Cukrzyca to plaga XXI wieku
— 01/06/2022Cukrzyca to plaga XXI wieku, zaliczona przez Światową Organizację Zdrowia obok otyłości, nadciśnienia tętniczego czy chorób nowotworowych, do grupy chorób…
Jak co roku pracowite elfy zaczynają świąteczne przygotowania. Tym razem odwiedziły Codziennik… i przygotowały dla Czytelników bardzo słodki wpis.
Pieczenie pierniczków to wspaniała tradycja, która coraz częściej powraca do naszych domów. Wspólne „pierniczenie” jest doskonałą okazją do spędzania czasu z rodziną i przyjaciółmi. Dzieci to uwielbiają! Jednocześnie można wyczarować słodkie podarunki oraz udekorować pięknie dom.
Przepisów na pierniczki krąży po świecie wiele. Ten, który prezentujemy poniżej, w naszej kuchni stosujemy od lat – jest prosty, szybki, a ciasteczka wychodzą zachwycające 😉
Do Świąt coraz bliżej. Mikołajki, to idealny moment, by rozgrzać piekarnik…
Zapraszamy!
Zabieramy się do pracy.
Przede wszystkim należy zgromadzić potrzebne produkty. Na pewno warto zapoznać się ze składem „gotowej” przyprawy do pierników i wybrać w sklepie tę najodpowiedniejszą dla siebie. To właśnie przyprawa nada naszym pierniczkom korzenny charakter i przesądzi o ich smaku. Warto również zaopatrzyć się w ciekawe wykrawacze. Jeśli nie posiadamy foremek do wykroju, przyda się szklanka.
Przepis można modyfikować według własnego uznania np.:
– cukier biały zastąpić brązowym, a jeśli ktoś preferuje mniej słodkie ciasteczka, można zredukować ilość cukru lub nie dodawać go wcale (pamiętajmy – słodyczy dodaje nam też miód)
– mąka – nie musi być pszenna, w zdrowszej wersji mąkę pszenną z powodzeniem zastąpi np. mąka razowa.
– z dodatkiem kakao pierniczki nabiorą ciemniejszego koloru.
Przygotowanie ciasta jest naprawdę proste. Mąkę (najlepiej przesianą) łączymy z przyprawami, sodą, wlewamy zagotowany miód, dodajemy cukier, masło i jajko. Składniki łączymy.
Najbardziej pracochłonne jest oczywiście wyrabianie ciasta. Ważne, żeby ostatecznie masa stała się zwarta i gładka.
Do wałkowania najwygodniej rozdzielić ciasto na dwie porcje. Nie zapomnijmy też delikatnie podsypać stolnicy mąką. Ciasto należy rozwałkować na grubość ok. pół centymetra. W międzyczasie rozgrzewamy piekarnik do 180°C.
Wykrawanie – to jeden z najprzyjemniejszych momentów. Wycięte pierniczki od razu przenosimy na przygotowaną i wyłożoną pergaminem blachę.
Jeśli pierniczki mają służyć jako ozdoby wiszące, przed upieczeniem zróbmy w nich dziurki, np. za pomocą słomki.
Po około 10 -12 minutach wyjmujemy nasze wypieki z pieca (pierwszy wypiek trwa odrobinę dłużej niż kolejne), najlepiej w momencie, kiedy pierniki będą jeszcze lekko miękkie. Za mocno przyrumienione – mogą się okazać zbyt twarde do jedzenia.
Z proporcji podanych w przepisie wyjdą nam ok. dwie blachy ciasteczek.
Kolej na ozdabianie.
Do dekoracji polecamy lukier na bazie białka, na pierniczkach prezentuje się on znakomicie. Gdy lukier zgęstnieje, można go rozrzedzić np. sokiem z cytryny.
Zdobimy szprycą (końcówka z małym okrągłym otworem). Jeśli jednak gotowej nie posiadamy, możemy szprycę wykonać samodzielnie np. z woreczka celofanowego (wycinamy malutki otwór w rogu) lub zwinąć rożek z pergaminu.
I gotowe…
Pierniczki należy zamknąć w puszce, żeby skruszały do Świąt. Najlepiej przechowywać je bez lukru, a miłą czynność dekorowania zostawić na „ostatnią chwilę”, chyba że zamierzamy je od razu zjeść lub obdarować nimi znajomych jeszcze przed pierwszą gwiazdką.
Życzymy udanych i smacznych wypieków!
red.
cha są za smaczne żeby się czasem zniechęcać warto go trochę poświęcić
wyglądają smakowicie, mniam, mniam. nie ma to jak domowe wypieki 🙂 ale w przepisie nie ma czasu wykonania. to chyba specjalnie, żeby nie zniechęcić do zrobienia ?
Dobre pytanie – na sporządzenie pierniczków potrzebujemy ok. godziny + czas zarezerwowany na dekorowanie (sam lukier zrobimy w ok. 10 minut). Dodam, że jest wydajny – taki z jednego białka starczy na ozdobienie ok. 4 blach ciastek. Lukier można zamknąć w woreczku i przechować w lodówce (1-3 dni) do kolejnego wypieku 🙂