Stowarzyszenie Rekonstrukcji Historycznej 79 Pułku Piechoty Strzelców Słonimskich im. Hetmana Lwa Sapiehy i Grupa Rekonstrukcji Historycznej Ludności Cywilnej przygotowały niezwykłą inscenizację. Na kilkadziesiąt minut przeniosła nas ona do Mławy z 1945 roku pod siedzibę Powiatowego Urzędu Bezpieczeństwa. I za chwilę byliśmy świadkami brawurowej akcji partyzantów, którzy wdarli się do jaskini lwa, by uwolnić więzionych tam żołnierzy wyklętych.
Mijają właśnie 72 lata od wydarzenia, które zapisało się na trwale w historii walk o Polskę Niepodległą na naszym terenie. W nocy z 2 na 3 czerwca 1945 roku, grupa partyzantów pod dowództwem Wiktora Zacheusza Nowowiejskiego ps.„Jeż” uwolniła więźniów z Powiatowego Urzędu Bezpieczeństwa w Mławie. Tak o tamtych wydarzeniach mówi zapis w Kronice MO i SB w Mławie.
„W nocy 2/3 czerwca. 1945 roku banda BOW pod dowództwem „Jeża” w sile około 15 ludzi, uzbrojona w broń ręczną i maszynową, podszywając się pod funkcjonariuszy MO, z rzekomo aresztowanymi, wtargnęła do budynku UBP w Mławie. Po wejściu do budynku rozpoczęli strzelaninę z zaskoczenia i likwidację wartowników. W czasie służby zostali zamordowani funkcjonariusze Oraczewski Stanisław, Eugeniusz Lemański, Zbrzyzny Henryk oraz ciężko raniono Stanisława Chylińskiego. Do wtargnięcia bandy i przygotowania im danych o możliwości obrony Urzędu dopomógł magazynier – zbrojmistrz PUBP Nowakowski, a to w ten sposób, że w tym czasie zarządził czyszczenie broni, sam opuszczając przed tym Urząd. Banda zdołała opanować parter budynku i areszty znajdujące się w piwnicach, z których zostało wypuszczonych około 20 zatrzymanych. Wśród oficerów znajdowało się 3-ch oficerów bandy NSZ „Burzy”, między nimi dowódca oddziału Stanisław Waśniewski, ps. „Orka”, były obszarnik, a w czasie okupacji rządca majątku w Uniszkach Zawadzkich i Gumowskich. Głównym celem operacji bandy było wypuszczenie na wolność aresztowanych, ich przywódców i innych członków bandy przebywających w aresztach.
Wycofując się banda ostrzeliwała budynek Urzędu i obrzuciła granatami, udając się w kierunku ulicy Olsztyńskiej do lasu mławskiego. W akcji pościgowej wzięli udział funkcjonariusze MO i UB oraz żołnierze Armii Czerwonej, w wyniku której został zabity członek bandy Jerzy Mandycz, zam. w Mławie. Po stronie ścigających został ciężko ranny żołnierz Armii Czerwonej, który zmarł w szpitalu w Warszawie”.
Rekonstruktorom świetnie udało się odtworzyć dramatyzm scen, nawiązujących do będącego jednym z głównych powodów akcji w Mławie uwięzienia członków podziemia niepodległościowego i pomagającej im ludności cywilnej, a widzowie oglądający tę inscenizację byli tylko o krok od toczącej się na ulicy strzelaniny.
Inscenizację zakończyło złożenie kwiatów pod budynkiem dawnej siedziby Powiatowego Urzędu Bezpieczeństwa na ulicy Reymonta w Mławie. Wśród zaproszonych gości obecnych podczas widowiska znaleźli się m.in. posłowie Anna Cicholska i Robert Kołakowski oraz ppłk Krzysztof Futyma i mjr Piotr Staniszewski z Wojskowej Komendy Uzupełnień w Ciechanowie.
JK
Jak zwykle w Mławie sami oficjale i żadnego z weteranów oddziału Nowowiejskiego, jakby ich dużo jeszcze zostało.
Codzienniczek jak zawsze stanął na wysokości zadania 😉
Super akcja, fajne foto. Brawo dla Rekonstruktorów!
Na ćwiczeniach do wojny pod mławą;)
A konkretnie to szanownemu o co sie rozchodzi
A gdzie był w tym czasie Pan Burmistrz?
Szanowna Redakcjo był również Starosta mławski reprezentowany co prawda ale nie zapomniał jak wspominał prowadzacy wczesniej usprawiedliwil swoja nieobecnosc
He he
Burmistrowi też się coś od życia należy 😀 przecież do wyborów jeszcze… rok, w następnym roku zaangażuję się we wszystko co możliwe – prawda Panie burmistrzu?