71 rocznica niemieckiego mordu na Kalkówce
— 18/01/2016
Mieszkańcy Mławy po raz kolejny, okazują pamięć o 364 więźniach mławskiego więzienia rozstrzelanych przez gestapo 17 stycznia 1945 roku, tuż przed wkroczeniem Armii Czerwonej do Mławy.
Uroczystości rozpoczęły się o godz. 12 mszą św. w kościele M.B Królowej Polski, po zakończeniu której wyruszyła na Kalkówkę procesja. Mszy św. i procesji przewodniczył ks. dziekan Kazimierz Ziółkowski. Mławianie nieśli krzyż i modlili się w drodze, rozważając stacje drogi krzyżowej. W tym roku po raz pierwszy procesja przeszła nieco dłuższą trasę, przechodząc nowo otwartym wiaduktem.
Przed mauzoleum na Kalkówce przebieg tragicznego dnia 17 stycznia 1945 roku przypomniał zebranym lektor.
– Przelewali swoją krew, oddali to co najcenniejsze – życie, byśmy mogli żyć w niepodległym kraju – mówiła przed mauzoleum poseł Anna Cicholska.
Z kolei burmistrz Sławomir Kowalewski zaapelował o pamięć o zbrodniach niemieckich, ale bez nienawiści.
Pod mauzoleum kwiaty i znicze złożyli poseł Anna Cicholska, władze samorządowe miasta i powiatu, radni, kombatanci, harcerze, mławska grupa rekonstruktorów ludności cywilnej, związkowcy NSZZ Solidarność, przedstawiciele partii politycznych i organizacji społecznych, kibice MKS Mława.
Obecne były poczty sztandarowe. Nad bezpiecznym przemarszem czuwali mławscy policjanci.
JK
Chcąc jak najlepiej zabezpieczyć i chronić Twoje dane osobowe zgodnie z przepisami RODO, potrzebna nam jest Twoja zgoda na ewentualne ich przetwarzanie. Informujemy jednocześnie, że publikacja komentarza w portalu "Codziennik Mławski" skutkuje wyrażeniem przez Ciebie takiej zgody. Nigdzie nie przekazujemy Twoich danych (IP) i chronimy je jak najlepiej potrafimy, wykorzystując do tego wszelkie możliwe formy. Zapraszamy do zapoznania się ze szczegółami oraz z Regulaminem Komentowania na portalu Codziennik Mławski
[TUTAJ]
Najbardziej mnie cieszy że wreszcie się harcerze obudzili i wzięli udział w tej uroczystości. Co prawda druha „rekina siatkówki” harcmistrza jakoś zauważyć się nie dało ale….wszędzie być nie można.
Dlaczego w Mławie urzędnicy i urzędujący politycy nie przestrzegają doktryny zakładającej rozdzielenie działalności zawodowej od kościoła? Jeżeli uczestniczyli incognito to powinni stać w tłumie. A może chcą uchodzić za istoty boskie, jak cesarze rzymscy. Niech baczą, aby odmowa uznania ich boskości, nie stała się przyczyną pozbawienia ich władzy .
Oj….i tu się Szanowny Kolego/żanko mylicie, hehehehe,
W tradycji naszej od ponad tysiąca lat jest, że większość uroczystości, a już zwłaszcza te związane z pogrzebami, odsłonięciami pomników itp odbywają się jako uroczystość kościelna i świecka równocześnie. To właśnie od władz samorządowych i od kościelnych również oczekujemy by dbali o miejsca pamięci, o kolejne rocznice i by wśród młodych ludzi szerzyli pamięć o tych co polegli w obronie wolności. Czepianie się tego że urzędnicy stoją z boku, a nie w tłumie jest wiec w tym wypadku jakoś tak dziwnie oderwane od realiów. To może również zgodnie z Twoim rozdziałem boskiego i cesarskiego, należałoby się zastanowić co tam robi straż miejska bo też reprezentuje władzę świecką. Kompletna bzdura i…..chyba przysłowiowe szukanie dziury w całym.