Roksana Grabowska z III klasy gimnazjum i Kinga Teresa Zielich, uczennica klasy VIII Szkoły Podstawowej w Duczyminie Kowalczyka zostały tegorocznymi stypendystkami Fundacji im. O.Honoriusza z Poznania.
Obie wyróżnione wytypowała szkoła, obydwie należą do grona najlepszych uczennic ze średnią ocen znacznie powyżej 4, brały też udział w konkursach szczebla szkolnego, gminnego, powiatowego i krajowego. Stypendystki pochodzą z rodzin wielodzietnych, wyróżniają się też aktywnością w życiu społecznym szkoły i klasy i uczestnictwem w życiu religijnym.
Data wręczania stypendiów nie jest przypadkowa, nawiązuje bowiem do daty 10 czerwca 2013 roku, kiedy to za swojego patrona szkoła obrała pochodzącego właśnie z Duczymina znanego potem duszpasterza i dominikanina – O.Honoriusza Kowalczyka.
Uroczystości rozpoczęła msza św. w intencji szkolnej społeczności odprawiona w kościele parafialnym przez ks. proboszcza Marka Pszczółkowskiego, skąd uczniowie ze sztandarem, rodzice, nauczyciele i goście przemaszerowali do szkoły.
Tu wszystkich przywitała dyrektor Izabela Strzelecka. Nawiązując do święta szkoły przywołała przy tej okazji postać patrona, stawiając go za wzór i przykład do naśladowania.
– Bierzmy przykład z Ojca Honoriusza Kowalczyka: był dobrym człowiekiem, dla którego bliźni – jego życie, zdrowie, szczęście były najważniejsze. Pamiętał o miejscu swojego urodzenia i nigdy się go nie wstydził. Dokonywał rzeczy szlachetnych, wielkich i doniosłych, często uważanych za niemożliwe. Umacniał w wierze, nadziei i miłości. Wlewał w serca optymizm, który wiązał z postacią Wielkiego Rodaka z Watykanu – mówiła dyrektor Strzelecka.
W tym roku zarząd Fundacji im. O.Honoriusza Kowalczyka w Poznaniu przyznał dwa stypendia każde w wysokości 1500 zł, które poprzez fundację sfinansował prof zw. dr hab. Andrzej Maciejewski z Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. Uczennicom i towarzyszącym im mamom stypendia wręczyli Stanisława Borowczyk prezes fundacji z Poznania, Krzysztof Jakubowski i Jerzy Kącki z Mławskiego Zespołu Wspierania Fundacji.
Gratulacje z okazji święta szkoły przekazała też obecna na uroczystości Beata Szczepankowska burmistrz Miasta i Gminy Chorzele. Wręczyła przy tej okazji nagrodę burmistrza, przyznaną na wniosek dyrekcji szkoły nauczycielce chemii, geografii i przyrody Wiesławie Anielak.
Pięknym podsumowaniem i zakończeniem uroczystości był program słowno – muzyczny przygotowany przez uczniów pod kierunkiem Agnieszki Rejs-Smolińskiej
Fundacja im. O. Honoriusza Kowalczyka współpracuje ze szkołą od roku 2007, m.in. przyznając uzdolnionej i wyróżniającej się młodzieży stypendia. Dzięki poznańskiej fundacji od roku 2007 wsparcie otrzymało 24 stypendystów z okolic rodzinnej miejscowości O.Honoriusza. Fundacja przyznaje również stypendia młodzieży poznańskiej, gdzie przed tragiczną śmiercią pełnił posługę duszpasterską O.Honoriusz Kowalczyk, współpracuje też z Mławą, gdzie również przyznawane były stypendia. W Mławie mieszka też rodzony brat O.Honoriusza, Kazimierz Kowalczyk.
JK
Ojciec Honoriusz Stanisław Kowalczyk OP 1935 – 1983
KIM BYŁ OJCIEC HONORIUSZ?
- był tym, którego miłość przywracała światu utraconą równowagę
- niósł nadzieję tam, gdzie samotnie, pusto i źle
- szukał prawdy o życiu dla siebie i dzielił tę drogę z innymi
- głęboko wierzył, że Bóg pociąga człowieka ku szczęściu
- dużo wymagał od siebie i od innych
- promieniował uśmiechem, zarażał radością, życiowym entuzjazmem
- umiał kochać i być kochanym
- był człowiekiem modlitwy i czynu
- miał odwagę myśleć i mówić inaczej niż większość, zgodnie z własnym sumieniem
- fascynował postawą ofiarnej miłości
- był silny, gdy inni opuszczali ręce
- przeciwstawiał się wszelkim formom ideologicznej manipulacji, szedł „tam, gdzie rosną polskie kwiaty”
Najlepsze i najbardziej twórcze lata swego życia zakonnego i kapłańskiego spędził w Poznaniu, a funkcję duszpasterza akademickiego pełnił od roku 1974 aż do tragicznego wypadku i śmierci.
Pociągał ludzi swoim niezmiennie młodzieńczym entuzjazmem, duchową mocą i głęboką wiarą. Kościół Dominikanów stał się ośrodkiem pogłębionego życia religijnego i modlitwy oraz ośrodkiem katolickiej kultury, myślenia kategoriami społecznymi i narodowymi. Zwłaszcza ostatnie lata jego służby były czasem składania szczególnego świadectwa, wymagającego roztropności i nadziei, świadectwa wierności sprawom i ludziom. W czasach „Solidarności” i stanu wojennego poszerzył się krąg duszpasterskiego oddziaływania Ojca Honoriusza. Mieli w Ojcu oparcie internowani, wyrzucani z pracy i ich rodziny. Kościół Dominikanów stał się nie tylko kościołem akademickim, ale również ostoją dla robotników, rolników i wszystkich, którzy przychodzili tu po nadzieję i moc przetrwania w czasie próby.
Tragiczny i do dziś nie wyjaśniony wypadek samochodowy, który miał miejsce 17 kwietnia 1983 roku pod Wydartowem, poruszył społeczeństwo Poznania. Trzytygodniowa walka o życie Ojca Honoriusza stała się niezwykłym misterium ofiary i modlitwy wielu ludzi. Bóg powołał Ojca Honoriusza do wieczności w dniu św. Stanisława – biskupa i męczennika – 8 maja 1983 roku.
Ojciec Honoriusz żył krótko. Kiedy umierał miał 48 lat. Jego pogrzeb zmienił się w milczącą manifestację tłumu Poznaniaków, przeżywających ten fakt jako osobiste osierocenie. Mieliśmy wtedy coś z uczniów oniemiałych na widok Jego śmierci.
za: http://honoriusz.op.org.pl/