Cukrzyca to plaga XXI wieku
— 01/06/2022Cukrzyca to plaga XXI wieku, zaliczona przez Światową Organizację Zdrowia obok otyłości, nadciśnienia tętniczego czy chorób nowotworowych, do grupy chorób…
Władysław Dębski nie pochodził z Mławy, ale poświecił wiele czasu, żeby nasze miasto zaistniało na łamach gazet nie tylko regionalnych, ale również centralnych. Był lokalnym patriotą, doskonale rozumiejącym znaczenie przeszłości w działaniach mających wytyczać przyszłość, miłośnikiem miejskiego i wiejskiego folkloru, historykiem regionalistą, bystrym obserwatorem życia społecznego, wreszcie korespondentem wielu ówczesnych gazet.
Urodził się 8 marca 1829 roku w majątku ziemskim w Krzywonosi w powiecie mławskim. Majątek nie był wielki, liczył 433 morgi, a na dodatek był obciążony długami, gdy Władysław obejmował go w posiadanie. Dębski nie należał więc do zamożnych obywateli ziemskich, ale był jednym z niewielu którzy nad materialne, przedkładali wartości moralne. Otrzymał staranne wykształcenie domowe wraz ze znajomością kilku języków obcych. Po ukończeniu szkół warszawskich powrócił w rodzinne strony i oprócz gospodarowania na rodzinnym gospodarstwie, wiele czasu poświęcał na zdobywanie wiedzy o terenie.
Władysław Dębski
Urządzał liczne wycieczki, w trakcie których obserwował i notował ważne wydarzenia, dawne zwyczaje, ale też interesował się problemami dnia codziennego. Był w znacznym stopniu znawcą problemów dawnej Ziemi Zawkrzeńskiej. Interesowała go historia poszczególnych miejscowości, w tym szczególnie przeszłość Mławy. Zajmował się problemami rolnictwa, gromadził wiadomości o zwyczajach i folklorze. Zajmował się też genealogią rodzinną. Informacje zebrane i przeanalizowane upubliczniał w korespondencjach. Pisał artykuły do gazet warszawskich: „Tygodnika Ilustrowanego”, „ Kłosów”, „Głosu” oraz płockich: „Korespondenta Płockiego”, „Ech Płockich i Łomżyńskich”.
Odbywając liczne podróże po rodzinnej Ziemi Zawkrzeńskiej zgromadził wiele pieśni ludowych, głównie z okolic Mławy i Szreńska. Zbiór około 80 pieśni prawdopodobnie wydał w formie oddzielnej publikacji w 1879 roku. Spotkała się ona z przychylną opinią w czasopismach. Niestety nie zachował się żaden egzemplarz tej pożytecznej książki. Nie tylko gromadził pieśni ludowe, ale interesował się ich funkcjonowaniem wśród lokalnych społeczności wiejskich. Zbierał widomości na temat ubiorów, zwyczajów, mentalności włościan oraz ich zmian, na przykład w wyniku reformy uwłaszczeniowej z 1864 roku.
Dwór Dębskich w Krzywonosi
Władysław Dębski interesował się historią regionalną a szczególnie dziejami Mławy oraz tym, co działo się w mieście za jego życia. W „Tygodniku Ilustrowanym” w numerze 232 z 1872 roku przedstawił historię Mławy, od nadania praw miejskich w 1429 roku do czasów mu współczesnych. W artykule podawał zmiany jakie zachodziły na przestrzeni wieków, a na koniec skonkludował, że „ Pod względem handlu zbożowego tranzytowego, Mława jest punktem dość ważnym. Zakupuje zboże nie tylko od obywateli powiatu mławskiego, ale od wielu obywateli powiatu przasnyskiego, a szczególnie ciechanowskiego. Uważam Mławę za najdogodniejszy dla siebie rynek zbożowy. Przy spodziewanej wkrótce kolei żelaznej, Mława stanie się wkrótce ważnym punktem nadgranicznego handlu, i z tego powodu niniejszy opis tego miasta dla czytelników >Tygodnika Ilustrowanego< zapewne nie będzie obojętnym”.
Była to bez wątpienia bardzo dobra promocja Mławy, zważywszy na przedstawione perspektywy rozwoju, związane z powstaniem kolei żelaznej. Warto zwrócić uwagę, że tego typu informacje ukazały się w czasopiśmie, w którym drukowano korespondencje ze Lwowa, Krakowa czy Warszawy. Była to wyjątkowa nobilitacja Mławy i regionu, ważna dla jej dalszego rozwoju.
Kościół św. Wawrzyńca na wzgórzu cmentarnym
Jako historyk przedstawiał nie tylko dzieje miasta ale również poszczególne obiekty głównie w czasopismach: „Korespondent Płocki” i „Echa Płockie i Łomżyńskie”. W „Korespondencie„ nr 103 z 1878 roku opisał historię kościoła św. Wawrzyńca, podając wiele szczegółów dotyczących wmurowanych tam tablic wotywnych. Interesował się też życiem codziennym miasta. W swoich artykułach pisał o powstawaniu nowych sklepów, poruszał problemy tolerancji religijnej i zaangażowania wiernych w odnowienie kościoła św. Trójcy. Porównanie gorliwości w działaniach na rzecz posiadania kościołów nie wypadło dobrze dla katolików wyznania rzymskiego w Mławie.
Badając przeszłość Mławy i okolic prostował, na łamach „Tygodnika Ilustrowanego”, niektóre nazwy geograficzne funkcjonujące w literaturze naukowej. Wyjaśnił pochodzenie nazwy Ziemia Zawkrzeńska, używanej w podręcznikach geografii i historii. Nazwa nie pochodziła od mitycznej miejscowości Zawskrzyn, tylko jak podawał „ Błąd ten powstał, iż dzisiejszy powiat mławski, jako położony względem reszty województwa połockiego, do którego należał, poza Wkrą rzeką, nazywał się ziemią Zawskrzeńską, albo po prostu Zawskrzem. Nieobeznani z miejscowością geografowie, sądząc, że Ziemia Zawskrzeńska bierze się od miasta w niej położonego, stworzyli to miasto w swojej wyobraźni i nazwali je Zawskrzynem”.
Zajmował się ważnymi, wielkimi przedsięwzięciami mogącymi w zasadniczy sposób zmienić życie Mławy i regionu. Taką inicjatywą była budowa kolei nadwiślańskiej. Na łamach „Tygodnika Ilustrowanego” z 1870 roku przedstawił historię całego przedsięwzięcia, którego pomysł sięgał lat pięćdziesiątych, a bardziej konkretne działania zostały podjęte w 1862 roku na zebraniu Towarzystwa Kredytowego Ziemskiego w Płocku. Dębski doskonale zdawał sobie sprawę ze znaczenia budowy kolei dla dalszego rozwoju handlu i płynących z tego korzyści dla miasta i całego regionu. Już po oddaniu dworca kolejowego w Mławie miał wątpliwości, czy stacja nie jest zbyt odległa od centrum, ponieważ miasto nie połączyło się z Wólką w dostrzegalnej perspektywie. Obawy Dębskiego zrealizowane zostały 50 lat później, kiedy Wólka została włączona do obszaru administracyjnego Mławy, a po następnych 50 latach połączyła się zabudową.
Pisał o tym z pewną obawą „ Tak tedy mizerna wioszczyna Wólka od wiosny zacznie zmieniać się na osadę handlową, a z czasem…, z czasem stanie tu miasto, które Mławie podstawi nogę i zabije ją na całą przyszłość[…] Mława z budowlami swoimi nie rozciągnie się nigdy tak daleko, żeby dworca kolejowego dosięgnąć mogła”.
Dworzec na Wólce był najefektowniejszym na całej trasie Kolei Nadwiślańskiej
Żywo interesował się Dębski sprawami kultury. Kiedy w 1878 roku miała powstać w Mławie księgarnia, sugerował jej właścicielowi, że nie może on liczyć na powodzenie. Uważał, że lepszym rozwiązaniem mogło być utworzenie w mieście czytelni, w której wypożyczenia odbywały się na zasadzie miesięcznej opłaty abonamentowej. Doradzał również dobór książek dla tej instytucji, sugerując polskie dzieła historyczne i naukowe, poezję narodową, powieści historyczne i podróżnicze. Oczywiście powinna być w czytelni prasa regionalna i krajowa. Dodawał, że w takim miejscu powinna być wytwórnia wizytówek i innych drobnych druków. Jego sugestie wynikały z gruntownej znajomości ludzi i ich zainteresowań.
Interesowała Dębskiego nie tylko Mława, ale również wieś. Był on przecież ziemianinem gospodarującym na sporym kawale ziemi. Podróżując po okolicy obserwował pola, oceniał i komentował uprawy rolne, ale także podziwiał przyrodę. Krytykował lenistwo chłopów, brak ducha inicjatywy, niewłaściwy sposób uprawy gruntów, brak prowadzenia prac melioracyjnych. Takie spostrzeżenia wyniósł z okolic Kuczborka. Pozytywne odczucia miał z okolic Raciąża. Krytykował brak w okolicach instytucji finansowych, które mogły udzielać kredytu. Zamiast tego w zasadzie tylko Żydzi udzielali pożyczek na niekorzystnych warunkach
Będąc ziemianinem doskonale rozumiał problemy związane z rolnictwem. Zdawał sobie sprawę że ma ono bezpośredni wpływ na poziom życia mieszkańców wsi. Obserwując gospodarkę okolicznych ziemian, ubolewał nad zbytnim rozdrobnieniem folwarków, które nie są zdolne do uprawy wielkotowarowej, wprowadzania mechanizacji i postępu. Ich właściciele borykając się z problemami finansowymi, nie próbują zaangażować się w najprostszą nawet modernizację w gospodarowaniu. Potrzebując gotówki zbyt pochopnie uszczuplają swoje majątki, sprzedając zazwyczaj lasy i to głównie Żydom.
Władysław Dębski uważał się za znawcę hodowli trzody chlewnej. Twierdził, że należy ją intensywnie rozwijać z racji na dobrą koniunkturę w tym zakresie, wynikającą choćby z uprawy ziemniaków, głównego pożywienia trzody i możliwość łatwego i korzystnego jej zbycia w sąsiednich Prusach Wschodnich. Popierał w swoich artykułach również hodowlę drobiu, głównie gęsi, które są poszukiwane u północnego sąsiada. Był zwolennikiem większego wykorzystania torfu jako materiału opałowego. Znaczne pokłady tego opału znajdowały się w powiecie mławskim. W ten sposób zwracał uwagę na ochronę lasów, których wycinkę zwiększono w związku z budową kolei nadwiślańskiej, a także stosowano jako tradycyjny opał w domach.
Jako człowiek wykształcony miał świadomość roli oświaty w życiu, nie tylko społeczności miejskiej, ale przede wszystkim wiejskiej. Ze względu na trudną sytuację materialną możliwości edukacyjne wśród chłopów były praktycznie żadne. Apelował więc do ziemian o podjęcie trudu prowadzenia szkółek wiejskich, koszty których wcale nie musiały być duże. W nich dzieci wiejskie mogłyby nauczyć się podstaw czytania i pisania oraz podstaw arytmetyki. Funkcje nauczycieli mogli pełnić pracownicy folwarczni, znający podstawowe umiejętności szkolne. Apelował o propagowanie czytelnictwa na wsiach, głównie „Zorzy” poświęconej ludowi.
Władysław Dębski jest przykładem znakomitego działacza regionalnego, niezbyt zamożnego ziemianina, który miał wszechstronne zainteresowania. Interesowała go historia ojczysta, ale również dzieje regionu, jego poszczególnych części składowych. Interesował się również genealogią – historią rodzinną. Pasjonowały go sprawy życia codziennego w mieście, głównie w Mławie, ale również na wsi. Swoją wiedzą potrafił dzielić się z innymi, publikując korespondencje i artykuły w czasopismach centralnych Królestwa Polskiego, jak również regionalnych. Był badaczem historii, kultury, folkloru, jak również doradcą w sprawach ważnych społecznie, a więc w zagadnieniach rolniczych, oraz niestrudzonym animatorem oświaty wiejskiej. Mniej lub bardziej świadomie promował Mławę i region mławski wśród społeczeństwa II połowy XIX w Królestwie Polskim.
Zmarł w 1899 roku i został pochowany na cmentarzu w Szydłowie.
O Mławie w dawnych czasach… Czytaj więcej…
dr Leszek Arent
Urodzony w Mławie i związany z Mławą. Absolwent Wydziału Historycznego Uniwersytetu Warszawskiego, wieloletni pracownik i dyrektor Muzeum Ziemi Zawkrzeńskiej. Członek Towarzystwa Przyjaciół Ziemi Mławskiej, mławskiego oddziału Polskiego Towarzystwa Numizmatycznego, Rady Społeczno-Naukowej Stacji Naukowej im. prof. Stanisława Herbsta, zarządu Fundacji im. Korzybskich w Mławie, Mazowieckiego Oddziału Stowarzyszenia Muzealników Polskich, zarządu Mazowiecko-Podlaskiego Towarzystwa Naukowego z siedzibą w Warszawie. Zasiada w Kapitule tytułu Mławian Roku i Nagrody Honorowej im. dr Józefa Ostaszewskiego funkcjonującej przy Stacji Naukowej w Mławie. Jeden z redaktorów „Mławskiej Kroniki Archeologiczno – Numizmatycznej”, pisma społeczno–kulturalnego „Dwutygodnik Mławski”, „Studiów i Materiałów do dziejów Ziemi Zawkrzeńskiej” i rocznika „Ziemia Zawkrzeńska”. Uhonorowany licznymi wyróżnieniami i odznaczeniami m.in. Srebrnym Krzyżem Zasługi RP, medalem „Zasłużony dla Miasta Mławy, honorową odznaką „Zasłużony dla Kultury polskiej”, Złotą Odznaką Polskiego Towarzystwa Numizmatycznego i Złotym Krzyżem Zasługi.
Cukrzyca to plaga XXI wieku, zaliczona przez Światową Organizację Zdrowia obok otyłości, nadciśnienia tętniczego czy chorób nowotworowych, do grupy chorób…
W tym roku przypada 105 rocznica odzyskania przez naród polski niepodległości, po 123 latach życia pod zaborami, bez własnego państwa. …
Prawdą jest przywoływane bardzo często przez burmistrza Kowalewskiego powiedzenie, że Mława jest wyjątkowa. Jest wyjątkowa, tyle, że powiedzmy wprost –…
Redakcja portalu Codziennik Mławski zastrzega sobie wszelkie prawa do publikowanych treści. Użytkownicy mogą pobierać i drukować fragmenty zawartości portalu informacyjnego //codziennikmlawski.pl wyłącznie do niekomercyjnego użytku osobistego. Publikacja, rozpowszechnianie lub sprzedaż zawartości portalu Codziennik Mławski są zabronione bez uprzedniej pisemnej zgody redakcji i stanowią naruszenie ustaw o prawie autorskim, ochronie baz danych i uczciwej konkurencji i będą ścigane przy pomocy wszelkich dostępnych środków prawnych.
Necessary cookies are absolutely essential for the website to function properly. This category only includes cookies that ensures basic functionalities and security features of the website. These cookies do not store any personal information.
Any cookies that may not be particularly necessary for the website to function and is used specifically to collect user personal data via analytics, ads, other embedded contents are termed as non-necessary cookies. It is mandatory to procure user consent prior to running these cookies on your website.
Można jeszcze coś bardziej dokładnie o tym panie znaleźć