Projekt “Podaruj książkę ukraińskim dzieciom” również w mławskiej bibliotece
— 18/10/2022
Miejska Biblioteka Publiczna bierze udział w projekcie „Podaruj książkę ukraińskim dzieciom”, realizowanym wspólnie przez Fundację Metropolia Dzieci i Instytut Książki. Celem projektu jest zapewnienie dostępu do literatury w języku ojczystym uchodźcom z Ukrainy, którzy w Polsce znaleźli swój nowy dom.
W bibliotece został wyodrębniony regał z książkami w języku ukraińskim, co mamy nadzieję, pozwoli ich odbiorcom poczuć się częścią czytelniczej społeczności.
Projekt realizowany jest dzięki współpracy i przy wsparciu następujących firm i instytucji: Instytut Książki, Polska Sekcja IBBY, Biblioteka Narodowa, Lustro Biblioteki, Czas Dzieci, Polskie Radio Dzieciom, Fundacja Powszechnego Czytania, Wydawnictwo Media Rodzina, Insignis Media, Wydawnictwo SQN, Lingacious, Avant Assessment, Fundacja PZU, Fundacja Orlen, Fundacja Banku Gospodarstwa Krajowego im. J. K. Steczkowskiego, Fundacja Lotos, Chełmska Szkoła Rocka, Agnieszka Andrzejczak i grupa Autorzy Książek Ukrainie, DPD oraz dzięki wszystkim, którzy wsparli działania na portalu zrzutka.pl
Chcąc jak najlepiej zabezpieczyć i chronić Twoje dane osobowe zgodnie z przepisami RODO, potrzebna nam jest Twoja zgoda na ewentualne ich przetwarzanie. Informujemy jednocześnie, że publikacja komentarza w portalu "Codziennik Mławski" skutkuje wyrażeniem przez Ciebie takiej zgody. Nigdzie nie przekazujemy Twoich danych (IP) i chronimy je jak najlepiej potrafimy, wykorzystując do tego wszelkie możliwe formy. Zapraszamy do zapoznania się ze szczegółami oraz z Regulaminem Komentowania na portalu Codziennik Mławski
[TUTAJ]
A kto podaruje książki naszym biednym dzieciom???
Nasze biedne dzieci – podobnie jak nasi dorośli, biedni i niebiedni – od lat korzystają choćby z książek zostawianych przez mławian na regałach w holu biblioteki. A raz w roku książki są wręcz rozdawane przechodniom ze stoisk urządzonych przez MBP im. Bolesława Prusa.
Odbywa się też w Polsce wiele akcji organizowanych przez NGO-osy czy środowiska lokalne, podczas których gromadzona jest literatura dziecięca dla m.in. domów dziecka.
Nie chce mi się wierzyć, że osoba – jak Pani – zatroskana o los krajowych małych czytelników, nigdy o takich przedsięwzięciach nie słyszała czy w nich nie uczestniczyła…
I najważniejsze: nasze dzieci mogą korzystać z sieci bibliotek, oferujących literaturę w ich ojczystym języku. Mali, a także: młodzi i dorośli Ukraińcy, takiego dostępu do książek w języku rodzimym nie mają.
Ciekawe czy Polacy przebywający w innych krajach mają dostęp w tych państwach do polskiej literatury?
Czy tamtejsze biblioteki lub tamtejsze samorządy zapewniają im dostęp do polskojęzycznych książek?
Czy tamtejszą społeczność interesuje los Polaków i dbają o o Polaków?
Pozwolę sobie odpowiedzieć na te pytania:
Nie sądzę !
Czymy, Polacy nie za bardzo wchodzimy Ukraińców w t…k? Większość z nich w ogóle nie chce się w ogóle asymilować, a my im mamy nadskakiwać? – to się raczej dobrze dla nas nie skończy.
Czy Polacy uciekają dziś masowo za granicę spod spadających z nieba bomb? A setki tysięcy polskich dzieci w tym roku docierały do kraju X ze zburzonych domów, ubrane w to, co akurat miały na sobie w chwili ataku obcych wojsk? Czy telewizje na całym świecie pokazują dzień w dzień zdjęcia lub filmy z bombardowań polskich miast?
Gdyby tak było, to w wielu państwach Polacy uzyskaliby pomoc podobną do tej udzielanej teraz przez nas, i nie tylko przez nas, Ukraińcom.
W czasie pokoju sytuacja jest zupełnie inna. Emigrujący (w różnym czasie i z różnych przyczyn) Polacy funkcjonują normalnie w społecznościach, w których obecnie żyją, Zakładają własne stowarzyszenia, prowadzą instytucje kultury (także biblioteki), szkoły. Różne organizacje polonijne mają wsparcie finansowe i Polski, i kraju pobytu. Z pomocy społecznej imigranci z Polski korzystają na takich zasadach jak inni obywatele.
Nie ma potrzeby, żeby akurat Polaków, w wielokulturowych społeczeństwach, traktować obecnie w jakiś szczególny sposób.
Czemu Ukraińcy nie uciekają dalej na Zachód? Tylko zostają w Polsce? – ano temu, bo nigdzie im tak dobrze nie będzie jak w Polsce, bo nigdzie nie zadbają o nich tak jak w Polsce.
Może przyjrzyj się co kupują w marketach.
Wyjeżdżają, Część na Zachód, część wraca do Ukrainy.
To informacja naszej Straży Granicznej z 18.10.2022 r.: Od 24.02 #funkcjonariuszeSG odprawili w przejściach granicznych na kierunku z UA do PL 7,095 mln os.; z PL do UA odprawiono ponad 5,302 mln os.
Te przekroczenia granicy w obu kierunkach to w części powrót z PL do UA na stałe, a częściowo – powrót do PL po krótkim pobycie w UA. W tej chwili w Polsce jest nieco ponad milion uchodźców wojennych, różne źródla podają od 1 do 1,3 mln.
Ilu jest w innych krajach, łatwo sprawdzisz w internecie, Wystarczy poszukać. Dane z Niemiec: „Od końca lutego do 10 października 2022 roku Centralnym Rejestrze Cudzoziemców (ZAR) zarejestrowano ponad 1 milion (1 004 026) uchodźców z Ukrainy.” – to mniej więcej tyle co w Polsce.
A w marketach kupują oczywiście to, czym te markety handlują. Dokładnie tak jak Polacy. Zapominasz, że – także w Mławie i okolicach – część dorosłych uchodźców pracuje. Oczywiście nie wszyscy. Jest też wśród nich wiele dzieci i nastolatków.
A w Polsce wielu zostaje pewnie i dlatego, że stąd jest najbliżej do ich kraju.
Tratatata, nigdzie im tak dobrze nie będzie jak w Polsce. Żadne zachodnie państwo ich tak nie chroni i nie zapewnia takiego socjalu jak Polska.
Taaak, wracają na Ukrainę Ci co przyjechali wcześniej i nie mają statusu uchodzcy, a potem pracują do Polski już jako uchodzcy żeby zyskać wszystkie profity, albo faceci wyrabiaja sobie grupę inwalidzką, żeby przypadkiem nie poszli do wojska.
Jak widać, żęcia to ty mało znasz.