Czy Dni Mławy były spokojne i bezpieczne?
— 19/07/2019
Imprezy tego typu jak Dni Mławy organizuje wiele miast. Z reguły wyglądają one bardzo podobnie i mają dwa oblicza.
Z jednej strony są to darmowe koncerty, czasem tych naprawdę najbardziej znanych muzyków, dostępnych wtedy prawie na wyciągnięcie ręki. Gdy ulokujemy się w pobliżu sceny jest szansa na płytę bądź autograf, w najgorszym przypadku załapiemy się na selfie. To także rozrywki dostosowane do każdego wieku – wesołe miasteczko dla dzieci, piwo dla starszych i rodziców. Do tego dołożyć trzeba rygorystyczną ochronę sprawdzającą dokładnie wchodzących, przede wszystkim pod kątem zakazu wnoszenia alkoholu.
Z drugiej strony tej dwudniowej, a dokładnie dwu-wieczornej imprezy nie wspominają najlepiej ci, którzy planowali w taki weekend trochę odespać, lub ci, którzy głośnej muzyki nie lubią. Trwające do północy a nawet dłużej natężenie decybeli raczej takim zamiarom nie sprzyja, zwłaszcza gdy latem lubimy pospać przy otwartym oknie. Poziom wieczornej głośności jest taki, że słychać mławską imprezę nawet w sąsiednich miejscowościach.
Zawsze jednak najwięcej obaw tych, którzy nie gustują w takich imprezach wzbudzają wracające późną nocą grupki nie zawsze trzeźwych imprezowiczów. Jak wypadły tegoroczne Dni Mławy pod tym względem? Według policyjnej informacji dobrze.
– W okolicy miejskiego stadionu została legitymowana jedna osoba nieletnia będąca pod wpływem alkoholu – przekazana osobie dorosłej. W związku z powyższym przesłano wniosek o wgląd w sytuację rodzinną do Sądu Rejonowego w Mławie – informuje KPP w Mławie.
Taka statystyka musi naprawdę cieszyć. Wygląda więc na to, że prawdziwe jest powiedzenie – „alkohol pity z umiarem nie szkodzi nawet w dużych ilościach”. A w końcu Dni Mławy są tylko raz w roku!
JK
Chcąc jak najlepiej zabezpieczyć i chronić Twoje dane osobowe zgodnie z przepisami RODO, potrzebna nam jest Twoja zgoda na ewentualne ich przetwarzanie. Informujemy jednocześnie, że publikacja komentarza w portalu "Codziennik Mławski" skutkuje wyrażeniem przez Ciebie takiej zgody. Nigdzie nie przekazujemy Twoich danych (IP) i chronimy je jak najlepiej potrafimy, wykorzystując do tego wszelkie możliwe formy. Zapraszamy do zapoznania się ze szczegółami oraz z Regulaminem Komentowania na portalu Codziennik Mławski
[TUTAJ]
Alkohol lał się szerokim strumieniem aż przykro było patrzeć na pijane całe rodziny, na nastolatków leżacych bo iść nie byli w stanie, przerażające
Alkohol szkodzi bardzo w nawet najmniejszych ilościach. Zresztą jak każdy narkotyk
Alkohol jest dla ludzi, tyle że dla mądrych ludzi, ale jak się pije bez umiaru i pod żeberko, to potem są skutki.
Bezpieczeństwo na imprezie to jedno, bezpieczeństwo na drogach to drugie, bo przecież na imprezę trzeba dotrzeć i wrócić. Weekend wakacyjny wiadomo, ale dni Mławy i Grunwald… jednocześnie. Może jednak warto przemyśleć terminy za rok, w tym roku mam wrażenie, że padł rekord wypadków i stłuczek.
Małolaty po 15 lat z piwskiem i matki także.
To że matka to oznacza że musi być abstynentka
Jest jeszcze ojciec… 🙂
Już bez przesady z tym hałasem. Raz w roku każdy przeżyje. A jak komuś tak bardzo źle to niech sobie kupi zatyczki do uszu.
Policja nie podała ile razy jeździli na interwencje w okresie Dni Mławy, czy też nikt ich o to nie pytał?
Małolaty leżały (dobrze napisane: leżały) nawet nawet na chodnikach