Wynagrodzenia nauczycieli w szkołach ponadgimnazjalnych, podlegających samorządowi powiatowemu to w roku 2015 wydatek 14 734 318,10 zł złotych. Takie dane zawiera przedstawione radnym na ostatniej sesji rady powiatu w dniu 24 lutego br. sprawozdanie z wysokości średnich wynagrodzeń nauczycieli na poszczególnych stopniach awansu zawodowego.
Obowiązek przeprowadzenia analizy poniesionych wydatków na wynagrodzenia nauczycieli nakłada art. 30a ust. 1 ustawy z dnia 26 stycznia 1982 r. – Karta Nauczyciela. Wyniki takiej analizy zestawione w formie określonej przepisami oświatowymi jako sprawozdanie z wysokości średnich wynagrodzeń nauczycieli na poszczególnych stopniach awansu zawodowego starosta przedkłada radzie powiatu, Regionalnej Izbie Obrachunkowej, dyrektorom szkół oraz związkom zawodowym nauczycieli.
Takie sprawozdanie odczytał radnym Jan Wtulich, dyrektor Wydziału Edukacji i Zdrowia mławskiego starostwa.
Średnie wynagrodzenie nauczycieli od roku 2013 pozostaje na niezmienionym poziomie na wszystkich stopniach awansu zawodowego. I tak było w roku 2015. Najmłodszy stażem nauczyciel zarobi nie mniej niż 2717,59 zł, kontraktowy – 3016,52 zł, mianowany – 3913,33 zł, a dyplomowany – 5000,37 zł. Podstawą do ustalenia średniego wynagrodzenia nauczyciela jest kwota bazowa określana w ustawie budżetowej państwa na dany rok, a ta nie zmieniła się od roku 2013.
Średnioroczna liczba etatów od 1 września 2015 wyniosła 273,08. Najliczniejszą grupę – 152,84 (56 %) stanowią nauczyciele na najwyższym stopniu awansu zawodowego – nauczyciele dyplomowani i kolejno nauczyciele mianowani – 88,32 (32,3 %), kontraktowi – 25,92 (9,5 %) i nauczyciele stażyści – 6 (2,2 %).

W roku 2015 powiat mławski wypłacił nauczycielom kwoty wyższe niż wyliczone na podstawie kwoty bazowej średnie wynagrodzenie. I tak w grupie nauczyciele stażyści – łącznie wypłacono 250 602,71 zł ( min. 236 104,22 zł), nauczyciele kontraktowi – 1 154 402,79 zł (min. 1 009 930, 90 zł), nauczyciele mianowani – 4 262 357,50 (min. 4 185 071,64 zł) i nauczyciele dyplomowani – 9 066 955,10 zł ( min. 8 733 846,26 zł).

Łączne wydatki rzeczywiście poniesione na wynagrodzenia nauczycieli na wszystkich szczeblach awansu zawodowego w roku 2015 były wyższe o 333 108, 84 zł od kwoty wyliczonej na podstawie średnich wynagrodzeń.
W sytuacji, gdy występuje sytuacja odwrotna, tj. suma wydatków na wynagrodzenia rzeczywiste jest niższa niż wyliczona ze średnich wynagrodzeń samorząd musi wypłacić nauczycielom wyrównanie. W powiecie mławskim taka konieczność nie zachodzi.
Rzeczywiste wynagrodzenie nauczyciela składa się z wynagrodzenia zasadniczego oraz dodatków, takich jak np. dodatek za wysługę lat, motywacyjny, wychowawcy klasy i inne. O jego ostatecznej wysokości decyduje przydzielona liczba godzin oraz rodzaj i wysokość przysługujących, bądź przyznanych dodatków.
JK
Widzę, ze nie orientujesz się w sposobie rekrutacji i doboru nauczycieli do mlawskich szkół. Tu nie sprawdza się umiejętności tylko koligacje rodzinne i towarzyskie. Poniewaz nie stosuje się oceny nauczycieli w związku z uzyskanymi przez uczniów wynikami z egzaminów ogólnopolskich taki układ znakomicie się sprawdza. Są szkoły, niestety niepubliczne, ktore tak jednak postepują i dlatego mają zupełnie inne wyniki zatrudniając u siebie tych najlepszych nauczycieli. Podobna sytuacja jest z zatrudnieniem dyrektorow. Jest to dramat i niedołęstwo urzędnicze.
Tyle pieniędzy, tylu nauczycieli dyplomowanych! Aż dziw, że w ogólnopolskich rankingach mławskie szkoły średnie wypadają poniżej średniej
nauczyciel dyplomowany to nauczyciel z odpowiednim stażem, który przygotuje sie dobrze do egzaminu, a potem to… tak jak i było przed egzaminem, a więc jeśli przed egzaminem był świetnym pedagogiem to dalej taki będzie, ale jeśli przed owym egzaminem nic od siebie nie dawał, nie dokształcał się i tylko odfajkowywał zajęcia z uczniami nadal będzie postępował tak samo, czyli zmieni się, bo będzie nadal byle jakim nauczycielem, ale o wyższych poborach.
Wszystko zależy od człowieka.
Temu panu na zdjęciu już dziękujemy na niczym się nie zna….
Ten Pan akurat jest prawdziwym fachowcem w tym co robi! W porownaniu z innymi dyrektorami wydzialow!!!
Wiesz w międzyczasie skończył zaawansowany kurs internetowy i będąc zięciem, siostrą matki szwagra przewodniczącego został naczelnikiem naczelnika. Nie dopytuj o oczywistą sytuacje, ktora by miała miejsce gdyby komukolwiek zależało na podnoszeniu poziomu mlawskiego szkolnictwa. Chyba możliwości oceny są proste, dostępne i obiektywne, tylko trzeba chcieć.
Panie Redaktorze trzeba by było zapytać tego naczelnego naczelnika mlawskiej oświaty ile jest subwencji na każdą z szkół i ilu nauczyciele w stosunku do liczby uczniów jest zatrudnionych. Co pokaże do jakiej szkoły się najwięcej dokłada z naszych podatków. Bo coś mi się wydaje, że do tej w której ten naczelnik niedawno jeszcze wykładał będąc i naczelnikiem i pracownikiem szkoły. A notabene dziwna to była sytuacja być podwładnym swojej podwładnego Ale to tylko Polska co się dziwićwszystko postawione na glowie