Temat szczepienia dzieci dzieli społeczeństwo. W naszym powiecie jednak nie ma raczej rodziców, którzy uchylaliby się od tego obowiązku w przekonaniu, że szczepionki mogą zaszkodzić – tak przynajmniej wynika z informacji mławskiego sanepidu.

W latach 2012 – 2014 Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny w Mławie w ogóle nie notował osób uchylających się od – podkreślmy obowiązkowych – szczepień ochronnych, natomiast w bieżącym roku nie poddano nim już 36 dzieci, nie biorąc pod uwagę tych z grup ryzyka z przeciwwskazaniami do szczepionek. – Przyczyny nie poddania się wykonaniu szczepień ochronnych są nieznane. Z reguły to choroba dziecka lub zaniedbanie rodziców – informuje Alina Pietrzak, p.o. kierownika sekcji epidemiologii PSSE w Mławie.

Za świadomą odmowę zaszczepienia dziecka rodzicom lub opiekunom grożą spore konsekwencje finansowe. Najpierw jednak lekarz czy pielęgniarka z Podstawowej Opieki Zdrowotnej (POZ) powinni uświadomić im korzyści, jakie daje szczepienie i wskazać na negatywne skutki jego braku, czyli możliwość zapadnięcia na różne, groźne choroby. Jeśli nie uda się rodzica przekonać, kierownik POZ zgłasza sprawę do inspekcji sanitarnej, gdzie ponownie uświadamia się go, także o konsekwencji, jaką jest postępowanie egzekucyjne. – Polega ono na tym, że odsyłamy dokumenty do urzędu wojewódzkiego, który zajmuje się egzekwowaniem szczepień ochronnych, nakładając kary finansowe do 10 000 złotych na każdego z rodziców – wyjaśnia Alina Pietrzak.

Jednak mławski sanepid takich skrajnych sytuacji jeszcze nie miał.
O konieczności podawania szczepionek jest przekonany Grzegorz Ceryn, mławski pediatra, lekarz specjalista medycyny rodzinnej. Uważa, że szczepionki to jeden z najważniejszych wynalazków medycyny.

Dzięki nim wyeliminowano wiele groźnych chorób, które niosły śmierć, a – w najlepszym przypadku – poważne powikłania. Tak było z chorobą Heinego-Medina, czyli inaczej polio. Żyją jeszcze ludzie, którzy w latach 50-tych zeszłego wieku przechodzili to schorzenie, bo nie byli zaszczepieni i do teraz mają powikłania – niedowłady, porażenia mięśni kończyn i tułowia. – Dzięki szczepieniom choroba ta, jak wiele innych, została wyeliminowana – podkreśla lekarz. – Wszyscy powinniśmy być zaszczepieni, wówczas wirusy w organizmie są upośledzone, a organizm nieszczepiony jest narażony na ich ekspansję – dodaje. I dlatego, że część rodziców uchyla się od obowiązku poddania temu zabiegowi swoich pociech, niektóre choroby wracają. Tak jak na przykład odra w Niemczech.

Za najskuteczniejszą metodę ochrony przed groźnymi chorobami szczepienia uważa również sanepid. – Zakres tej ochrony i realizacja programu szczepień zależą od rodziców. Warto zastanowić się nad wyborem szczepień jeszcze w ciąży lub jak najszybciej po przyjściu dziecka na świat – radzi. Bo oprócz bezpłatnych szczepionek obowiązkowych dostępne są także tzw. zalecane, ale za te trzeba już zapłacić.
Z kolei przeciwnicy szczepień podnoszą argumenty na przykład, że nie są one obojętne dla zdrowia, powodują powikłania w postaci chorób neurologicznych lub, że to spisek koncernów farmaceutycznych, które zarabiają na tym.

el

W naszym kraju szczepienia obowiązkowe są realizowane według kalendarza szczepień u pacjentów do 19 roku życia oraz u osób szczególnie narażonych np. studentów medycyny, pracowników ochrony zdrowia. Obecnie do grupy szczepień obowiązkowych należą te przeciwko: gruźlicy, błonicy, krztuścowi, polio, odrze, śwince, różyczce, tężcowi, wirusowemu zapaleniu wątroby typu B oraz zakażeniom Haemophilus influenzae typu B. W przypadku osób z grup podwyższonego ryzyka także przeciwko: pneumokokom, ospie wietrznej i wściekliźnie.