Rozpoczął się proces nauczycielki z Bieżunia. Prokuratura musi uzupełniać akta?
— 30/08/2017
Sprawa nauczycielki z bieżuńskiego gimnazjum oskarżonej o psychiczne i fizyczne znęcanie się nad czternastoletnim uczniem Dominikiem Sz., który w maju 2015 roku popełnił samobójstwo, zaledwie trafiła na wokandę a już napotkała pierwszą przeszkodę. Mławski sąd na pierwszym posiedzeniu postanowił o zwrocie akt do prokuratury w celu ich uzupełnienia. Prokuratura Rejonowa w Mławie już zapowiada wniesienie zażalenia na to postanowienie. Komu na tym etapie przyzna rację Sąd Okręgowy w Płocku rozpatrując zażalenie?
26 stycznia 2017 r. Prokuratura Rejonowa w Mławie wydała postanowienie o przedstawieniu nauczycielce zarzutu dotyczącego psychicznego i fizycznego znęcania się nad małoletnim uczniem Dominikiem, w wyniku czego pokrzywdzony targnął się na własne życie. Akt oskarżenia wpłynął potem do mławskiego sądu. Ten z kolei, termin rozpoczęcia sprawy wyznaczył na 24 sierpnia 2017 r. Na pierwszym posiedzeniu sąd uznał jednak, że sprawę należy zwrócić prokuraturze w celu uzupełnienia.
– Postępowanie nie dojrzało jeszcze do takiego etapu, aby kierować akt oskarżenia do sądu. Oczywiście na to postanowienie sądu przysługuje zażalenie – mówi prezes Sądu Rejonowego w Mławie Tomasz Mync.
Z poglądem sędziego nie zgadza się mławska prokuratura. Uważa, że zebrany materiał dowodowy jest wystarczający, aby akt oskarżenia został wniesiony.
– Zamierzamy złożyć zażalenie na postanowienie sądu. Uważamy, że sąd powinien rozpatrzeć sprawę merytorycznie. Będziemy jednak czekać na rozstrzygnięcie sądu odwoławczego – mówi Krzysztof Molenda Prokurator Rejonowy w Mławie.
JK
W maju 2015 roku czternastoletni Dominik Sz., uczeń bieżuńskiego gimnazjum powiesił się w domu na sznurówkach. Przed śmiercią pozostawił list pożegnalny. Napisał w nim: jestem zerem. Przepraszał matkę za to, co zrobił. Wypisał też nazwiska kolegów, grupując ich „koledzy, przyjaciele, wrogowie”. Według ustaleń mławskiej prokuratury do samobójczej śmierci mogli przyczynić się jego rówieśnicy ze szkolnej ławki i jedna nauczycielka. Postępowanie wobec sześciu gimnazjalistów toczy się już odrębnie w Sądzie Rejonowym w Mławie i ma na celu ustalenie, czy ci nieletni dopuścili się czynu karalnego z art.151k.k., polegającego na doprowadzeniu Dominika S. namową lub przez udzielenie pomocy do targnięcia się na własne życie.
Chcąc jak najlepiej zabezpieczyć i chronić Twoje dane osobowe zgodnie z przepisami RODO, potrzebna nam jest Twoja zgoda na ewentualne ich przetwarzanie. Informujemy jednocześnie, że publikacja komentarza w portalu "Codziennik Mławski" skutkuje wyrażeniem przez Ciebie takiej zgody. Nigdzie nie przekazujemy Twoich danych (IP) i chronimy je jak najlepiej potrafimy, wykorzystując do tego wszelkie możliwe formy. Zapraszamy do zapoznania się ze szczegółami oraz z Regulaminem Komentowania na portalu Codziennik Mławski
[TUTAJ]
Nauczycielka takie ofiary miala też i w liceum… Zawsze znalazla kogoś na kim się wyzywala bo był niski, brzydki czy biedniejszy nie ważne wtedy było jak się uczy. Nauczycielce i tak nic nie zrobią mąż na to nie pozwoli jako burmistrz ma znajomości( nie oszukujmy się bo taka jest prawda)
a procesie dyscyplinarnym w KO to już nikt nie wspomni – jak o Halinie P. to wszyscy piszą