Kot kominiarz. Ta przygoda jednak skończyła się dobrze
— 27/03/2020
Nie od dziś wiadomo, że nasi czworonożni przyjaciele są kochani, ale potrafią czasem narobić nam kłopotu. A to głównie przez swoje upodobania. Koty, rzecz jasna uwielbiają wszelkiego rodzaju ciasne kąty. A to wejdą pod szafę albo do ciasnego pudełka, te mniejsze lubią wcisnąć się w kapcie czy buty.
Bywa, że ciekawość zaprowadzi je czasem w mniej bezpieczne miejsca. Zdarza się, że jest to wysokie drzewo, a wsteczny bieg nie zadziała i konieczna wtedy jest interwencja straży pożarnej. Kot kominiarz, którego zdjęcia nadesłał jeden z czytelników wybrał sobie do zwiedzania inne miejsce. Choć ma raczej białą sierść postanowił sprawdzić czystość komina. Na szczęście wybrał porę, gdy palenisko było wygaszone, inaczej ta przygoda mogłaby nie mieć tak szczęśliwego zakończenia.
red.
Chcąc jak najlepiej zabezpieczyć i chronić Twoje dane osobowe zgodnie z przepisami RODO, potrzebna nam jest Twoja zgoda na ewentualne ich przetwarzanie. Informujemy jednocześnie, że publikacja komentarza w portalu "Codziennik Mławski" skutkuje wyrażeniem przez Ciebie takiej zgody. Nigdzie nie przekazujemy Twoich danych (IP) i chronimy je jak najlepiej potrafimy, wykorzystując do tego wszelkie możliwe formy. Zapraszamy do zapoznania się ze szczegółami oraz z Regulaminem Komentowania na portalu Codziennik Mławski
[TUTAJ]
Wesoły kiciuś z tego kominiarza.
Ciekawe ile bierze za taką usługę?