Problem bezdomności istnieje przez cały rok, ale późna jesień i zima to bardzo trudny czas do przetrwania. O przygotowaniach do zimy rozmawialiśmy z kierownikiem ośrodka Stowarzyszenia Pomocy Bliźniemu Mar-Kot w Miączynie Dużym gmina Szreńsk Januszem Bółkowskim.
– Damy radę, tylko nie chciałbym, żeby było 120 osób. Obecnie mamy 70 pensjonariuszy, możemy przyjąć 100 osób. Ośrodek jest koedukacyjny, jednak większość stanowią mężczyźni. Osoby, które tu przebywają to przeważnie Mławianie, trochę z powiatów ościennych, a nawet i z dalszych regionów. Kiedyś było odwrotnie. Była Polska i mało ościennych – opowiada pan Janusz.
Do placówki w Miączynie Małym najczęściej trafiają osoby skierowane przez ośrodki pomocy społecznej. W sytuacji kiedy otrzymamy meldunek, że jest osoba potrzebująca pomocy, to my musimy jechać i zabrać. Podpisaliśmy takie porozumienie. Bez względu na porę dnia muszę klienta przywieźć, nakarmić, często dać czystą odzież. Nawet jeśli jest pod wpływem alkoholu, zostaje i trzeźwieje w ośrodku. Pensjonariusze mają tutaj zapewniony całodobowy pobyt i wyżywienie. Z wyżywieniem nie mamy problemów. Dziennie są 4 posiłki, w tym dwa gorące. Mieszkańcy sami sobie wszystko przygotowują. Ze zdobyciem żywności nie mamy specjalnych problemów. Muszę mieć tylko dużo paliwa. Jestem tu już 12 lat. Mam swoje stałe miejsca. Nie muszę już stosować jakiejś partyzanckiej praktyki i jeździć, szukać i kogoś tam „molestować”. Mamy wyrobioną markę. Trzeba dbać o to, żeby tej marki nie schrzanić.
Nie ma żadnych ograniczeń czasowych, jeśli chodzi o okres pobytu w ośrodku. Są tutaj ludzie praktycznie od początku i pewnikiem jest, że będą ze mną do końca. Są też osoby, które my nazywamy meteorytami. Dzisiaj jest, popatrzy co i jak, i jutro go nie ma – uśmiecha się kierownik. Podopieczni w ramach terapii pracują. Na przykład sadzą las, przygotowują opał na zimę. Wykonują też prace budowlane na rzecz ośrodka.
– Mamy dobre układy z hurtowniami budowlanymi, dzięki temu udało się wyremontować stołówkę – mówi Janusz Bółkowski.
Dla osoby bezdomnej nawet niewielki mróz może okazać się zabójczy. Bądźmy czujni, nie pozwólmy, żeby komuś komu życie ułożyło się gorzej, zamarzł w naszym mieście czy na wsi. Wystarczy powiadomić policję (997) straż miejską (986) lub Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej 512 578 058, by sprowadzić pomoc.
RK