AKTUALIZACJA: Śmiertelny wypadek w Mdzewie
— 25/06/2017
Około godziny 22, na drodze krajowej nr 7 w miejscowości Mdzewo gm. Strzegowo zderzyły się czołowo osobowy Lexus i ciężarowa Scania. Kierowca samochodu osobowego poniósł śmierć na miejscu. Kierowca ciężarówki jest ranny. W tej chwili droga jest całkowicie nieprzejezdna., policja wyznacza objazdy. Na miejscu działania ratownicze prowadzą dwa zastępy JRG Mława oraz OSP Strzegowo i OSP Dąbrowa.
red.
Aktualizacja 26.06.2017 r.
Trwają czynności mławskiej policji w sprawie tragicznego wypadku drogowego, w którym zginął 61- letni kierowca, mieszkaniec pow. warszawskiego zachodniego. Do zdarzenia doszło w niedzielę, o godz. 22:10 na drodze krajowej nr 7 w miejscowości Mdzewo.
Jak wynika ze wstępnych ustaleń, kierujący samochodem osobowym marki Lexus, 61- letni mężczyzna, jadąc w kierunku Warszawy, zjechał na przeciwległy pas ruchu i zderzył się z jadącym w kierunku Gdańska samochodem ciężarowym Skania z naczepą. Tirem kierował 43- letni mieszkaniec pow. mławskiego. W wyniku wypadku, kierowca samochodu osobowego zginął na miejscu. Po zderzeniu z osobówką, tir zjechał do rowu i uderzył w drzewo. Kierowca z obrażeniami głowy został przetransportowany do szpitala w Ciechanowie. Jak wykazało badanie, kierujący Scanią był trzeźwy. Postępowanie prowadzi KPP w Mławie. Krajowa siódemka była zablokowana przez kilka godzin. Policja i straż pożarna zorganizowała dwa objazdy zablokowanego odcinka drogi.
Policja apeluje o ostrożność – wakacyjne weekendy to okres wzmożonego ruchu na drogach a niedzielne wieczory – to czas powrotów, dlatego warto zaplanować wyjazd tak, by się nie spieszyć a do tego być wypoczętym. Chwila nieuwagi może bowiem kosztować życie.
źródło: KPP Mława
Zdjęcia KPP Mława:
Chcąc jak najlepiej zabezpieczyć i chronić Twoje dane osobowe zgodnie z przepisami RODO, potrzebna nam jest Twoja zgoda na ewentualne ich przetwarzanie. Informujemy jednocześnie, że publikacja komentarza w portalu "Codziennik Mławski" skutkuje wyrażeniem przez Ciebie takiej zgody. Nigdzie nie przekazujemy Twoich danych (IP) i chronimy je jak najlepiej potrafimy, wykorzystując do tego wszelkie możliwe formy. Zapraszamy do zapoznania się ze szczegółami oraz z Regulaminem Komentowania na portalu Codziennik Mławski
[TUTAJ]
Też byłam w tamtym miejscu i zastanawiam się czy to nie był przypadkiem Piotr Bikont http://www.tvn24.pl/kultura-styl,8/piotr-bikont-nie-zyje-zginal-w-wypadku-samochodowym,752431.html
Ten Lexus wyprzedził Nas chwile wcześniej i sądząc po tym jak jechał można się było spodziewać wypadku.
Piotr Bikont zginął we wtorek.
To nie on
Nie to nie był on
Też tam byłam i moja gaśnica również została zużyta. W samochodach mamy malutkie gaśnice, ich działanie jest praktycznie sekundowe. Faktycznie ktoś krzyczał: DAJCIE GAŚNICE. I dobrze, bo nad tłumem trzeba panować i chwała „kierowcy” za to! Widziałam też większą gaśnicę leżącą na poboczu, zatem ktoś ją jednak używał. KIEROWCA ma rację, bliżej tego zdarzenia stały samochody ciężarowe ich kierowcy w takich sytuacjach powinni działać instynktownie. A, tu biegali kierowcy osobówek.
brałem udział w gaszeniu tego auta większość kierowców patrzyła się w ogień jak owce zamiast wyciągać gaśnice, jestem zdołowany szczególnie zachowaniem części tirowców którzy mają przecież duże gaśnice
Szacunek dla Ciebie kolego