Cukrzyca to plaga XXI wieku
— 01/06/2022Cukrzyca to plaga XXI wieku, zaliczona przez Światową Organizację Zdrowia obok otyłości, nadciśnienia tętniczego czy chorób nowotworowych, do grupy chorób…
Nadawanie nazw ulicom to kompetencja rady miasta bądź gminy. Czasem zaproponowani patroni budzą mniejsze, bądź większe kontrowersje, czasem nad zaproponowanymi nazwami nie ma wcale dyskusji. Na sesji 6 lutego br. miejscy radni przegłosowali nadanie nazw sześciu ulicom położonym na terenie miasta. To jednak kolejna sesja, gdzie przy nazwie jednej z ulic znów pojawiła się dyskusja i odmienne zdania. Chodzi o ulicę Danuty Siedzikówny „Inki”.
Takiej dyskusji nie było dyskusji przy ulicach: Jerzego Piotra Śliwczyńskiego, ks. Jana Twardowskiego, Zygmunta Uzarowicza, Łysa Góra czy Wspólnej.
Trudno orzec dlaczego Danuta Siedzikówna „Inka” napotykała na takie trudności, aby stać się patronką jednej z kilkuset ulic w Mławie. Ci, którzy znają jej życiorys wiedzą, że była postacią bohaterską. Piszę „napotykała”, bo ostatecznie jej imię nosić będzie ulica położona między Studzieńcem a ulicą Abpa Antoniego Nowowiejskiego. Stało się tak dopiero w drugim podejściu. Pierwotnie jej imię miała nosić ulica Janka Krasickiego, której nazwa miała być zmieniona na skutek tzw. ustawy dekomunizacyjnej. Wtedy zaprotestowali mieszkańcy i ostatecznie ich ulica nosi nadal imię Krasickiego choć już nie Janka a Ignacego.
Również za drugim razem nie obyło się bez kontrowersji. Wątpliwości co do nadania imienia „Inki” wspomnianej wyżej ulicy zgłosił w imieniu mieszkańców radny Henryk Kacprzak. Sytuację uratował radny Jerzy Rakowski, który zaproponował aby przerwać procedowanie i w gronie prezydium rady oraz wnioskodawców uzgodnić jakieś wspólne stanowisko. Tak się stało i ostatecznie prawie wszyscy radni (radny Kacprzak się wstrzymał) przyjęli proponowane w uchwale nazwy ulic.
Na kanwie tej sytuacji warto chyba jednak postawić dwa pytania. Pierwsze, to dlaczego w przypadku nadawania nazw ulicom już zasiedlonym nie ma konsultacji nazwy z mieszkańcami? Nie jest to przecież jakoś specjalnie trudne.
I drugie pytanie. Dlaczego takie dyskusje nie toczą się na komisjach rady, które opiniują wcześniej projekty uchwał? To zawsze przykra sytuacja, gdy publicznie rozstrząsa się lub kwestionuje czyjeś zasługi. Rozumiem, że czasem inaczej się nie da, ale chyba warto próbować.
Ostatecznie, na sesji w dniu 6 lutego br. rada miasta nadała imiona nowych patronów ulicom:
Imię Danuty Siedzikówny „Inki” – sanitariuszki 5. Wileńskiej Brygady AK, zamordowanej w więzieniu przez UB w 1946 roku, nosić będzie ulica położona między Studzieńcem a ulicą Abpa Antoniego Nowowiejskiego. Wnioskowali o to Zarząd Osiedla nr 5 – Kościuszki oraz Zarząd Komitetu Prawa i Sprawiedliwości w Mławie.
Imię Jerzego Piotra Śliwczyńskiego – jedynego mieszkańca Mławy, który otrzymał medal Sprawiedliwy wśród Narodów Świata, nosić będzie ulica położona między ulicami Graniczną a Obrońców Mławy. Wnioskowało o to Towarzystwo Miłośników Twórczości Tekli Bądarzewskiej.
Imię ks. Jana Twardowskiego na wniosek Jarosława Trześniewskiego–Kwietnia nosić będzie ulica położona miedzy ulicami Anny Dobrskiej a Ojca Bernarda Kryszkiewicza.
Imię Zygmunta Uzarowicza – nauczyciela Seminarium Nauczycielskiego oraz Liceum Pedagogicznego i Liceum Ogólnokształcącego w Mławie otrzymała ulica położona między ulicami Okólną a Żabieniec. Taki wniosek złożył Henryk Sławuta.
Łysa Góra to nowa nazwa ulicy położonej na wschód od ul. Podbornej, która biegnie przez wzgórze nazywane przez mieszkańców Mławy zwyczajowo „Łysą Górą”.
Ulica Wspólna to nowa nazwa traktu biegnącego wśród bloków na wschód od ul. Henryka Sienkiewicza. Taki wniosek złożyli radni miejscy: Elżbieta Rzodkiewicz oraz Lech Prejs.
JK
Cukrzyca to plaga XXI wieku, zaliczona przez Światową Organizację Zdrowia obok otyłości, nadciśnienia tętniczego czy chorób nowotworowych, do grupy chorób…
1 marca 2024 roku z okazji Narodowego Dnia Pamięci „Żołnierzy Wyklętych” przebywał w Mławie Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej – Andrzej Duda….
Każda władza prędzej czy później się zużywa. Taka prawidłowość dotyczy nie tylko władz centralnych i tej dużej polityki. Tak jest…
Redakcja portalu Codziennik Mławski zastrzega sobie wszelkie prawa do publikowanych treści. Użytkownicy mogą pobierać i drukować fragmenty zawartości portalu informacyjnego //codziennikmlawski.pl wyłącznie do niekomercyjnego użytku osobistego. Publikacja, rozpowszechnianie lub sprzedaż zawartości portalu Codziennik Mławski są zabronione bez uprzedniej pisemnej zgody redakcji i stanowią naruszenie ustaw o prawie autorskim, ochronie baz danych i uczciwej konkurencji i będą ścigane przy pomocy wszelkich dostępnych środków prawnych.
Necessary cookies are absolutely essential for the website to function properly. This category only includes cookies that ensures basic functionalities and security features of the website. These cookies do not store any personal information.
Any cookies that may not be particularly necessary for the website to function and is used specifically to collect user personal data via analytics, ads, other embedded contents are termed as non-necessary cookies. It is mandatory to procure user consent prior to running these cookies on your website.
Ciekawe czemu nie ma propozycji nazw typu Kolorowa, Rumiankowa, Malinowa.. wystarczy uruchomić wyobraźnię, na przykład pożyczając od nazw drzew, roślin, kwiatów, owoców, kolorów, zwierząt, minerałów.. jest tyle opcji które nie będą polityczne, ani nie będą nawiązywać do żadnych nazwisk. Byłoby łatwiej do zapamiętania, do pisania na kopertach. Radni, co Wy na to?
Popieram, takich nazw na dodatek nie trzeba nigdy zmieniać, bo nigdy nie okażą się haniebnymi
Na komisjach toczą się dyskusje, znacznie nieraz ostrzejsze. Szanowny/na/ komentator/ka/ nie przychodzi widocznie na posiedzenia komisji. Poza tym niektórzy radni, a szczególnie jeden, dostają wzmożenia na widok kamer. Muszą coś powiedzieć, cokolwiek aby zaistnieć w mediach.
Ta ostrzejsza dyskusja to chyba w Pańskim wykonaniu, bo Pan jest tak aktywny że zamiast Pana można by na pana miejscu posadzić „niemowę”, a efekt byłby ten sam, bo podnosić ręce to każdy potrafi, zwłaszcza że za to dostaje 2.000 tys. tak jak Pan. Zamiast krytykować swych kolegów Radnych , PAN SAM POWINIEN POKAZAĆ CO POTRAFI, BO EFEKTY PAŃSKIEJ DZIAŁALNOŚCI W TEJ KADENCJI SĄ MIZERNE PANIE LECHU.
Nie dziwi mnie, że Mławianin Roku 2013 Henryk Kacprzak zgłosił wątpliwości co do nadania ulicy imienia „Inki”. Wątpliwości tego skromnego radnego są uzasadnione. Ulica powinna nosić imię i nazwisko Mławianina Roku 2013. Jak to pięknie by brzmiało.
A mnie do tej pory dziwi, jakim cudem Mławianinem Roku 2013, ZOSTAŁ PAN HENRYK KACPRZAK, Kapituła wyszła chyba z zasady i braku kandydatów ŻE ZAMIAST LAKU DOBRY I KIT. a dalsze lata pokazują że imię Henryk ma wzięcie, przez co dalej nqam się wciska KIT, czas aby zaprzestać tej formy wyróżniania.
Co z projektem ronda imienia Gustawa Morcinka, ktoś zbierał podpisy
Marszałkowska i tak jest the best.
Co jest z tym nowoczesnym systemem posiadającym kosmiczną technologię do liczenia głosów ?
Z tego co widać to Radni nie posiedli wiedzy jak tą aparaturę sie obsługuje, ale najlepsza maszynka do liczenia głosów to Radny Wojnarowski, tylko kto będzie liczył jak go zabraknie.Bo mieszkańcy ul. Wójtostwo i sąsiednich ulic, mają już dość tej „maszynki” do liczenia, która poza liczeniem nic dla nich zrobić przez lata nie potrafiła, te spostrzeżenie nie dotyczy tylko tego Radnego. W tej kończącej się już kadencji Rady, jest wielu takich Radnych „JA NIC NIE MOGĘ”, I DLATEGO DOŚĆ JUŻ TYCH OBIECANEK, OD PRZYSZŁYCH RADNYCH, nadchodzi czas aby wybrać ludzi którzy będą aktywni w swych środowiskach, a nie potakiwaczy Władzy, podczas wyborczych decyzji pamiętajmy, ŻE WŁADZĄ TO JESTEŚMY MY MIESZKAŃCY NASZEGO MIASTA.!!!!!!!
PRZEPRASZAM, BANAŁY I KOMUNAŁY. Zgodnie z prawem – radny reprezentuje gminą/miast, jako podmiot prawa, a nie kilka ulic, z których dostał głosy poparcie. Niestety, odkąd istnieje samorząd, część mieszkańców zawsze domaga się od „swojego” radnego załatwienia „swoich” spraw, najlepiej tych, które przez okno własnego mieszkania widać. To egoizm. Lepiej żebyśmy wybierali osoby uczciwe, mądre, kulturalne, szanujące innych i ich inne poglądy. O wspólnych potrzebach mieszkańców gminy, tak naprawdę dowiedzą się szybko, ale dopiero po kilku sesjach rady.
Zastanawia mnie dlaczego Inka wzbudza takie kontrowersje wśród radnych Mławy ? Czyżby oponenci mieli jakieś związki pokoleniowe lub sentymentalne z jej oprawcami ?