Cukrzyca to plaga XXI wieku
— 01/06/2022Cukrzyca to plaga XXI wieku, zaliczona przez Światową Organizację Zdrowia obok otyłości, nadciśnienia tętniczego czy chorób nowotworowych, do grupy chorób…
W społeczeństwie Rzeczypospolitej szlacheckiej doby Oświecenia co raz bardziej utrwalał się pogląd, nie bez sprzeciwu pewnej części szlachty, zawarty w stwierdzeniu posła województwa bełskiego A. Potockiego, wypowiedziany z naciskiem na sejmie w 1744 r, że „ miasta pospolicie po wszystkich krajach największą są państwa ozdobą i utrzymaniem”.
W 1764 roku na sejmie konwokacyjnym zdecydowano o zainicjowaniu akcji porządkowania miast i ich zabudowy. Wierząc zbyt naiwnie, że zmiany w wyglądzie spowodują lepsze ich funkcjonowanie. Był to pierwszy krok do naprawy działania organizmów miejskich. Rok później zapoczątkowano akcję powoływania lokalnych komisji szlacheckich dla uzdrowienia stosunków i gospodarki komunalnej w miastach królewskich. Powołano m.in. Komisję Dobrego Porządku (Boni Ordinis), początkowo dla Warszawy i Kamieńca Podolskiego, później dla innych miast. Komisje te miały zajmować się uzdrawianiem gospodarki finansowej, porządkowaniem ulic i palców, usuwaniem gruzów i nieczystości, dbaniem o rozwój handlu i rzemiosła, rozstrzyganiem spraw spornych.
W II połowie XVIII wieku Mława powoli zaczynała podnosić się z upadku gospodarczego i społecznego. Władze miejskie zaczynały porządkować m.in. rozgraniczenie gruntów miejskich i należących do okolicznych ziemian oraz należących do starostwa mławskiego. Zadanie nie był łatwe, ponieważ zaniedbania dotyczące ustalenia własności gruntów nie były rozstrzygane od „potopu szwedzkiego”. Trwały procesy graniczne z okolicznymi ziemianami: Żórawskimi – właścicielami Łomi, Krajewskimi – dziedzicami Uniszek Zawadzkich.Głównym oponentem w sporze o przynależność poszczególnych gruntów był Adam Feliks Piotrowicz, od 1764 starosta grodowy mławski. Spór powstał również na tle nieuiszczania przez władze miejskie opłat należnych starostwu, ze względu na zniszczenia spowodowane m.in pożarami. Starosta przeszkadzał władzom w różnych sprawach ekonomicznych, więc miasto wytoczyło mu proces o przynależność terenów, na których znajdowała się Nowa Wieś, i różne place na terenie miasta, jak też o własność ziemi na której usytuowana była siedziba starostwa.
Konflikt ze starostą Piotrowiczem narastał i przybrał postać regularnej, lokalnej wojny, kiedy starosta obsadził swoimi ludźmi drogi wylotowe z miasta i nieformalnie rozpoczął oblężenie Mławy. O co chodziło w sporze między nim a magistratem i burmistrzem, skoro doszło do blokady miasta. Czyżby starosta zagroził uwięzieniem szacownych rajców i burmistrza, aby wymusić na nich pewne zobowiązania. W tym przypadku mogło chodzić o kontrolę wydatków miejskich. W 1768 roku takie uprawnienia otrzymali starostowie miast królewskich, na mocy uchwał sejmowych. Blokada dróg miała zapobiec zorganizowaniu pomocy, lub dotarcia przedstawicieli mieszczan do króla. Szczęśliwie dla oblężonych udało się kilku mieszkańcom wydostać z miasta i udać się ze skargą do króla. Efektem tych działań było przybycie w 1776 roku królewskiej Komisji Dobrego Porządku, na czele której stali: Ignacy Zboiński – kasztelan płocki i Mateusz Sołtyk – kasztelan warszawski. Komisja była stosunkowo liczna. W jej składzie, oprócz przewodniczących, znajdowało się 14 osób. Byli w niej m. in. Józef Niszczycki – chorąży zakrzeński, Józef Kruszewski – notariusz ziemi zakrzeńskiej, komisarze królewscy: Wojciech Kolczyński , Walenty Szymborski, Ignacy Łepkowski- burgrabia zamku płockiego.
Tej dosyć licznej komisji sporne granice wskazał z jednej strony starosta Piotrowicz a ze strony przeciwnej burmistrz Stanisław Krokwiński, w asyście sławetnych mieszczan: Pawła Cygankiewicza i Jana Szczypczyńskiego. Ta swoista wizja lokalna odbyła się w obecności 13 przedstawicieli okolicznej szlachty, m.in Franciszka Modzelewskiego, Marcina Krajewskiego, Józefa Załęskiego. Komisja zapoznała się ze wszystkimi spornymi granicami. Co jest ciekawe zwiedziła całą granicę miejską, „ każde miejsce zbadała niezmiernie szczegółowo i drobiazgowo”. Jak bardzo gruntownie, możemy dowiedzieć się z protokółu sporządzonego na jedenastu stronach, zacytowanego przez Dominika Staszewskiego w książce o Mławie. „ a daley ztąd postąpiwszy Drugi pagórek pokazało miasto wysokość nierówno mający przez toż miasto za kopiec ścianny między Sobą miastem z iednej, a Folwarkiem Starościńskim z drugiej strony twierdzony. Urodzony zaś Starosta nie w tym miejscu Starostwa Mławskiego Granicę, lecz daley w Lewą Rekę pod Borem Większym wciąż kopcami destyngwowaną Starostwa Swego z dobrami dziedzicznemi Otocznią deklarujący się okazać w tym miejscu żadnej granicy prócz Wału Sypanego z miastem wyrażonego nie mieć dowodził y ten pagórek przez miasto Drugi Okazany nie za kopiec ale za wywroty kamionkę allegował, o Rezaracyyą którego dopraszał się”( pisownia staropolska). Zapewne ówcześni ludzie rozumieli co zostało ustalone, nam niestety trudno z tego tekstu odczytać jak przebiegały granice miasta.
Po tak szczegółowym opisaniu granic i przynależności gruntów szacowna komisja wydała decyzję, która Nową Wieś przyznawała starostwu, a place w mieście nie wyłączając tego na którym stał drewniany dwór starościński, przyznawała miastu. Tak więc starosta Piotrowicz zobowiązany został do płacenia czynszu miastu. Dwa sporne kliny ziemi musieli zwrócić Mławie Krajewscy.
Przebywając w mieście komisja zajmowała się również innymi sprawami administracyjnymi. Na mocy dawnych praw mazowieckich i uchwał synodu diecezjalnego z 1733 roku postanowiono usunąć mieszkających w mieście Żydów.
Z nieznanych bliżej przyczyn decyzja nie była wykonana. Żydzi do końca istnienia Rzeczypospolitej mieszkali w Mławie. Dopiero po jej upadku w czasie zaboru pruskiego zostali przeniesieni na Zabrody i leżącej niedaleko Mławy wsi Szydłowo.
Konflikt starosty Piotrowicza z władzami miasta nie wygasł i ciągnął się do końca istnienia Rzeczypospolitej. Jednym z jego przejawów było przeszkadzanie władzom miejskim w uzyskaniu określonych kwot z monopolu propinacyjnego, które zamierzano przeznaczyć na pobudowanie ratusza i czterech studni na rynku. Trzeba w tym miejscu wyjaśnić, że magistrat i kierujący nim burmistrz Stanisław Krokwiński praktycznie samowolnie kwotę 1 260 złotych przeznaczył na budowę ratusza. Warto pamiętać, że Mława była miastem królewskim i to władca podejmował decyzje o ważnych inwestycjach. Jego interesy w terenie zobowiązany był reprezentować starosta. Piotrowicz urażony, że bez porozumienia z nim magistrat rozpoczął budowę ratusza, złożył donos na władze miasta do króla. Sprawa oparła się o Radę Nieustającą, która w imieniu króla Stanisława Augusta w 1779 roku wystosowała do magistratu pismo.Nakazała w nim władzom miejskim zwrócić do kasy ową sumę i dopiero wtedy, w porozumieniu ze starostą, połowę kwoty z monopolu propinacyjnego przeznaczać na budowę ratusza i czterech studni, które miały być wykopane na rogach rynku miejskiego.
Na czym ten konflikt polegał i jak został rozwiązany. Był wielowątkowy. Król nie chciał się pozbywać dochodów z monopolu propinacyjnego, a z drugiej strony nie mógł nie wyrazić zgody na zbudowanie tak potrzebnego królewskiemu miastu ratusza i studni. Bez ratusza nie było miejsca na odbywanie sądów ziemskich i miejskich. W nim znajdował się też areszt miejski. Studnie ułatwiały życie mieszkańcom i zarazem stanowiły ówczesne zabezpieczenie przeciwpożarowe.
Ostatecznie ratusz został wybudowany 10 lat później w stylu późnego baroku. Na gzymsie nad oknami umieszczony został napis w którym wymienieni zostali burmistrz Stanisław Krokwiński i starosta Adam Feliks Piotrowicz. Wykopano również cztery studnie.
Ratusz miejski /Wikipedia
Wzajemne zwalczanie się starosty i magistratu kierowanego przez burmistrza Krokwińskiego nikomu nie służyło. Starosta Piotrowicz zmuszony był oskarżać miasto o wykroczenia, których zrealizowanie podnosiło prestiż Mławy i które służyły mieszkańcom. Takie określenie „ mam w sobie za powinność donieść, iż miasto Mława trwa zawsze w krnąbności y nieposłuszeństwie, nawet sławetny magistrat własnym domysłem ruszył 1260 zł. pol.[…]y chociaż się tylekrotnie obowiązał do kassy miejskiej[zwrócić] oddać nie chce”,nie sprzyjało podnoszeniu wizerunku Mławy. W przypadku wzajemnych niechęci starosty i burmistrza konflikt rozgrywał się po linii wpływu na decyzje w mieście.
Miasta na mocy prawa były ośrodkami samorządnymi. Miały własne władze z burmistrzami stającymi na czele stale działającego magistratu, złożonego z wybieranych rajców. Walka toczyła się o ich wybór. Czy starosta będący reprezentantem króla, będzie miał decydujący wpływ na ich wybór, czy magistrat będzie od niego niezależny. Wiązało się to później na możliwością ingerencji starosty w wewnętrzne sprawy miasta. Często starostowie nadużywali swojej władzy. Wzajemna niechęć i spory trwały do końca istnienia Rzeczypospolitej.
Czy Adam Feliks Piotrowicz – ostatni starosta mławski, brał udział w próbie obalenia burmistrza Krokwińskiego, przez zwolenników Targowicy, po obaleniu Konstytucji 3 Maja i przywrócenia starych porządków, tego nie wiemy. Po upadku Rzeczpospolitej poszedł na służbę pruskiego zaborcy i został landratem pruskim w Mławie. Dał się poznać jako bezwzględny zwolennik poboru podatków i opłat miejskich. Zmarł w 1801 roku i został pochowany w Wojnówce.
dr Leszek Arent
Urodzony w Mławie i związany z Mławą. Absolwent Wydziału Historycznego Uniwersytetu Warszawskiego, wieloletni pracownik i dyrektor Muzeum Ziemi Zawkrzeńskiej. Członek Towarzystwa Przyjaciół Ziemi Mławskiej, mławskiego oddziału Polskiego Towarzystwa Numizmatycznego, Rady Społeczno-Naukowej Stacji Naukowej im. prof. Stanisława Herbsta, zarządu Fundacji im. Korzybskich w Mławie, Mazowieckiego Oddziału Stowarzyszenia Muzealników Polskich, zarządu Mazowiecko-Podlaskiego Towarzystwa Naukowego z siedzibą w Warszawie. Zasiada w Kapitule tytułu Mławian Roku i Nagrody Honorowej im. dr Józefa Ostaszewskiego funkcjonującej przy Stacji Naukowej w Mławie. Jeden z redaktorów „Mławskiej Kroniki Archeologiczno – Numizmatycznej”, pisma społeczno–kulturalnego „Dwutygodnik Mławski”, „Studiów i Materiałów do dziejów Ziemi Zawkrzeńskiej” i rocznika „Ziemia Zawkrzeńska”. Uhonorowany licznymi wyróżnieniami i odznaczeniami m.in. Srebrnym Krzyżem Zasługi RP, medalem „Zasłużony dla Miasta Mławy, honorową odznaką „Zasłużony dla Kultury polskiej”, Złotą Odznaką Polskiego Towarzystwa Numizmatycznego i Złotym Krzyżem Zasługi.
Cukrzyca to plaga XXI wieku, zaliczona przez Światową Organizację Zdrowia obok otyłości, nadciśnienia tętniczego czy chorób nowotworowych, do grupy chorób…
Z okupacji niemieckiej Stronnictwo Ludowe „Roch” na Mazowszu Północnym wyszło skonsolidowane. Z jednej strony partia i jej zbrojne ramię –…
Prawdą jest przywoływane bardzo często przez burmistrza Kowalewskiego powiedzenie, że Mława jest wyjątkowa. Jest wyjątkowa, tyle, że powiedzmy wprost –…
Redakcja portalu Codziennik Mławski zastrzega sobie wszelkie prawa do publikowanych treści. Użytkownicy mogą pobierać i drukować fragmenty zawartości portalu informacyjnego //codziennikmlawski.pl wyłącznie do niekomercyjnego użytku osobistego. Publikacja, rozpowszechnianie lub sprzedaż zawartości portalu Codziennik Mławski są zabronione bez uprzedniej pisemnej zgody redakcji i stanowią naruszenie ustaw o prawie autorskim, ochronie baz danych i uczciwej konkurencji i będą ścigane przy pomocy wszelkich dostępnych środków prawnych.
Necessary cookies are absolutely essential for the website to function properly. This category only includes cookies that ensures basic functionalities and security features of the website. These cookies do not store any personal information.
Any cookies that may not be particularly necessary for the website to function and is used specifically to collect user personal data via analytics, ads, other embedded contents are termed as non-necessary cookies. It is mandatory to procure user consent prior to running these cookies on your website.