Przeziębienie i grypa – jak je odróżnić
— 05/07/2020W związku z początkiem jesieni coraz więcej osób będzie narzekało na gorączkę ,przeziębienie dlatego też w dzisiejszy artykuł poświęcony będzie…
Nie od dziś, a nawet nie od wczoraj kobiety sprawujące niepodzielną władzę nad domowym ogniskiem za przestarzałą uznały zasadę „Kinder, Küche, Kirche” (dzieci, kuchnia, kościół) i szturmem ruszyły, by rządzić w biznesie, sporcie, polityce, a nawet religii. Był więc czas się z tym pogodzić, a może nawet trochę przyzwyczaić.
Od początków tej rewolucji minęło już tyle czasu, że śmiało moglibyśmy w historii ludzkości mówić o Erze Kobiety ( przynajmniej tej części ludzkości, gdzie religia lub jej pozostałości na taką gloryfikację pozwalają). Bez przesady możemy powiedzieć, że kobiety zdobyły wszystkie ważniejsze dziedziny życia społecznego. Lepiej lub gorzej sprawują nawet najwyższe urzędy, by wspomnieć tu kolejne dwie Panie Premier rządzące naszym krajem. Kobiety doskonale potrafią przyswoić sobie mechanizmy władzy i jej narzędzia, nazwijmy je – perswazji. A tak jakoś to już jest, że władcy zawsze lubią hołdy i to nie tylko na co dzień, ale i od święta – więc mamy ten jeden szczególny, obchodzony z pompą i goździkiem – Dzień Kobiet.
Właśnie ze względu na zbliżający się szybkimi krokami ów dzień, napiszę garść felietonowych refleksji o kobietach, sławie i władzy prawie wyłącznie na mławskim podwórku. Nie będę snuć tu rozważań o ludzkości, bo w takiej liczbie przypadków statystycznie da się postawić i znaleźć dowody na potwierdzenie dowolnej tezy o kobietach. Statystycznie nawet w Mławie na 100 mężczyzn przypada 110 kobiet, a więc panowie – jeżeli nie przekona nas perswazja to i tak będziemy przegłosowani. Pewien mój znajomy zwykł mawiać, że w domu ostatnie słowo to należy do niego, pod warunkiem że brzmi ono: „masz rację, kochanie”.
Przyjrzyjmy się więc mławskim kobietom – mówiąc żartobliwie – „trzymającym władzę”. A wymienić ich można całkiem sporo, aż obawiam się tej wyliczanki, by przypadkiem którejś z ważnych „władczyń” nie pominąć.
Prawdziwe kobiece terytorium to obszar edukacji i administracji. O tym, że pań nauczycielek jest więcej niż panów nauczycieli to fakty. Tak też jest i z dyrektorami szkół i placówek oświatowych. Na 16 placówek miejskich i powiatowych, w 11 szefują kobiety, w pozostałych są na razie zastępcami. W administracji kobiety też nie mogą narzekać na dyskryminację, zarówno w starostwie powiatowym jak i urzędzie miasta pełnią funkcję zastępców, czyli trzecią „po Bogu”. W pomocy społecznej – proszę bardzo – trzy placówki i każdą kieruje kobieta. Dom dziecka – kobieta. Placówki kultury – można uznać, że mamy remis 2:2. W męskich rękach pozostały jeszcze placówki sportowe, choć w jednej z nich zupełnie niedawno obowiązki szefa pełniła kobieta i to całkiem sprawnie. Chcecie więcej? Inspektor nadzoru budowlanego – kobieta, sanepid – kobieta. Jest jeszcze jeden obszar bardzo sprytnie przejęty przez córki Ewy. Mam tu na myśli zarządzanie finansami – a więc główna księgowa. Czy ktoś zna w Mławie jakiegoś faceta, któremu udało się położyć łapę na kasie? Powiecie pewnie, że jest skarbnik w urzędzie miasta, ale to wyjątek potwierdzający regułę, a zresztą tam też zastępuje go kobieta. Ostatnia męska nadzieja – służby mundurowe już trzeszczy w posadach. W Mławie kobiety przywdziały mundury, choć póki co jeszcze komendantami nie są. To tylko kilka przykładów na potwierdzenie tezy, że kobiety w Mławie to „grupa trzymająca władzę”.
I jakoś zupełnie na zakończenie tak sobie myślę, że gdyby przypadkiem do Mławy przyjechała kiedyś na wykłady na przykład obywatelka Środa Magdalena, to do kogo byłaby ta mowa o dyskryminacji?
Zyg Zak
W związku z początkiem jesieni coraz więcej osób będzie narzekało na gorączkę ,przeziębienie dlatego też w dzisiejszy artykuł poświęcony będzie…
W 2022 roku przypada 80 rocznica powołania Armii Krajowej, a właściwie przekształcenia wcześniej powstałego Związku Walki Zbrojnej na wyższy poziom,…
Mława znów trafiła na czołówki głównych wiadomości w Polsce. Spośród niemal tysiąca miast to właśnie nasze przewija się w sobotnich…
Redakcja portalu Codziennik Mławski zastrzega sobie wszelkie prawa do publikowanych treści. Użytkownicy mogą pobierać i drukować fragmenty zawartości portalu informacyjnego //codziennikmlawski.pl wyłącznie do niekomercyjnego użytku osobistego. Publikacja, rozpowszechnianie lub sprzedaż zawartości portalu Codziennik Mławski są zabronione bez uprzedniej pisemnej zgody redakcji i stanowią naruszenie ustaw o prawie autorskim, ochronie baz danych i uczciwej konkurencji i będą ścigane przy pomocy wszelkich dostępnych środków prawnych.
Necessary cookies are absolutely essential for the website to function properly. This category only includes cookies that ensures basic functionalities and security features of the website. These cookies do not store any personal information.
Any cookies that may not be particularly necessary for the website to function and is used specifically to collect user personal data via analytics, ads, other embedded contents are termed as non-necessary cookies. It is mandatory to procure user consent prior to running these cookies on your website.
http://warszawa.wyborcza.pl/warszawa/1,34862,19762115,niewinny-zarcik-tylko-sztywniara-sie-nie-smieje-felieton-szczesniak.html?utm_source=facebook.com&utm_medium=SM&utm_campaign=FB_Warszawa_Wyborcza&disableRedirects=true
Dodatkowo – czy wymienione w tekście kobiety zarabiają taką samą „kasę” jak ich koledzy czy tylko sobie rączki na niej kładą i kręcą głową …
Dobry felieton.
A ile jeszcze kobiet tak po cichu kręci męskimi głowami? Czasami zastępca dyrektora czy jakiegoś innego szefa ma więcej do powiedzenia i lepiej jest zorientowany niż właściwy szef, i to jego(jej) zdanie jest decydujące…