Kierowca czołgu ma bardzo ograniczone pole widzenia. Instynkt przetrwania podpowiada mu zachowanie szczególnej ostrożności zwłaszcza podczas pokonywania przeszkód terenowych. Do takich można zaliczyć przeprawę przez tory w Mławie zwaną Wiaduktem Szreńskim. Zanim jednak ciężki, wojskowy pojazd wjedzie na nią to musi zmierzyć się z liniami obronnymi, które powstały w obliczu zagrożenia klęską wyborczą.
Odcinek ulicy Sienkiewicza od Ronda Niepodległości do Alei Św. Wojciecha został wyremontowany w trybie „kiełbasa wyborcza”. I bardzo dobrze. Pomijając czas i motywacje jakimi kierowali się panujący wówczas włodarze to samo działanie można uznać za wysoce pożądane.
Szeroka ulica ze słabo oświetlonymi pasami dla pieszych od dawna stanowiła niebezpieczeństwo dla mieszkańców. Pokonanie terenu pomiędzy krawężnikami (nawet na „zebrze”) było wyzwaniem dla każdego: kobiety z wózkiem, małżeństwa z dziećmi, podróżnego z bagażem czy emeryta z laską (drewnianą).
Nowa nawierzchnia, wysepki dla pieszych, energooszczędne oświetlenie i drogi rowerowe to elementy, które odmieniły ulicę przenosząc nas z lekcji historii do współczesności. To cieszy oko. Ułatwianie poruszania się po drogach jednak nie jest proste. Efektem braku fachowego rozpoznania problemów urbanistycznych w naszym mieście jest (między innymi) „labirynt” namalowany na styku ulic przed Wiaduktem Szreńskim.
Przebudowa tego „skrzyżowania” do postaci ronda jest niewątpliwie konieczna, a koszty raczej nie będą niskie. Organizacja ruchu w obecnym stanie wymaga od kierujących pojazdami cierpliwości, uwagi i mile widziane jest doświadczenie w jeździe po dużych miastach. Niewielką ilość kolizji zawdzięczamy dzisiaj wyłącznie rozsądkowi i zachowaniu szczególnej ostrożności przez wszystkich zbliżających się do krzyżówki.
Niektórzy optymistycznie spoglądali na powstający nieopodal budynek mieszkalno – usługowy. Sądzili, że jego obecność wpłynie pozytywnie na infrastrukturę. Nie mylili się mocno, bo faktycznie wpłynęła. Doszła kolejna uliczka z wyjazdem na „labirynt” komplikując jeszcze bardziej zawiłości poruszania się pojazdów.
Wyzwanie nie należy do łatwych. Trzeba przygotować projekty, znaleźć, zabezpieczyć lub pozyskać pieniądze, wybrać wykonawcę i zrealizować szybko inwestycję, bo mieszkańcy będą narzekać na zamknięty dla ruchu wiadukt. Być może na przeszkodzie staną jeszcze inne problemy, których nie wymieniłem.
I trochę szkoda wykonanej roboty, bo teraz ładnie wszystko wygląda, ale nie działa.
kpt. rez. Karol Klepczyński
„Z przymrużeniem oka” to cykl publikacji, płynących z obserwacji mławskiej rzeczywistości, którego autorem jest wojskowy emeryt pracujący i mieszkający w Mławie – kpt. rez. Karol Klepczyński.
Rondo to konieczność. Sam zostałem tam rąbnięty zjeżdżając prawidłowo z ronda. Wysepka przecież może być niewielka, symboliczna, byle ruch był okrężny i płynny.
Abc to twój ulubiony sklep gdzie kupujesz małpki a potem wypisujesz takie komentarze ?
Zazdrościsz nieudaczniku? Też mogłeś służyć krajowi ,mieć profity z wcześniejszej emertury i narażać się jak nasi żolnierze teraz na granicy ale ci się nie chciało i teraz wylewasz gożkie żale. Żołnierzowi płaci się za gotowość do poświęcenia żebyś ty nie musiał tego robić pacanie. Więcej szacunku dla ludzi którzy są gotowi oddać za ciebie życie . On na emeryturze nadal jest żołnierzem i w razie W zostanie powołany jako pierwszy gdy ty będziesz skomlał że strachu gdzieś za stodołą.
Nie każdy mógł zostać żołnierzem. To po pierwsze. Po drugie jakie poświęcenia, raczej rozleniwienie przez ponad 70 lat nie było wojny. I za tą leżonkę po 15 latach na emeryturę. Tylko w Polsce taką rozrzutność. Po za tym w Polsce jest najwięcej generałów w stosunku do ilości kaprali. Faworyzowanie rodzinnej partyjniakow na posadach. Narażają się? O, to wreszcie czas najwyższy, za co im płacą. To tak jakby medyków żałować bo się zaraża chorobą.
Są gotowi oddać życie za mnie? A skąd tak duża ilość na wcześniejsze emerytury od początku wojny w Ukrainie. Jeśli blisko wojna, to na emeryturę.
Każdy z nas może zostać powołany do służby woj. Tylko, że my pójdziemy jako mięso armatnie a oni będą obsługiwać sprzęt z dala od frontu.
Fikcją a nie armia. Zleżałe byki.
zgadzam się z Panem!!!
Tam i na połączeniu z ul. podmiejską w kierunku na szreńsk czy do łomi pownny być ronda!!!!!
tylko poprzedni burmistrz (dzięki bogu że już poprzedni!!!) dał cia…ła, delikatnie mówiąc, stając na stanowisku z PKP, że tam mają być ronda!!!!
tak samo sprawa ma się ze zlikwidowanym przejazdem w ul. Kościuszki – tam powinien być wiadukt lub tunel!!!!
jaki burmistrz, tacy współpracownicy i takie efekty końcowe, w postaci braku rond i tunelu/wiaduktu!!!!!
i dzięki że już go nie ma!!!!!!!
Macie lepszego, zobaczymy co zrobi. Plan jest ale realizacji brak
Fachowiec i znawca tematu się znalazł. Ulica Sienkiewicza to droga powiatowa a więc w zarządzie starosty. Aby wybudować tunel dla pojazdów u ul. Sienkiewicza musiałby zaczynać się z jednej strony przy bramie fabryki obuwia a z drugiej strony nie ma dla jego wylotu miejsca. A jak połaczyć go z Al. Sw. Wojciecha i ul. Graniczną. Jak ktoś nie ma wyobraźni przestrzennej to niech zobaczy ile miejsca potrzeba na wiadukt na Wólce czy tu przy Castoramie. Tunel dla pieszych i rowerzystów tak. Ten sie zmieści. Zresztą koncepcja małego tunelu jest już w rauszu od jakiegoś czasu.
Koncepcja… – prawidłowe określenie.
Szkoda, że to tylko KONCEPCJA…
Sporządzono za nasz pieniądze kilka planów, kosztorysów, które już dawno straciły ważność i tyle naszego, a ścieżki od Al. Św. Wojciecha przez tory mają się całkiem dobrze – pewnie święty Wojciech czuwa nad przechodzącymi przez tory, bo to naprawdę dziwne, że tam jeszcze nie doszło do żadnego wypadku.
Sienkiewicza zarządzana jest przez powiat, co nie znaczy że miasto (czyli konkretnie burmistrz) nie może wywierać wpływu na owe zarządzanie – przebudowę itd. Skoro powiat potrafi brać od miasta dofinansowania na przeróżne inwestycje a miasto je daje to cóż za problem porozumieć się i w tym temacie szanowny drogowcu? Czy może jednak z Ciebie taki drogowiec jak z koziej d*py trąba?
Zgoda ale dla ronda jeszcze jest potrzebny teren aby go wybudować. Z tym mogło być krucho i dlatego powstał taki absurd. Jednak te dwa skrzyżowania po obu stronach wiaduktu są nie do przyjęcia i po to jest właśnie Burmistrz aby takie problemy rozwiązać. Panie Burchacki, to Pana wywołujemy do tablicy.
Czemu nie wywołujesz do tablicy pana Jankowskiego? – to on jest burmistrzem. Tyle, że ci obaj panowie są na swoich stanowiskach trochę krótko. Pewnie nie zdążyli jeszcze przejrzeć wszystkich dokumentów, a ty już chcesz ich wywoływać do tablicy. Trzeba było wywoływać Kowalewskiego do tablicy.