Drodzy dorośli! Nie czytajcie tego felietonu głośno i przy dzieciach, bo Święty Mikołaj nie istnieje!
I już na wstępie obedrę was ze złudzeń, jeżeli jeszcze takowe budzą się wam na widok przebierańca ubranego w czerwony, obszyty białym futerkiem strój, szwendającego się po supermarketach i rozdającego ulotki, bywa że z dodatkiem cukierka.
Gdyby istniał, przecież nie snułby się smętnie cały miesiąc po sklepach i ulicach, podczas gdy powinien czytać życzenia i pakować prezenty. Czy to naprawdę możesz być ty, Święty Mikołaju, czy to tylko jakaś twoja podróba?
I mimo, że widzicie charakterystyczny czerwony strój, długą, gęstą, białą lub srebrzystą brodę, a nieraz i nos zaczerwieniony, bywa że nie tylko od mrozu, nic to nie zmienia. Możecie go nawet uszczypnąć (choć nie polecam) i nawet gdyby użył on wtedy jednego z tych najczęściej używanych polskich słów, to i tak nadal pozostaje produktem amerykańskich marketingowców.
Gdybyście nawet nie wiedzieli, że kształt naszego wyobrażenia, którego mniej lub bardziej wierne kopie pojawiają się masowo na prawie całym świecie w grudniu, stworzyli około roku 1930 Fred Mizen a potem Haddon Sundblom, na potrzeby reklamowe firmy Coca-Cola, to i tak wyobraźnię wypełnia nam jowialny i brzuchaty brodacz o rumianych policzkach i zaczerwienionym nosie. Nakładanie się tradycji innych krajów dopełnia ten obraz czerwoną czapką z pomponem, staromodnymi okularami, pękatym workiem prezentów i saniami zaprzężonymi w renifery ze stajni w Laponii.
Czy coś jeszcze łączy dzisiejszego Santa Clausa ze Świętym Mikołajem z czasów naszego dzieciństwa, który bywał czasem jakby trochę podobny do ojca lub dziadka, a zanim dał wyczekiwany prezent, to domagał się znajomości pacierza, lub chociaż żeby zaśpiewać piosenkę, powiedzieć wierszyk, a czasem pogroził rózgą. Czy ten Mikołaj ma coś wspólnego z tym rubachą popijającym prosto z flaszki być może coca-colę?
My dorośli wyrośliśmy już z takiej wiary w Świętego Mikołaja, tak jak wyrasta się z przykrótkich spodenek. I można by gorzko dodać, że to nie jedyne piękne złudzenia z których odarła nas proza życia dorosłego, choć takiej prostej wiary w dobro nadal potrzebujemy. Patrzymy więc na małe dzieci i wnuki, jak niecierpliwie czekają Świąt Bożego Narodzenia, tak samo jak niegdyś my. I nie ma znaczenia, że czekają na inne niż kiedyś prezenty. Niegdyś drewniane klocki, dzisiaj są Lego, Master mind to teraz komputer PC, przaśne lalki ogarnęły się i nazywają się Barbie, a laserowe miecze Jedi zastąpiły pistolety Precyzja.
Prezenty od Świętego Mikołaja to spełnienia marzeń i życzeń niezależnie od wieku, ale nie tylko. Przecież Święty Mikołaj jest dobry, rozdaje radość, uczy że dobro jest nagradzane, że trzeba myśleć nie tylko o sobie. Taką wiarą w Świętego Mikołaja karmi się od kołyski dzieci nawet w rodzinach, gdzie Boże Narodzenie to tylko dzień wolny od pracy.
Może jednak Święty Mikołaj istnieje w jakiejś innej, dorosłej postaci?
Może Święty Mikołaj dla dorosłych w dzisiejszych czasach nazywa się: Szlachetna Paczka, Wirtualna Choinka, Wigilijne Dzieło Pomocy Dzieciom, a może Pomagajmy Mikołajowi?
ZygZak
Akurat SZLACHETNA PACZKA czy inne pomagające dzieciom i dorosłym instytucje to naprawde w wielu przypaskach jedyny prezent od losu dla wielu rodzin.
Niekiedy ludzi zwyczajnie nie stać na prezent dla dzieci czy wnucząt bo ich wydatki już od dłuższego czasu przekraczają dochody…
Gdyby ktoś miał 700zł renty, opłaty i jeszcze przeżyć… nie oszukujmy sie, wierzy nieraz w ludzi i w to że moze uzyskać pomoc. nieraz włąśnie taki SWIĘTY MIKOŁAJ w postaci wolontariuszy z chociażby paczką żywnościową jest darem od losu. Chwilą zapomnienia że żyje sie w nędzy..
elieton może i trafny dla dorosłych bo jedynie mówiący jak BISKUPA przerobiono na „klauna” w czerwonych portkach..
Szkoda że nie ma słowa właśnie o biskupie Mikołaju, on też potrafił dawać biednym i wszystkim potrzebującym pomocy.
Może będą pozytywne komentarze a może niegatywne ale uważam że nie tyle sam MIKOŁAJ jest ważny co ludzie którzy z głębi serca dają coś od siebie.
i jak co roku 6 grudnia jest mowa – I TY MOŻESZ ZOSTAĆ ŚW MIKOŁAJEM