królika
Burmistrz i jego ludzie idą na łatwiznę, mimo wzrostu zatrudnienia (z 60 osób do 100 osób) nie ma tam ani jednego fachowca jak się okazuje. Nikt nie ma zamiaru się przemęczać i to za przyzwoleniem rady.
To nie jest „najlepsze finansowo dla mieszkancow” rozwiazanie. Wynika to z prostego rachunku ekonomicznego. UM nie posiada i nie ma pomysłu skąd wziąć potrzebną gotówkę. Taką gotówką za którą trzeba tez płacić ale mniej niż na zysk inwestora są dotacje. Brak profesjonalnych urzędników, którzy podołali by napisać projekt wykluczał ich pozyskanie w poprzednich latach. Prosze mi wierzyć, ze tych programow było sporo(ze srodkow UE, krajowych, ministerstwa środowiska itd). Dlatego wybrane zostało rozwiazanie, ktore jest najłatwiejsze dla UM ale najmniej opłacalne dla Mieszkancow.
Pan Burmistrz zapomniał powiedzieć, że do kosza poszedł projekt na oczyszczalnię ścieków za 250 000 zł. łatwo się rządzi nie swoimi pieniędzmi. Informuje też, że taryfę na wodę i ścieki zatwierdza rada Miasta. Tak to prawda, ale jeśli nie zatwierdzi, to po trzech miesiącach nowa taryfa i tak wchodzi w życie.
Pani Anno czytam Pani komentarz i nie wierze własnym oczom…
Straszne rzeczy to zaczynają sie dziać w Mławie, szczególnie za trzeciej kadencji imć Pana SK.
Pani Anno, po tych wszystkich „nowatorskich” poczynaniach włodarza jeszcze nie ma Pani go dość? – no ale cóż się dziwić, Ojciec Tadeusz tyle lat już uprawia hochsztaplerkę i nadal ma swoich wielbicieli, mimo jeszcze głębszemu drenażowi portfeli swoich wiernych. Tak, że w sumie nie należy się dziwić ani Pani, ani Pani podobnym osobom.
Co do pieniędzy na oczyszczalnię ścieków czy wodociągi, czy też rozbudowę MDK, czy oświetlenie ulic itd., to leżą one na ulicy, tylko Pani Anno trzeba mieć giętki kręgosłup, dobre oczy i dobry słuch, szczere chęci oraz trzeba być operatywnym żeby chcieć i umieć je podnieść.
Czytam i nie wierzę. Straszne rzeczy wypisujecie, nic konstruktywnego. Burmistrz szuka najlepszego sposobu, by z jednej strony zbudować oczyszczalnię i nie dopuścić do katastrofy ekologicznej, z drugiej chce, aby rozwiązanie to było jak najlepsze finansowo dla mieszkańców i nie sparaliżowało miasta w jego działaniach na najbliższych kilka lat. Kto ma lepszą propozycję niż PPP? Jakoś ich nie widać. Dofinansowanie z funduszu środowiska nie jest pewne, ale wiąże się z wydatkami miasta. Warto spojrzeć realnie. Potrzeb jest dużo, kasy mało. Burmistrz robi co do niego należy – szuka rozwiązań.
Każdy samorząd, podejmując się działania w formie PPP, powinien podjąć dialog z mieszkańcami, który uświadomi im, że w zamian np. za przyspieszenie korzystania z danej usługi trzeba będzie płacić więcej,
Zgadzam się z Martą M. Nie bez kozery mawia się, że obecny włodarz naśmiewa się z wyborców, wdrażając swoje plany, który prędzej czy później stają się rzeczywistością. jednak nie nalezy sie poddawać i walczyć.
Moi drodzy. Problem konsultacji społecznych nie istnieje, bo nie istnieje świadome społeczeństwo. To utopia. Ludzie dają wyraz swojej absolutnej ignorancji podczas wyborów. Zarówno samorządowych jak i parlamentarnych czy prezydenckich. Burmistrz robi Ci chce, bo wyborcom nie chce się wymagać. Na tym polega problem
https://www.facebook.com/STOP-Dla-Prywatyzacji-Oczyszczalni-%C5%9Aciek%C3%B3w-w-M%C5%82awie-1734009996830060/ Zapraszam, przyłączajcie się.
To tylko profil na Facebooku, który w sumie nic nie robi, tyle co jest na fejsie i na tym portalu.
Co nam daje przyłączenie się do tego profilu? – nic…
Gdzie organizacja wiecy, protestów? – nie ma nic, żadnej działalności – zawiódł mnie ten profil, trochę inne było moje wyobrażenie o tym profilu.
To pierwsze w mieście partnerstwo publiczno-prywatne mamy zatwierdzone.
Następne w kolejce mamy
wodociągi i spalarnię ścieków.
Czy nadal wszyscy są zadowoleni z rządów jaśnie panującego, który niczego się nie boi, bo nikt mu się nie przeciwstawia oprócz Przewodniczącego Osiedla nr 8?
Pozostali radni to radni bezradni, którzy podobnie jak pani Pszczółkowska niczym się nie interesują i dobro mieszkańców (swoich wyborców) mają w 4 literach.
Czy przed podniesieniem rąk za PPP zorganizowali ci państwo zebrania osiedlowe i zapytali swoich wyborców co o tym PPP sądzą??? czy podjęli samodzielne decyzje wzorując się na burmistrzu???
Rada Miasta nie bedzie miała zgodnie z prawem zadnego wpływu na ceny ścieków. Dlatego Burmistrz użył sformułowania „bedzie przyjmowała”. Jedynym wyjściem jest podpisanie umowy na cenę przed podpisaniem umowy na okres 30lat plus indeksacja. Jednak najprościej było skorzystać z dotacji i wybudować samemu. Wyszło by taniej.
Zaskakujące twierdzenie burmistrza: Nie mówimy o wzroście cen i taryf wody. Koncertujemy się tylko na oczyszczalni ścieków. Zawsze rada miasta będzie przyjmowała taryfy na wodę i odbiór ścieków – wyjaśniał wątpliwości radnego burmistrz Kowalewski.- Tylko przez kogo przedłożone taryfy za wodę i odbiór ścieków będzie przyjmowała Rada Miasta ?
Burmistrz Sławomir Kowalewski i wiceprezes firmy konsultingowej Eko-Efekt Bartosz Wiśniakowski przekonywali o zaletach partnerstwa publiczno-prywatnego (PPP)- obaj panowie przekonywali, wydawałoby się, że skutecznie. Dlaczego zatem w Mławie nie było konsultacji społecznych ? Dlaczego burmistrz, nie zapytał o zdanie mieszkańców Mławy? Czy tak ma wyglądać demokracja w rozumieniu burmistrza ?
Przetarg na „Budowę i eksploatację oczyszczalni ścieków w Mławie w formule partnerstwa publiczno-prywatnego” został rozstrzygnięty 25 marca. Zwyciężyła warszawska firma Ondeo Polska. Spółka ta Spółka wchodzi w skład SUEZ ENVIRONNEMENT HOLDING BE. W takim razie, do jakiego kraju będą transferowane zyski, które będą pochodziły z kieszeni mieszkańców Mławy ?
Kto w Mławie powie stanowcze nie swojemu cudownemu, złotoustemu włodarzowi? – przecież on jest taki cudowny, tak go lubią kamery i tak pięknie się uśmiecha wpuszczając w maliny swoich wyborców, a oni mu wierzą jak moherki Ojcu Tadeuszowi.
Zdrada, Targowica, Kolaboracja. Nie możemy pozwolić na tego typu formułę, którą forsuję włodarz. Musimy powiedzieć stanowcze nie !