Już kilka dni w Mławie utrzymują się niskie temperatury sięgające minus 20 stopni, zwłaszcza nocą. W naszym mieście nadal są miejsca, gdzie przebywają osoby bezdomne.
Dwóch mężczyzn i kobietę spotykam przed Miejskim Ośrodkiem Pomocy Społecznej w Mławie. Trójka bezdomnych właśnie szykuje się do odjazdu do ośrodka w Gąsocinie. Chętnie podejmują rozmowę o swojej sytuacji. Chcą przestrzec innych, będących w takiej sytuacji jak oni się znaleźli. Trzymali się razem w trójkę. Nocowali w blaszanym garażu w okolicach supermarketu przy ulicy Targowej.
– Pomarzlibymy, już palce odchodziły mi od nóg. Jestem po rozwodzie, mam jedne dziecko, nie mam nikogo blisko. Straż miejska nam pomogła i ośrodek. Sami nie przyszliśmy do ośrodka bo chłopaki popijali i nie chcieli przyjść – opowiada pani Gosia.
– Ja uważałem, że jak sobie gulnę, to sobie poradzę, ale to moment, alkohol ucieknie i dalej zimno. Mam 50 lat i jestem ze Śląska, ale tak mi się życie ułożyło. Byłem na Olsztynie, śnieg mnie przysypał, ale dałem radę. Trochę byłem w Warszawie. W Mławie jestem od tamtego roku od kwietnia – opowiada pan Piotr.
– Chciałem tu na ratuszu napić się z kimś szampana, ja nie miałem niczego. To była młodzież pijana i naćpana i dostałem w oko (pokazuje odmrożone ręce i podbite oko – JK) Trzeba się ogarnąć. Jak przyjechała straż miejska na blaszak, nie miałem skrupułów, podałem swoje dane i zgodziłem się . Czy pan chcesz skorzystać z pomocy? Od razu mówiłem tak – dodaje pan Piotr.
Chwilę rozmawiam również z panem Adamem, kierowcą ośrodka w Gąsocinie, który przyjechał po trójkę naszych bezdomnych.
– Pokoje są dwuosobowe, z natryskami, cztery posiłki, jest ciepło. Najgorzej jednak mnie denerwuje, że niektórzy posiedzą tydzień, dwa, dojdą do siebie i idą. W naszym ośrodku może przebywać 22 osoby, to taka duża rodzina. I jest z 10 osób co są już dwa, trzy lata. Jedyny warunek – nie można pić alkoholu. Trzeba coś wybrać. Albo pić i zamarznąć – wyjaśnia pan Adam.
O wzmożonych działaniach opieki społecznej w tym okresie informuje Anna Boćkowska kierownik działu MOPS Mława.
– Zgłaszają się do nas osoby bezdomne z Mławy i okolic. W poniedziałek i wtorek było to w sumie około 10 osób. Proponujemy ośrodek dla bezdomnych. Gdy się zgodzą wtedy albo przyjeżdżają z ośrodka, albo dajemy bezdomnym na bilet. Mamy też zgłoszenia o osobach od mieszkańców. Interweniujemy razem ze strażą miejską lub z policją – wyjaśnia Anna Boćkowska.
Informację o osobach, których zdrowie lub życie może być zagrożone można przekazać policji (tel. 997), Straży Miejskiej (tel. 986 lub 23 654 64 34), lub pracownikom MOPS. Nadal trwa zbiórka odzieży, obuwia, środków chemicznych oraz pościeli i koców. Rzeczy te można przynosić do Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej (Mława, ul. Narutowicza 6) lub do Szpitala (Mława, ul. dr Anny Dobrskiej). MOPS jest czynny od poniedziałku do piątku w godzinach od 8:00 do 16:00. Szpital pracuje codziennie do godziny 20:00.
JK
Fotografie przedstawiają blaszany garaż, gdzie przebywały trzy osoby bezdomne.