Urlop na żądanie
— 28/06/2020Celem urlopu na żądanie jest zapewnienie pracownikowi możliwości skorzystania z prawa do urlopu bez wcześniejszego uzgadniania jego terminu z pracodawcą….
W końcu nadeszła długo oczekiwana zwłaszcza przez dzieci, piękna biała zima. Opady śniegu i niska temperatura, to niewątpliwa frajda dla najmłodszych. Wszystkie choinki nareszcie są białe, okna zdobi szron, każde podwórko można udekorować bałwanem, a kolegom z klasy strzelić śnieżką w twarz. Przede wszystkim jednak można się poślizgać.
Ślizgać można się wszędzie. Najpowszedniejszym miejscem są oczywiście miejskie chodniki. Dzieci mają frajdę, ale dla dorosłego człowieka stanowić mogą one prawdziwą pułapkę. Zdarza się, że przejście przez miasto i utrzymanie przy tym pionowej pozycji jest nie lada sztuką. O tym, że chodniki powinni sprzątać właściciele nieruchomości wiedzą wszyscy i istnieje spora grupa stosujących się do tego zbawiennego nakazu obywateli. Co roku jednak można zaobserwować pewną grupę (mówiąc językiem popularnych aktualnie Gwiezdnych Wojen) Rebeliantów, którzy dla samej zasady nigdy nie splamili się odśnieżaniem własnej ulicy.
Ślizgać można się też po drogach. Oczywiście oprócz dzieci po drogach ślizgają się kierowcy. Rzecz jasna, gdyby drogi były prawidłowo odśnieżone, ślizganie byłoby na nich niemożliwe, ale nie od dziś wiadomo, że pogoda zawsze zaskakuje drogowców. Czeka cierpliwie aż wszyscy porzucą wiarę w jej istnienie. I atakuje niczym klątwa. W ogóle kierowców i zimę łączyć powinna pewnego rodzaju szorstka przyjaźń. Statystki wskazują, że im gorsze warunki pogodowe, tym mniej jest wypadków (i mniejsze są dochody z fotoradarów, strzeżcie się budżety!) .
Ślizganie się ma jednak również wymiar bardziej szlachetny, wręcz wyczynowy. Mam tu na myśli tak zwany „poślizg kontrolowany”, czyli jazdę na łyżwach. Ten rodzaj sportu wymaga jednak, w przeciwieństwie do poprzednio wymieniowych aktywności, specjalnych warunków. Potrzeba mianowicie odpowiedniego miejsca. Lodowiska. Mławianie słowo to wymawiają zwykle bardziej emocjonalnie niż mieszkańcy innych miejscowości. W okolicach Mławy nietrudno takie odnaleźć. Udać się można do Ciechanowa, Działdowa lub Strzegowa. Prawdziwie oszczędni (wbrew zdrowemu rozsądkowi) mogą jeździć na łyżwach po Zalewie Ruda. O dziwo jednak w samym mieście nie ma ani jednego sztucznego lodowiska z prawdziwego zdarzenia. Fenomen ten w istocie trudno mi rozszyfrować. Może istnieje ku temu jakaś przyczyna. Ksiądz Brzozowski mawiał, że: “Nie ma przypadków są tylko znaki”. Może mławianie lodowiska wcale nie chcą, bo wolą bardziej kolarstwo niż łyżwiarstwo? A może ktoś po problemie lodowiska po prostu się ślizga? W sytuacji, gdy my cierpimy na brak lodowisk, Wójt Gminy Strzegowo cierpi na ich nadmiar, ma dwa i jedno chce sprzedać. Szkoda, że nie można go po prostu ze Strzegowa chociaż wypożyczyć.
Problem mławskiego lodowiska występuje od tak dawna, że uświadamiamy sobie, że w istocie ślizgać się można nie tylko w zimie. Można przez cały rok! Lata całe! Prym zapewne wiodą w tym oczywiście politycy różnych szczebli. Prześlizgują się nad progiem wyborczym. Ślizgają między partiami, którym w danym roku wystrzeliły sondażowe słupki. Autorzy felietonów też nie są w tym względzie święci (sic!) Jak podpowiada Wikipedia dla felietonu “Charakterystyczne jest częste i sprawne „prześlizgiwanie” się po temacie.” To prowadzi wprost do smutnej refleksji, że człowiek w ogólności nastawiony jest na delikatne prześlizgiwanie się przez życie. Minimum wysiłku, maksimum zysku. Większość próbuje iść po najmniejszej linii oporu. Byle do przodu. Bez chwili refleksji, dokąd i dlaczego zmierzają? A przecież, jak mówi nam rosyjskie przysłowie „Osiągnąć sukces ślizgając się po wierzchu, można tylko w balecie na lodzie.”
NM
Celem urlopu na żądanie jest zapewnienie pracownikowi możliwości skorzystania z prawa do urlopu bez wcześniejszego uzgadniania jego terminu z pracodawcą….
W związku z początkiem jesieni coraz więcej osób będzie narzekało na gorączkę ,przeziębienie dlatego też w dzisiejszy artykuł poświęcony będzie…
W czasach PRL 18 stycznia a w suwerennej Polsce 17, przy mauzoleum znajdującym się obok szosy Szreńskiej, odbywają się uroczystości…
W życiu wielokrotnie stajemy przed różnej wagi wyborami i dylematami i sytuacjami. To nic nowego pod tym słońcem. Klasycznym cytatem…
Redakcja portalu Codziennik Mławski zastrzega sobie wszelkie prawa do publikowanych treści. Użytkownicy mogą pobierać i drukować fragmenty zawartości portalu informacyjnego //codziennikmlawski.pl wyłącznie do niekomercyjnego użytku osobistego. Publikacja, rozpowszechnianie lub sprzedaż zawartości portalu Codziennik Mławski są zabronione bez uprzedniej pisemnej zgody redakcji i stanowią naruszenie ustaw o prawie autorskim, ochronie baz danych i uczciwej konkurencji i będą ścigane przy pomocy wszelkich dostępnych środków prawnych.
Necessary cookies are absolutely essential for the website to function properly. This category only includes cookies that ensures basic functionalities and security features of the website. These cookies do not store any personal information.
Any cookies that may not be particularly necessary for the website to function and is used specifically to collect user personal data via analytics, ads, other embedded contents are termed as non-necessary cookies. It is mandatory to procure user consent prior to running these cookies on your website.
Zamiast lodowiska będzie remont ulicy LG i budowa parking ów przy tejże ulicy oraz wymiana oświetlenia, na rozrywki nie ma pieniędzy, ale na remont ulic, które prowadzą do warmińsko-mazurskiej strefy ekonomicznej są.
W pakiecie z pieniędzmi na te inwestycje pan Kortlan dostał od burmistrza medal.
Panowie klepiąsię pleckach i załatwiają swoje interesy kosztem nas wszystkich.
Na to nie ma pieniędzy i na tamto też nie ma, ale jak LG che remont drogi – to proszę bardzo, pieniążki leżą i czekają.
Ciekawe z jakich inwestycji wycofano te pieniądze?
Czy z remontu kina, II etapu?
No tak, a teraz LG zatrudnia Ukraińców zamiast miejscowych. To chyba w podzięce za remont ulicy i parkingi. I wszystko gra.
niestety, to wszystko koszty z, z jednej strony rozumiem, ale to co jest koło 7 trudno nazwać lodowiskiem- nawet nie chodzi o to, że się roztopiło w tej chwili.powierzchnia była nierówna, bardzo cienka, tak, że jazda na łyżwach przestawała być przyjemnością , tylko sportem ekstremalnym, do wykorzystania nadawała się tylko niewielka część tafli. z tego co wiem, część ludzi jeździła ślizgać się na zalewie Ruda, ale nie jestem przekonany, czy po tygodniu mrozów jest to bezpieczny pomysł, a na pewno nie zabrałbym tam dzieci.
No cóż, w Mławie nawet przy 10-stopniowym mrozie poślizgać się nie można, bo nie ma gdzie (chyba, że na chodniku lub ulicy).
Burmistrzowi jak widać takie atrakcje jak lodowisko wydają się zbędnym luksusem. Nauczył się ślizgać bez lodu i bez poślizgu, to wydaje mu się, że każdy może.
Staruszkom lodowisko nie potrzebne, a o młodych się w mieście Mława nie myśli i nie dba.
Można też się ślizgać np. jak burmistrz na zebraniu osiedlowym
na zebraniu osiedlowym to jest raczej teatrzyk z kukiełkami, pociąganymi za sznurki
Podoba mi się, szczególnie ta nuta refleksji do refleksji na koniec.
Piękny słowny poślizg kontrolowany, który jak widać może być nie tylko na łyżwach, i nie tylko na lodowisku,
chociaż politycy mają lepsze doświadczenie w ślizganiu się i efektowniejszy, gładszy poślizg, to jednak dla mnie ten jest lepszy.
Gratuluję NM.
NM się poślizgał słowem. Zgrabnie bardzo 😉 Ja też dziś zamierzam, w sposòb kontrolowany, po lodzie, jak od 30-tu lat, niestety od kilku w C-nowie i w Działdowie.
Pięknie, rzeczowo i przede wszystkim na temat, gratuluję