1241 zdarzeń ogółem, 307 pożarów, w tym 3 bardzo duże i prawie 870 miejscowych zagrożeń – rok 2015 był dla mławskich strażaków bardzo pracowity.

O podsumowanie działań Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Mławie poprosiliśmy zastępcę komendanta bryg. mgr inż. Zbigniewa Kąpińskiego.

– Tak wysokiej liczby zdarzeń jak w roku 2015, do tej pory nie notowaliśmy.
Było to 1241 zdarzeń. W tej liczbie najliczniejszą grupę stanowią miejscowe zagrożenia, było ich aż 869, o 169 więcej niż w roku 2014, a to głównie przez dwie wichury, które w styczniu i lipcu 2015 przeszły nad naszym powiatem. (Miejscowe zagrożenie – inne niż pożar zdarzenie wynikające z rozwoju cywilizacyjnego, działań człowieka lub naturalnych sil przyrody, stwarzające zagrożenia dla życia, zdrowia, mienia lub środowiska – red.)

Łącznie oba te kataklizmy wygenerowały 211 zdarzeń na obszarze całego powiatu mławskiego. Praktycznie w każdej gminie strażacy likwidowali skutki tych nawałnic ale najwięcej zdarzeń tego rodzaju powstało na terenie miasta Mława aż 48, na terenie gminy Szydłowo 48, na terenie gminy Strzegowo 34, w Lipowcu Kościelnym i Stupsku po 21 zdarzeń, w pozostałych gminach było ich już trochę mniej.
Aż 282 przypadki to nietypowe zachowanie się zwierząt, w szczególności są to zdarzenia wygenerowane przez owady. Nie bagatelizujemy takich zgłoszeń, był przypadek – co prawda nie zgłoszony strażakom, gdzie pracownik leśny prawdopodobnie był uczulony na jad owadów, na terenie gminy Radzanów został ukąszony i zmarł zanim udzielono mu pomocy. Strażacy na każde wezwanie przyjeżdżają, zbieramy owady do worka i wywożą do lasu.
Kolejna duża grupa miejscowych zagrożeń to nie zachowanie zasad bezpieczeństwa ruchu drogowego. Było ich 113.
Jeśli chodzi o skutki wszystkich zdarzeń to w roku 2015 odnotowaliśmy 15 ofiar śmiertelnych i to co pozytywne, żadna osoba nie zginęła w pożarze. Ofiar śmiertelnych w stosunku do roku 2014 było o 5 mniej mimo, że liczba zdarzeń ogółem była większa o 187. Także mniejsza była liczba osób rannych bo w roku 2014 było 159 a w roku 2015 120. Jedynie jedna osoba odniosła obrażenia wskutek pożaru – przedstawia statystyki bryg. mgr inż. Zbigniew Kąpiński.

Pożary w roku 2015 to ¼ wszystkich zdarzeń – można uznać, że powiat mławski jest pod względem zagrożeń pożarem dość bezpieczny.

Rok 2015 to 307 pożarów, zaledwie 11 więcej niż w roku 2014. Taka tendencja utrzymuje się od paru lat i liczba pożarów waha się w granicach od 300 do 330. Niestety wśród tych 307 pożarów odnotowaliśmy jeden pożar duży i 3 pożary bardzo duże. Pożar duży to pożar kurnika wchodzącego w skład fermy drobiu. Pożary bardzo duże w 2 przypadkach to także kurniki i w jednym przypadku pożar składowiska na terenie sortowni odpadów komunalnych w Kosinach Bartosowych. Analizując skutki tych zdarzeń w roku 2015 odnotowaliśmy straty materialne to prawie 10 milionów, ale strażacy uratowali mienie warte niemal 50 mln zł.
Tradycyjnie pożary powstają najczęściej wskutek nieostrożności osób dorosłych przy posługiwaniu się ogniem otwartym (186), niewłaściwa eksploatacja urządzeń grzewczych (32), wady urządzeń instalacji elektrycznej (28) i podpalenia 25 przypadków.

Duża liczba pożarów występuje na terenie upraw rolnych (95), w budynkach mieszkalnych (41), pojazdów samochodowych (24) i w lasach (19)
W roku 2015 mieliśmy 65 alarmów fałszywych. Bywa, że są to alarmy w dobrej wierze, np. zgłaszający widział duże zadymienie, lub dym spod maski samochodu. Są też zgłoszenia złośliwe, często od osób pod wpływem alkoholu. W przypadku tych ostatnich kierujemy sprawę o ściganie do policji i każda taka sprawa trafia do sądu. Szacunkowy koszt wyjazdu w związku z fałszywym alarmem to kwota 50 – 300 zł. Nie liczymy tu zaangażowania osobowego, a jedynie koszty materialne.

Na zakończenie warto podziękować mieszkańcom powiatu, że pomimo długiego i suchego lata, w sposób rozważny korzystali z pobytów w obszarach leśnych i nie doszło do groźnych pożarów – podsumowuje bryg. mgr inż. Zbigniew Kąpiński.

notował JK