Uratowany z wnyków wilk powoli wraca do zdrowia. Ma nawet imię
— 22/02/2023
Jakiś czas temu informowaliśmy o wilku, który wpadł we wnyki w lasach w pobliżu Adamowa (gm. Strzegowo). Zwierzę przeżyło i obecnie jest rehabilitowane w Ośrodku „Mysikrólik”. Powoli dochodzi do siebie.
Przypomnijmy, że 24 stycznia 2023 r. pracownicy Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Warszawie zostali powiadomieni o wilku złapanym we wnyki, znalezionym w lesie w okolicach miejscowości Adamowo. Po otrzymaniu informacji Policja zabezpieczyła teren, tak aby nikt nie podchodził zbyt blisko wilka, ponieważ zaniepokojony poruszał się, co powodowało, że linka coraz bardziej zaciskała się na jego ciele.
Jednocześnie natychmiast rozpoczęte zostały działania mające na celu uratowanie tego przedstawiciela gatunku objętego w kraju ścisłą ochroną.
– Po dotarciu na miejsce pracownika RDOŚ w Warszawie i przedstawicieli ogrodu zoologicznego i szczegółowej analizie sytuacji, uśpiono wilka, aby go wyplątać z wnyków, które zacisnęły się na tylnej części tułowia (mocno zaciśnięta linka spowodowała duże obrażenia, m.in. silną opuchliznę tylnych kończyn). Gdy tylko było to możliwe, zwierzęciu podane zostały leki przeciwbólowe, przeciwzapalne, podłączona została kroplówka na wzmocnienie, a rany opatrzone. Wiek wilka oceniono na niespełna rok. Wilk prawdopodobnie przebywał we wnykach od dwóch dni, co miało ogromny wpływ na jego stan zdrowotny – oprócz ciężkich ran po wnyku był bardzo odwodniony i wyczerpany – informowała Regionalna Ochrona Środowiska w Warszawie.
Baldur – bo tak nazwano wilka, rehabilitowany jest obecnie w Ośrodku Rehabilitacji „Mysikrólik”.
– Kontakt z nim ograniczamy do niezbędnego minimum, jednak co jakiś czas lekarz weterynarii musi sprawdzić przebieg gojenia się ran. Zwierzę jest w tym celu premedykowane. Obecność na terenie ośrodka gabinetu weterynaryjnego Vet-House wraz z lekarzem Izabelą Całus bardzo ułatwia opiekę zdrowotną naszych pacjentów – informuje ośrodek.
– Proszę, trzymajcie kciuki za pozytywne zakończenie tej dramatycznej wilczej historii. Sukces będziemy mogli świętować dopiero po jego uwolnieniu i dłuższej obserwacji z udziałem obroży GPS kontrolowanej przez Stowarzyszenie dla Natury „Wilk” – dodaje.
Chcąc jak najlepiej zabezpieczyć i chronić Twoje dane osobowe zgodnie z przepisami RODO, potrzebna nam jest Twoja zgoda na ewentualne ich przetwarzanie. Informujemy jednocześnie, że publikacja komentarza w portalu "Codziennik Mławski" skutkuje wyrażeniem przez Ciebie takiej zgody. Nigdzie nie przekazujemy Twoich danych (IP) i chronimy je jak najlepiej potrafimy, wykorzystując do tego wszelkie możliwe formy. Zapraszamy do zapoznania się ze szczegółami oraz z Regulaminem Komentowania na portalu Codziennik Mławski
[TUTAJ]
A co on robił w mlawskich lasach?
Dzięki tym zdjęciom już wiem jak duży potrafi być wilk.
i jak opinia publiczna może zostać zmanipulowana, od 1998 roku jest zakaz polowania na wilki. Ilość watach lawinowo rośnie, z pokolenia na pokolenie zatraciły respekt przed człowiekiem. Przypadki ataku na człowieka, nawet zjedzenie mężczyzny przez wilki (okolice Gryfic lub Gryfina), są skrzętnie zamiatane pod dywan. Zwierzyna łowna została wyparta z dużych lasów, już w małych zagajnikach pod miejscowościami można ją spotkać, a wilki podchodzą dosłownie pod próg domu i szukają łatwego kąska czyli pieska przy budzie. Pamiętajmy, to są BEZWGLĘDNE DRAPIEŻNIKI zdolne do wszystkiego…
Człowiek gorszy jest czasami niż dziki wilk
Opis watahy ludzkiej.