Robert Gorgoń laureatem konkursu Centrum Edukacji Artystycznej
— 27/06/2021
Robert Gorgoń, nauczyciel Państwowej Szkoły Muzycznej w Mławie znalazł się w gronie laureatów ogólnopolskiego konkursu na najciekawszy esej o zdalnym nauczaniu, zorganizowanym przez Centrum Edukacji Artystycznej. Jego praca została opublikowana w czerwcowym kwartalniku „Szkoły Artystycznej”.
Uczestnicy konkursu adresowanego do nauczycieli szkół artystycznych mieli do wyboru dwa tematy: „szkoła artystyczna przyszłości” i „blaski i cienie nauczania zdalnego”. Większość nadesłanych z całej Polski prac konkursowych dotyczyła zdalnego nauczania, taką tematykę porusza też w swoim Robert Gorgoń. A choć opisuje realia z perspektywy nauczyciela szkoły muzycznej, to pewne mechanizmy i zachowania są charakterystyczne i zapewne występują w innych obszarach edukacji zdalnej.
Z esejem można zapoznać się TUTAJ
red.
Robert Gorgoń — kompozytor, pianista, kameralista, pedagog. Studiował grę na fortepianie w klasie Jerzego Godziszewskiego, teorię muzyki oraz kompozycję pod kierunkiem Zbigniewa Bargielskiego w Akademii Muzycznej w Bydgoszczy. Uczestniczył w wielu kursach pianistycznych, m.in. u profesor Ewy Pobłockiej, profesor Elżbiety Stefańskiej i docenta Aleksandra Murawskiego (Kijów), a także kompozytorskich u Andrea Talmelliego (Włochy) i Alessandro Ferrariego (Włochy). W 2005 roku odbył trzy miesięczne studia w zakresie gry solowej, kameralnej (duet fortepianowy) oraz kompozycji w ramach w Istituto Superiore di Studi Musicali „Achille Peri — Claudio Merulo” w Reggio Emilia (Włochy). Jego utwory wykonywane były w kraju i za granicą.
Chcąc jak najlepiej zabezpieczyć i chronić Twoje dane osobowe zgodnie z przepisami RODO, potrzebna nam jest Twoja zgoda na ewentualne ich przetwarzanie. Informujemy jednocześnie, że publikacja komentarza w portalu "Codziennik Mławski" skutkuje wyrażeniem przez Ciebie takiej zgody. Nigdzie nie przekazujemy Twoich danych (IP) i chronimy je jak najlepiej potrafimy, wykorzystując do tego wszelkie możliwe formy. Zapraszamy do zapoznania się ze szczegółami oraz z Regulaminem Komentowania na portalu Codziennik Mławski
[TUTAJ]
Wspaniały, dobry, wrażliwy człowiek ❤️
Porównując esej pani Hoffmann (następny poniżej) z prezentowaną produkcją pana Gorgonia widać ogromny kontrast na korzyść pierwszej autorki. Esej, który popełnił mławski autor, jest bezładnym słowotokiem pisanym przez kogoś, kto ma o sobie bardzo wysokie mniemanie. Nie ma to nic wspólnego ze zdrowym i potrzebnym poczuciem własnej wartości. P. Hoffmann swoje wystąpienie ubrała w przejrzystą formę. P. Gorgoń z kolei swoją narację ukształtował w taki sposób, iż użył zwrotów, które delikatnie mówiąc, są niemalże na granicy wulgaryzmów. Prezentacja tego wykwitu literatury nie świadczy najlepiej ani o Autorze, ani o Organie Oceniającym nadesłane prace.
Reasumując: .(sorry!) esej cienki i żałosny.
Oczywiście może mieć Pan swoją opinię, aczkolwiek nikt o nią nie prosił. Zrobiła to komisja konkursowa dawno temu. Coś najwyraźniej im się spodobało właśnie w tym eseju i postanowili go wyróżnić. Przyznam, że ostatnie zdanie pańskiej górnolotnej oceny „(sorry!) esej cienki i żałosny” brzmi trochę cienko. Na Allegro można sobie kupić cudowny żel na ból d*py.
Przyznam, że ostatnie zdanie pańskiej górnolotnej oceny „(sorry!) Na Allegro można sobie kupić cudowny żel na ból d*py.” brzmi również cienko.
Uważam, że każdy może mieć własne zdanie, a pana także nikt nie prosił o wyrażanie swojej opinii.
Jednakże bardzo dobrze jest zapoznać się z różnymi opiniami na ten czy inny temat.
Osobiście uważam, że eseju Pana Gorgonia i eseju Pani Hoffman nie ma co porównywać, bo tematyka jednak różna i porównania w tym zakresie pozostawmy specjalistom.
Jednakże przyznam szczerze, że esej Pana Gorgonia bardzo mi się podobał, taka proza życia widziana oczami artysty. Przez esej Pani Hoffman niestety na razie nie przebrnęłam w całości.
Dodam jeszcze do swojej wypowiedzi to, że nasza mławska mentalność już taka jest, że nie potrafimy docenić w człowieku jego talentu czy obojętnie jakich innych pozytywnych wartości jeśli ten człowiek jest z… Mławy.
Mławianina zawsze jesteśmy gotowi krytykować, bojkotować itp.
Gratulacje dla Pana Gorgonia, a opinie na temat jego eseju wiadomo, że będą bardzo różne, bo zawsze tak jest. Jednym podobają się ogórki, a innym ogrodnika córki i nie ma co się sugerować opiniami ludzi, ważne, że komisja doceniła.
Artysta, Droga Jago, zajmuje się sztuką. Koncerty, nagrania, wykłady, masterclassy etc. , a nie pisaniem banałów. Rozumiem, że profesor „kac” wziął swój esej w obronę. Świadczy o tym mało wyszukany styl narracji.
Nie podobalo mi się w tym eseju nazywanie religią nauczania zdalnego (taki.mamy klimat)- powyższe twierdzenie nie ma sensu. Nie odpowiadają mi turpistyczne zrywy Autora. Ale jest też pozytywny aspekt dzieła: felieton jest krótki. I to mi pasuje.
P. S. Autor nie jest mławiakiem.
Yoł!
Hmmm… – dziwne masz pojęcie „artysty”, a może rodzi się nam nowy talent: artysta-eseista 😀
Musisz przyznać, że większość artystów jest doceniana dopiero po swojej śmierci…
Felieton? – aha, teraz rozumiem dlaczego ci się praca tego pana nie podoba.
No cóż… fakt… nie wiem skąd ten pan jest 😛
Esej mocno średni. Od kiedy nauczyciele muzyki, miast nut, eseje tworzą? Buc może się mylę, ale po przeczytaniu wykwitu p. Profesora nasuwa mi się jedna refleksja: pisał to ktoś, kto młodzieży nie szanuje i nie lubi. A szkoda.