Wilki zaatakowały w biały dzień. Zagryzły jałówkę [Drastyczne FOTO]
— 17/09/2022
W ostatnim czasie daje się zaobserwować wzmożoną aktywność drapieżnych wilków. Po atakach na stada zwierząt hodowlanych w powiecie makowskim w gminie Różan miejscowy burmistrz wydał w tej sprawie specjalny komunikat. Do takiego ataku doszło też ostatnio w powiecie przasnyskim, gdzie w biały dzień wilki zagryzły jałówkę.
O sprawie poinformował portal infoprzasnysz.com, do którego jedna czytelniczek przesłała fotografie zagryzionej jałówki wraz z informacją o ataku wilków pomiędzy kolonią Olszewki a Poścień – Zamion (gm. Chorzele). Ze względu na drastyczność widoku, fotografie są częściowo przysłonięte.
Według Stowarzyszenia Dla Natury „Wilk”, które od 1996 r. zajmującego się ochroną dużych ssaków drapieżnych – wilków, rysi i niedźwiedzi jedyną metodą ograniczenia ataków wilków jest lepsza ochrona inwentarza. Zabijanie wilków na danym terenie daje bardzo krótkotrwały efekt, po kilku tygodniach czy miesiącach osiedlają się na takim obszarze nowe drapieżniki. Jeśli do strat już dojdzie poszkodowanym nie pozostaje nic innego jak wystąpić o odszkodowanie. Szczegółowe informacje, w jaki sposób zabezpieczyć stada przed atakami wilków oraz jak przebiega procedura odszkodowawcza, można znaleźć na stronie internetowej Stowarzyszenia Dla Natury „Wilk”.
źródło: infoprzasnysz.com
oprac. red
Chcąc jak najlepiej zabezpieczyć i chronić Twoje dane osobowe zgodnie z przepisami RODO, potrzebna nam jest Twoja zgoda na ewentualne ich przetwarzanie. Informujemy jednocześnie, że publikacja komentarza w portalu "Codziennik Mławski" skutkuje wyrażeniem przez Ciebie takiej zgody. Nigdzie nie przekazujemy Twoich danych (IP) i chronimy je jak najlepiej potrafimy, wykorzystując do tego wszelkie możliwe formy. Zapraszamy do zapoznania się ze szczegółami oraz z Regulaminem Komentowania na portalu Codziennik Mławski
[TUTAJ]
Wilki? Takie zachowanie pod koniec lata? Przecież to nie zima z siarczystymi mrozami. Zdarzało się już, że zdziczałe – wcześniej porzucone – psy były mylone z wilkami. Ja bym wilka nie bał się. Grupki bezpańskich psów jak najbardziej bym się obawiał. One już nie mają wrodzonego strachu przed ludźmi. A i zwierzęcego mięsa też zapewne zasmakowały.Całe wieki, a może i dłużej, wilki były obwiniane i tępione.
Kiedyś dawno temu było lat że 40 ści albo i więcej , w tamtych okolicach znajdowano grzybiarzy słuchy chodziły…
Że zabrakło im paliwa , bo paliwo było drogie tak jak dziś i mało tankowali . Jakie to ma związek z wilkami to nie wiem ale warto przypomnieć młodym tą historię żeby na grzyby jechać z pełnym bakiem.