Dzień otwarty w Zespole Szkół nr 2 w Mławie [FOTO, FILM]
— 27/05/2023
Kulinarnym pokazem w wykonaniu laureata programu MasterChef – Lorka, spotkaniem na żywo z uczniami „gastronomika”, zagadkami escaperoom-u, watą cukrową i kiełbaskami z grilla, a nawet taneczną muzyką Zespół Szkół nr 2 w Mławie zachęcał odwiedzających ich tego dnia ośmioklasistów do wyboru jednego z oferowanych w szkole kierunków kształcenia. W szkolnej sali gimnastycznej goście mogli nie tylko zobaczyć jak gotuje Lorek, ale również przejść przez bramkę ochrony na „lotnisku im. Antoniny Mrozowskiej” czy posłuchać co o swojej szkole i poszczególnych kierunkach kształcenia mówią jej obecni uczniowie. Na zewnątrz szkoły gości witała muzyka i poczęstunek watą cukrową i potrawami z grilla. Zapraszamy na fotorelację
red.
https://youtu.be/F5mdrv0egKI
Chcąc jak najlepiej zabezpieczyć i chronić Twoje dane osobowe zgodnie z przepisami RODO, potrzebna nam jest Twoja zgoda na ewentualne ich przetwarzanie. Informujemy jednocześnie, że publikacja komentarza w portalu "Codziennik Mławski" skutkuje wyrażeniem przez Ciebie takiej zgody. Nigdzie nie przekazujemy Twoich danych (IP) i chronimy je jak najlepiej potrafimy, wykorzystując do tego wszelkie możliwe formy. Zapraszamy do zapoznania się ze szczegółami oraz z Regulaminem Komentowania na portalu Codziennik Mławski
[TUTAJ]
Ups. Co nagle, to po ….
Faktycznie mój błąd z tym „puki co”.
Dlaczego napis powitalny:
„ESCAPE ROOM ZAPRASZAMY”
częściowo w języku angielskim?
Puki co naszym językiem narodowym jest język polski!!!
Czy anglicy używają naszego języka – na pewno nie.
Niby tacy otwarvi ne świat prawdopodobnie, a może wstydzą się swojej Ojczyzny albo języka w gębie zapomnieli.
Bardzo źle to świadczy o tych młodych ludziach i ich nauczycielach.
Chyba „póki co”. Przyganiał kocioł garnkowi …
Twój komentarz ma się nijak do tego komentowanego przez ciebie. Chodzi o to, że w naszym języku jest za dużo anglojęzycznych wyrażeń. Ortografia to zupełnie inna sprawa póki co.
Ps. Ile razy masz zamiar oceniać swój komentarz i komentarze innych?
Ile minusików mi postawisz?
To co robisz jest jest chore.
Szanujmy się i bądźmy bumni że swej polskości, bo Polska to my.
Tak, tak. Masz rację. Te wszystkie internety, emaile, hotele, kawy, szlafroki, parkingi, lampy, sanktuaria, tabernakulum, chrzest itd. Trzeba oczyścić polski język z naleciałości obcych. Proponuję komisję sejmową i jak ktoś będzie używał takich słów, to go pozbawić praw publicznych na 10 lat. A z ciekawości, jaką nazwę byś zaproponował na „ESCAPE ROOM” po polsku? Pokój ucieczkowy?
„Pokój zagadek” czyż nie jest bardziej zrozumiałe?
Inna sprawa, to to że nie wszystko tłumaczy się dosłownie, tak jak ty to próbujesz robić.
No właśnie nie bardziej zrozumiałe. Bo głównym celem gry nie jest odgadywanie zagadek, tylko ucieczka z pokoju. A zagadki są środkiem do celu. A co zaproponujesz na email? Albo szlafrok? A może internet też przetłumaczysz?
… ale tutaj czyli w tym wypadku, nie chodzi o ucieczkę z pokoju.
A tak w ogóle, to robienie problemu z niczego. Jeśli ktoś ma ochotę nazwać swego psa Burek, to jego sprawa. Dzieciaki zrobiły escape room, tak go nazwały i super. A częścią edukacji jest też nauka języków obcych, co znajduje swoje miejsce w szkole, na różnego rodzaju gazetkach, wystawkach i escape room’ach
A Anglicy (Zasady języka polskiego mówią wyraźnie, że nazwy narodowości oraz mieszkańców krajów zawsze zapisujemy dużą literą) bardzo chętnie korzystają z zasobów leksykalnych innych języków, wzbogacając go niepomiernie. M.in. z języka polskiego. Jakbyś nos wyściubił ze swojej parafii, to zobaczyłbyś, że np. możesz kupić tam golabki, babka, borstch, bigos, britzka, kielbasa, pierogi, sejm, solidarnosc, hetman, horde, gherkin, quartz, itp. Pozdrawiam.