Pomysł radnego Michała Pola aby w ramach kampanii antysmogowej przeprowadzić  przesiewowe badania spirometryczne nie zyskał uznania w oczach władz miasta. Burmistrz Sławomir Kowalewski mówi wprost: żebyśmy nie wyręczali służby zdrowia i rządu. Zapowiada jednak wprowadzenie programu wymiany pieców na gazowe.

W związku z ciągle pogarszającą się jakością powietrza, którym oddychamy, pojawiło się w ostatnim czasie sporo publikacji medialnych, zwłaszcza dotyczących obszaru Mazowsza w tym i Mławy. Bezpośrednią ich przyczyną były publikowane przez Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego ostrzeżenia i alerty dotyczące zarówno strefy Mazowsza, jak również naszego miasta, a dotyczące głównie wysokiego poziomu pyłu zawieszonego PM10 w powietrzu. Problem zasygnalizował na ostatniej, marcowej sesja rady miasta radny Pol.

– Chciałbym zwrócić się do miasta aby zainicjować badania spirometryczne dla mieszkańców naszego miasta. Wg szacunków na choroby płuc w Polsce choruje ok. 6 mln mieszkańców. To proste badanie, 5 sek. wydechu i po chwili mamy wynik. Bardzo ważny jest czas wykrycia choroby. Wcześnie wykryta pozwala na podjęcie leczenia  poprawia jakość życia i pozwala na wydłużenie życia chorego – mówił radny uzasadniając swój wniosek.

Nie zyskał on jednak aprobaty burmistrza Sławomira Kowalewskiego, który uznał go za zadanie ministra zdrowia i rządu.

– Zastanówmy się, żebyśmy my nie wyręczyli służby zdrowia i rządu i nie zaczęli fundować wszelkich badań diagnostycznych. Te badania powinny być prowadzone systemowo. Dofinansowujemy kolejny raz zakup sprzętu: wozów strażackich, zakup sprzętu do policji, zakup sprzętu i wspieranie szpitali, to nie są zadania samorządu, ale my od wielu lat w trosce o mieszkańców miasta i powiatu to robimy. Wspieramy tak, ale nie za wszelką cenę – mówił burmistrz Kowalewski.

W ramach działań zmierzających do poprawy jakości powietrza w mieście zapowiedział przy podziale wolnych środków uruchomienie programu wymiany pieców.

– Ja zaproponuję przy podziale wolnych środków, żebyśmy uruchomili program wymiany pieców  na ekologiczne. Natomiast to jest kropla w morzu potrzeb. Warunkiem wymiany pieca na np. gazowy jest pozostawienie tylko i wyłącznie tego pieca. Żadnego innego, bo my to dofinansowujemy w trosce o czyste powietrze – deklarował burmistrz.

Jednocześnie skrytykował brak rozwiązań centralnych, a zwłaszcza brak funduszy na realizację tych celów.

– Był program KAWKA, został zlikwidowany. Od tamtego roku nie ma dofinansowania na wymianę pieców. A przygotowywaliśmy się do tego typu działania. Możemy sobie na ten temat rozmawiać, tylko ja nie słyszę o centralnej propozycji przekazania środków do samorządu na rozwiązanie tego problemu. 30 tys. mieszkańców, pare tysięcy domów, często jednorodzinnych. I różne paliwo jest tam wykorzystywane do ogrzewania. Jeśli za 100 tys. 200, pół mln wymienimy kilka pieców, to komu wymienimy te piece? Wymienimy takim, których będzie stać na ich eksploatację. Paliwo gazowe jest najbardziej ekologiczne plus prąd, ale jest bardzo drogie w eksploatacji. Czy emeryt się zdecyduje, który samodzielnie zamieszkuje domek? Będą palili tym, czym palą – słabej jakości węglem – mówił burmistrz Kowalewski, podkreślając, że jest to ważny problem społeczny.

W ramach działań antysmogowych, w marcu tego roku miasto emituje wykonane na zlecenie ratusza filmy, w których eksperci z branży budowlanej, ochrony środowiska, służby zdrowia wypowiadają się  o szkodliwości smogu. Filmy można obejrzeć m.in. przed seansami w kinie, a ich skrócone wersje od miesiąca mogą oglądać mławianie podróżujący autobusami Mławskiej Komunikacji Miejskiej.

JK