Cukrzyca to plaga XXI wieku
— 01/06/2022Cukrzyca to plaga XXI wieku, zaliczona przez Światową Organizację Zdrowia obok otyłości, nadciśnienia tętniczego czy chorób nowotworowych, do grupy chorób…
„Od powietrza, głodu, ognia i wojny, Zachowaj nas Panie”– ten fragment modlitwy błagalnej odmawiali mieszkańcy miast i wsi często, prosząc Opatrzność o ochronę.
Jednym z czterech nieszczęść, których najbardziej obawiali się mieszkańcy miast w czasach staropolskich był ogień, w złym znaczeniu kojarzony z pożarami. Praktycznie przed każdym z czterech zagrożeń mieszkańcy miast nie mieli wielkich szans obrony. Pożary dawały znać o sobie chyba najczęściej niż trzy pozostałe nieszczęścia. Jak jeden z czterech jeźdźców apokalipsy, symbolizujących nieszczęście i śmierć, wieki pożar zniszczył doszczętnie Mławę w 1692 roku.
Pożar wybuchł w niedzielę 23 listopada. Data dzienna pożaru znana była w niezachowanej księdze wizytacji parafii mławskiej, która odbyła się 2 stycznia 1695 roku. Następnie została przepisana do kolejnych akt wizytacyjnych. W dniu 23 listopada wypadała niedziela. Nie znane są ani przyczyny powstania tak wielkiego pożaru, ani o jakiej porze dnia wybuchł. Rozprzestrzeniał się bardzo szybko, być może dlatego, że mógł wiać silny jesienny wiatr. Ogień przenosił się z jednego domu na kolejne. Mława tamtych lat w zdecydowanej większości miała zabudowę drewnianą. Domy przy ulicach były usytuowane obok siebie. Dachy budynków i obiektów gospodarczych kryte były słomą, co najwyżej gontem. Ponadto na zapleczach znajdowały się drewniane ciasno usytuowane budynki gospodarcze: chlewiki, drewutnie, komórki. Niewiele było budynków murowanych: kościół parafialny, ratusz i może jeszcze kilka innych domów?.
Czy Mława była pod względem pożarowym miastem zaniedbanym, bo mającym w większości drewniane domy, bardzo sprzyjające rozprzestrzenianiu się ognia?. Była typowym małym miastem prowincjonalnym, które miało takie same trudności, jak wiele innych miast w Rzeczpospolitej. Stanisław Bystroń opisując obyczaje w dawnej Polsce tak przedstawił sytuację podobnych miast „Niebezpieczeństwo pożaru było bardzo wielkie; ciągle płonęły miasta […] Małe drewniane miasteczka płonęły co pewien czas ; pożar zaczynał się najczęściej w ożywionej, gęstej i niechlujnej ulicy żydowskiej, po czym przenosił się na inne części osady, zupełnie bezbronne wobec żywiołu”. Płonęły również wielkie miasta mające w większości budynki murowane. Zniszczenia były czasami bardzo wielkie. W Wilnie w 1748 roku „ ofiarą pożaru padło 13 kościołów, synagoga, 25 pałaców, 469 kamienic i 146 sklepów”.
W mniejszych miastach ludność przyjmowała skutki pożarów jako karę Bożą, „modlono się, rzucając w ogień sól święconą w dzień św. Agaty.” Zazwyczaj obrona przed pożarem była bardzo słaba i zawsze organizowana już w trakcie jego niszczycielskiego działania . Pozostawała więc modlitwa.
Trzeba pamiętać, że 40 lat temu Mława zostało doprowadzona do upadku po pożarze w czasie „potopu” szwedzkiego, kiedy z ponad 300 budynków zachowało się tylko 41. Przez kilkadziesiąt lat względnego pokoju mogło zostać pobudowane najwyżej drugie tyle. Nie było więc to miasto z początku XVII wieku liczące ponad 300 domów.
Pożar w 1692 roku musiał być wyjątkowo intensywny i gwałtowny, obejmujący szybko większość drewnianych budynków, skoro ogień został przeniesiony na stojący samodzielnie murowany ratusz i kościół parafialny, których nie udało się odizolować od płomieni. Oba budynki spłonęły doszczętnie. Jak zanotowano w późniejszych aktach wizytacyjnych, z mławskiej świątyni, zbudowanej w stylu gotyckim, pozostały wypalone mury i fundamenty. Gwałtowność pożaru spowodowała, że z dymem poszły drewniane ołtarze, obrazy, piękne organy z początku XVIII. Uratowano jedynie barokowe tabernakulum oraz znajdujące się w skarbcu księgi metrykalne i miejskie.
Nie ma przekazów co zostało uratowane z ratusza. Nie wiadomo również ile ludzi straciło życie. Zniszczenia były bardzo poważne, chyba nawet większe niż z „potopu”, skoro król Jan III Sobieski już w następnym roku zwolnił miasto od płacenia podatków na kilka lat. Specjalny dokument w takich okolicznościach wystawiała kancelaria królewska. Ów dokument był przechowywany przez władze miejskie, a od 1929 roku znajdował się w zbiorach miejskiego muzeum. W 1940 roku wraz z innymi zabytkami został zagrabiony przez Niemców i wywieziony do Królewca, gdzie zaginął.
Wielkie zniszczenia spowodowane przez ogień nie ominęły miasta w XVIII wieku. Znany jest pożar z 1776 roku w trakcie którego spaliły się zabudowania na pięciu ulicach. Najgorzej ucierpiała ulica Żydowska (obecnie Warszawska) w większości zamieszkała przez wyznawców starozakonnych. Spaliły się wówczas 83 domy. W XIX wieku zanotowano trzy wielkie pożary. Prawdopodobnie w 1840 roku spaliło się kilka domów przy ulicy Działdowskiej (obecnie Żwirki), 30 lat później pożar strawił kilka domów i zabudowań gospodarskich przy ulicy Wójtostwo. Kilka lat później spłonęło kilkanaście stodół i innych zabudowań w tym rejonie miasta.
dr Leszek Arent
Urodzony w Mławie i związany z Mławą. Absolwent Wydziału Historycznego Uniwersytetu Warszawskiego, wieloletni pracownik i dyrektor Muzeum Ziemi Zawkrzeńskiej. Członek Towarzystwa Przyjaciół Ziemi Mławskiej, mławskiego oddziału Polskiego Towarzystwa Numizmatycznego, Rady Społeczno-Naukowej Stacji Naukowej im. prof. Stanisława Herbsta, zarządu Fundacji im. Korzybskich w Mławie, Mazowieckiego Oddziału Stowarzyszenia Muzealników Polskich, zarządu Mazowiecko-Podlaskiego Towarzystwa Naukowego z siedzibą w Warszawie. Zasiada w Kapitule tytułu Mławian Roku i Nagrody Honorowej im. dr Józefa Ostaszewskiego funkcjonującej przy Stacji Naukowej w Mławie. Jeden z redaktorów „Mławskiej Kroniki Archeologiczno – Numizmatycznej”, pisma społeczno–kulturalnego „Dwutygodnik Mławski”, „Studiów i Materiałów do dziejów Ziemi Zawkrzeńskiej” i rocznika „Ziemia Zawkrzeńska”. Uhonorowany licznymi wyróżnieniami i odznaczeniami m.in. Srebrnym Krzyżem Zasługi RP, medalem „Zasłużony dla Miasta Mławy, honorową odznaką „Zasłużony dla Kultury polskiej”, Złotą Odznaką Polskiego Towarzystwa Numizmatycznego i Złotym Krzyżem Zasługi.
Cukrzyca to plaga XXI wieku, zaliczona przez Światową Organizację Zdrowia obok otyłości, nadciśnienia tętniczego czy chorób nowotworowych, do grupy chorób…
Represje wobec społeczeństwa w okresie stalinowskim miały inny charakter niż w latach 1944–1948. Ich specyfika polegała na tym, że praktycznie…
Gdyby nie swoiste poczucie humoru naszego nieomylnego i wesołego burmistrza Sławomira zapewne jeszcze wiele lat płynących wartko jak struga Seracza…
Redakcja portalu Codziennik Mławski zastrzega sobie wszelkie prawa do publikowanych treści. Użytkownicy mogą pobierać i drukować fragmenty zawartości portalu informacyjnego //codziennikmlawski.pl wyłącznie do niekomercyjnego użytku osobistego. Publikacja, rozpowszechnianie lub sprzedaż zawartości portalu Codziennik Mławski są zabronione bez uprzedniej pisemnej zgody redakcji i stanowią naruszenie ustaw o prawie autorskim, ochronie baz danych i uczciwej konkurencji i będą ścigane przy pomocy wszelkich dostępnych środków prawnych.
Necessary cookies are absolutely essential for the website to function properly. This category only includes cookies that ensures basic functionalities and security features of the website. These cookies do not store any personal information.
Any cookies that may not be particularly necessary for the website to function and is used specifically to collect user personal data via analytics, ads, other embedded contents are termed as non-necessary cookies. It is mandatory to procure user consent prior to running these cookies on your website.
W pożarze w 1692 roku spaliły się organy z początku XVIII wieku.
ciekawy artykuł