Cukrzyca to plaga XXI wieku
— 01/06/2022Cukrzyca to plaga XXI wieku, zaliczona przez Światową Organizację Zdrowia obok otyłości, nadciśnienia tętniczego czy chorób nowotworowych, do grupy chorób…
Nabici w butelkę? Nie daj się oszukać!
— 27/11/2019
Kolejny raz czytelnicy zwracają uwagę na praktykowane w niektórych sklepach zwyczaje różnych cen na stoiskach i przy kasie. To chyba dziwne zbiegi okoliczności, bo w we wszystkich takich sygnalizowanych przypadkach zawsze ta różnica cen była na niekorzyść klienta, nigdy zaś odwrotnie.
Tak swoją przygodę opisuje czytelnik i zachęca do uważnego studiowania paragonów.
„Robiąc zakupy warto patrzeć na ceny na półce i na rachunek przy kasie. Można się rozczarować. Tym razem zostałem oszukany w sieci Kaufland. Świadomie czy nie, jest to oszukiwanie klientów i wykroczenie z kodeksu wykroczenie za co grozi kara grzywny. Ale tak naprawdę jak często sprawdzamy paragony?”
– Jak ktoś ukradnie batonika w sklepie jest wzywana policja . Czy w tym wypadku powinienem zrobić analogicznie? – zastanawia się czytelnik.
red.
Chcąc jak najlepiej zabezpieczyć i chronić Twoje dane osobowe zgodnie z przepisami RODO, potrzebna nam jest Twoja zgoda na ewentualne ich przetwarzanie. Informujemy jednocześnie, że publikacja komentarza w portalu "Codziennik Mławski" skutkuje wyrażeniem przez Ciebie takiej zgody. Nigdzie nie przekazujemy Twoich danych (IP) i chronimy je jak najlepiej potrafimy, wykorzystując do tego wszelkie możliwe formy. Zapraszamy do zapoznania się ze szczegółami oraz z Regulaminem Komentowania na portalu Codziennik Mławski [TUTAJ]
Brygadier Antoni Madaliński w Mławie
— 14/04/2024W tym roku minęła 230 rocznica wybuchu Insurekcji Kościuszkowskiej, trochę jakby słabo wyeksponowana, ze względu na rozpoczynającą się kampanię wyborczą…
Każda władza się zużywa. W Mławie w kiepskim stylu
— 24/03/2024Każda władza prędzej czy później się zużywa. Taka prawidłowość dotyczy nie tylko władz centralnych i tej dużej polityki. Tak jest…
Nasi Partnerzy
Podobnie z Czarnym piątkiem. Seciema.
Dla 20gr różnicy pisać artykuł… że wam się chce. Jestem w szoku.
Tu chodzi o sam fakt, a nie o 20gr.
Ponadto, widzisz ile stoi tych butelek z różnicą 20gr? Weź tylko 20gr x 1000 i już mamy 50zł, a nie 20gr.
Dlatego np. robię Enerdze awanturę o nieprawidłowe naliczenie na fakturze 5gr, bo dla mnie to jest nic, ale w skali wszystkich klientów to dla nich są to ogromne pieniądze.
A propos Energi to jak ktoś zrezygnował z papierowych faktur, to warto do nich powrócić, bo w internecie nie dostaje się tak szczegółowej faktury jak ta co jest na papierze.
Co do Kauflandu, to w sumie niewielki problem jeśli w porę dostrzeżemy różnicę na paragonie, bo wystarczy iść do Pani na informacji i ta po sprawdzeniu bez szemrania odda nam kasę. Tyle, tylko ile osób nie dostrzeże tej subtelnej różnicy, a ilu osobom będzie chciało się tracić czas na te 20gr.
Tak jasne odezwała się jedna z tych ciotek co jeżdżą od marketu do marketu dla różnicy 2gr na cukrze wykorzystując do tego zatłoczona mlawska darmowa komunikacje. W enerdze afery robisz a normalny człowiek z prawdziwym problemem musi czekać na przerobienie sterty papieru złożonej ze skarg o 5gr. Jesteś tragiczna i nie masz czym się w życiu zająć.
Oho, biedny pracownik Energi się odezwał. Nie naciągać klientów. Jeden dzień spóźnienia z zapłatą faktury i już odsetki, ale tym co wcześniej płacą, to bonifikat nie udziela Energa. Niesłusznie naliczone odsetki też trudno wydębić od nich.
Każdy powinien pilnować swojego nosa i swojego Burka, sędzio z Koziej Wólki.
„Sędzio” (z K…j W…i), „kochaniutki” nie jestem twoją ciotką.
Ja chodzę pieszo dla tych… 5gr, a nie jeżdżę MKM-ką – to dla własnego zdrowia.
Druga sprawa, to ta MKM i z moich pieniędzy, a więc wolno mi jeździć ile chcę i gdzie chcę i ty „syneczku” nie będziesz mi mówił co mam robić.
W biurze Obsługi Klienta Energi w Mławie nigdy nie byłam, a więc nie blokuję „normalnemu człowiekowi” załatwiania spraw (czyżbym wg twojej teorii była nienormalnym człowiekiem?). Ja mam internet i wszystko załatwiam przez internet, nie tracę czasu na takie pie.rdoły jak latanie ze skargami po urzędach,
kilkaset pln mniej wydaję w sklepach stacjonarnych muława – aby wesprzeć dobrą zmianę na lepsze
mnie przed chwilką w Tesco chupa chups lizaki na straganie po 1 PLN a przy kasie po1,99 PLN – niestety UOKIK i Inspekcja handlowa a już na pewno milicja nic nie pomogą i za awanturę w Tabaku Sienkiewicza na wniosek milicji sąd w muławie mnie ukarał powalając z nóg 100 PLN kosztem sądowym zniechęcając do obrony i tak milicja załatwiła problem we muławie skutecznie
Pisz poprawnie stodolaku
Tak wlasnie powinien uczynic kupujacy wezwac Policje tu interwencja i kupujacy ma notatke z interwencji wystapi o nia do Policji i otrzyma, nastepnie powinna zostac poinformowana Inspekcja Handlowa o stosowaniu zlych praktyk,a takze Powiatowy Rzecznik Praw Konsumentow i wtedy taka Siec handlowa czy Sklep powinny Pana przeprosic i rozwiazac sytuacje w sposob taki aby Pan jako klient byl usatysfakcjonowany. A dla nieuczciwych sprzedawcow powinna byc to nauczka. Obowiazkiem wynikajacym z prawa jest uczciwe informowanie o cenie produktu na półce sklepowej klient nie jest zobowiazany biegac po czytnikach gdyz sprzedajacy przy produkcie nie umiescil informacji cena przy czytniku badz kasie. Sprzedajacy w ten sposob źeruja na kupujacych wprowadzajac w blad im wiecej sie uda klientow przekrecic tym lepiej. Uwazajcie tez Państwo na Piatkowe wyprzedaze i pseudo promocje skrupulatnie sprawdzajcie i pytajcie o ceny bo tez to fikcja wielka jest. Pozdrawiam
w Biedronce była promocja weź 3 szt wędlin w cenie dwóch…. więc wzięłam….. przy kasie okazało sie, że to tylko szynka jest w promocji….. pytam więc „gdzie jest taka informacja'”?. Dostałam odpowiedź że w regulaminie promocji, a gdzie regulamin??? u kierownika sklepu 😉 😉 więc taaaaak….
Normalne, pic na wodę, fotomontaż..
biedronka jest najgorsza, tam w ogóle cen nie ma
Albo kup 3 i zapłać mniej ,ale nigdzie nie ma informacji czy takie same opakowania czy można mieszać. A potem przy kasie jest zdziwko.
Nie dają zniżki, to nie kupuję, niech z powrotem odstawiają towar na półkę.
Pracownicy w tym wypadku nie są winni, ale burdelu w sklepie i braku cen to już tak, chociaż też jest to częściowa wina zbyt niskiej ilości pracowników w sklepach.
Są czytniki.
Najgorsza, a najwięcej kupujących w Biedronkach. Po co ci ludzie się tam pchają?