Cukrzyca to plaga XXI wieku
— 01/06/2022Cukrzyca to plaga XXI wieku, zaliczona przez Światową Organizację Zdrowia obok otyłości, nadciśnienia tętniczego czy chorób nowotworowych, do grupy chorób…
– Szpitalny Oddział Ratunkowy powinien mi udzielić pomocy. Po co oni tam są żeby tylko brać pieniądze i robić dobre wrażenie, czy po to żeby pomagać ludziom ? – uważa pani Lidia. – Chorzy traktują Szpitalny Oddział Ratunkowy jak przychodnię, gdzie bez kolejki mogą sobie zrobić badania. Z reguły lekarze nie odmawiają swej pomocy, to często pacjenci cynicznie od progu wykazują postawę roszczeniową i nieodpowiednią do sytuacji – uważa mławski szpital.
Ci z nas, którzy trochę poważniej chorowali, wiedzą jak wygląda w naszym systemie opieki zdrowotnej procedura leczenia, a zwłaszcza „łatwość” dostępu do lekarza specjalisty. Najczęściej jesteśmy z tego systemu niezadowoleni. Lekarze tłumaczą jednak – takie nas obowiązują procedury. Poniżej opisujemy przypadek pani Lidii, która zgłosiła się do mławskiego szpitala z bólem nogi i z tej wizyty nie wyniosła dobrych wspomnień.
– Zgłosiłam się przed godziną osiemnastą do szpitala na izbę przyjęć ze strasznym bólem prawej nogi. Niestety zostałam przez dyżurujących lekarzy potraktowana jak intruz. Zero reakcji, żadnej pomocy mi nie udzielono jeszcze jakieś ironiczne uwagi ze strony lekarza. Ja mu mówiłam ze jestem po operacji biodra, mam endoprotezę może się przemieściła. Odpowiedział mi, ze jak tu przyszłam to raczej nie. Powiedziałam, żeby może sprawdzili, jakieś prześwietlenie zrobili. To lekarz powiedział ze powinnam iść do poradni ortopedycznej i czemu nie poszłam. Wiem jakie długie są kolejki do tej poradni wiec pewnie musiałabym czekać na zapis co najmniej miesiąc jak nie dłużej. Chciałam mu powiedzieć, że leczyłam się na zakrzepowe zapalenie żył. Zdążyłam tylko powiedzieć, ze mam żylaki a lekarz ironiczne odpowiedział ze on też ma żylaki. Wiec podziękowałam odwróciłam się i wyszłam. Powiedziałam ze opiszę ich w gazecie. Jeszcze powiedział, że on mnie nie wyrzuca… wiec co robił nie chcąc mi wcale pomóc? A jak bym miała naprawdę jakiś zator w żyle i coś się stało, to czyja by wtedy była wina – moja ? Po co oni tam są żeby tylko brać pieniądze i robić dobre wrażenie, czy po to żeby pomagać ludziom. A ja z bólem nogi czekam do jutra i nie wiem, pewnie jutro usłyszę w poradni ze przyjmą mnie …za miesiąc albo trzy. Trzy kobiety, które siedziały przed izba przyjęć były bardzo zdziwione ze mi nie pomogli bo widzieli jak szłam – opowiada o swojej wizycie pani Lidia.
Mławski szpital zapoznał się z opisywaną sytuacją i uważa, że w przypadku pani Lidii, chciała ona nadużyć SOR do uzyskania badań bez kolejki, podczas gdy powinna udać się do lekarza ortopedy za pośrednictwem lekarza rodzinnego.
– Chorzy traktują Szpitalny Oddział Ratunkowy jak przychodnię, gdzie bez kolejki mogą sobie zrobić badania. W tym przypadku osoba skarżąca sama przyznaje, że nie udała się do lekarza rodzinnego lub ortopedy, ponieważ musiałaby czekać w kolejce. Z reguły lekarze nie odmawiają swej pomocy, to często pacjenci cynicznie od progu wykazują postawę roszczeniową i nieodpowiednią do sytuacji.
Z relacji lekarza dyżurującego w tym dniu w Szpitalnym Oddziale Ratunkowym wynika, że pani właśnie w taki sposób próbowała przedstawić swoje racje. Jak pani sama wspomniała w swojej skardze lekarz nie chciał pozostawić pani bez pomocy. Należy zwrócić uwagę na fakt, iż po częstych roszczeniowych i aroganckich zachowaniach pacjentów lekarze nie chcą dyżurować w Szpitalnym Oddziale Ratunkowym i Nocnej Pomocy Lekarskiej.
Może należałoby podjąć edukację roszczeniowego społeczeństwa przed nadużywaniem pomocy Pogotowia Ratunkowego i Szpitalnego Oddziału Ratunkowego w celu zrobienia badań i przyspieszenia wizyty u specjalisty. Należy przypomnieć, że Podstawowa Opieka Zdrowotna pracuje do godz. 18:00 w dni powszednie, a po godzinie 18:00 oraz w dni wolne od pracy funkcjonuje Nocna Pomoc Lekarska.
Przypadki pilne i nagłe przyjmowane są w Szpitalnym Oddziale Ratunkowym jednak tam też obowiązuje czas oczekiwania w zależności od stopnia pilności określone kolorami, które chciałbym przypomnieć:
Kolor niebieski – czas oczekiwania do 360 min.
Kolor zielony – czas oczekiwania do 240 min.
Kolor żółty – czas oczekiwania do 60 min.
Kolor pomarańczowy – czas oczekiwania do 10 min.
Kolor czerwony – natychmiastowe przyjęcie – wyjaśnia Michalina Toczyłowska, Zastępca Dyrektora ds. Pielęgniarstwa w mławskim szpitalu.
JK
Cukrzyca to plaga XXI wieku, zaliczona przez Światową Organizację Zdrowia obok otyłości, nadciśnienia tętniczego czy chorób nowotworowych, do grupy chorób…
W tym roku minęła 230 rocznica wybuchu Insurekcji Kościuszkowskiej, trochę jakby słabo wyeksponowana, ze względu na rozpoczynającą się kampanię wyborczą…
Każda władza prędzej czy później się zużywa. Taka prawidłowość dotyczy nie tylko władz centralnych i tej dużej polityki. Tak jest…
Redakcja portalu Codziennik Mławski zastrzega sobie wszelkie prawa do publikowanych treści. Użytkownicy mogą pobierać i drukować fragmenty zawartości portalu informacyjnego //codziennikmlawski.pl wyłącznie do niekomercyjnego użytku osobistego. Publikacja, rozpowszechnianie lub sprzedaż zawartości portalu Codziennik Mławski są zabronione bez uprzedniej pisemnej zgody redakcji i stanowią naruszenie ustaw o prawie autorskim, ochronie baz danych i uczciwej konkurencji i będą ścigane przy pomocy wszelkich dostępnych środków prawnych.
Necessary cookies are absolutely essential for the website to function properly. This category only includes cookies that ensures basic functionalities and security features of the website. These cookies do not store any personal information.
Any cookies that may not be particularly necessary for the website to function and is used specifically to collect user personal data via analytics, ads, other embedded contents are termed as non-necessary cookies. It is mandatory to procure user consent prior to running these cookies on your website.
kodeks pracy przewiduje 8godzinny dzien pracylekarze powinni tego przestrzegac a nie 3godziny tu przyjmuje 1 godzine tam i taka ciuciubabka po polsku wnimczech jest to inaczej rozwiazane lekarz jest caly dzien w przychodni dla pacjenta od 7 do 16 przerwa 1 godzina 15minut sniadanie 45 minut obiad tam u frycow bardzo szybk pacjent jest obsluzony nie ma ponad godzin nie ma a ja to tu i tam i jeszcze tam przyjmuje podatki sa zaje biste od wiekszej sumy zarobionej wiec lekarze slusarze tokarze fachowcy tylko norma godzin 152 mesiecznie i finito a tu malo i malo a kasiora rosnie rzad powinien zaregowac i ustalic jak mabyc polska piekny kraj tylko chachmet goni chachmet i zkamlac ze bida jakka beida polak musi pod batem to jaos idzie i lekarze beda przyjmowac to jest to szanowac prace
Znacie tam jakiegoś lekarza którego można pochwalić? Polecić?
Pani Ewelina Zdunowska bardzo miła i kompetentna
Xyzur – zdarzają się jeszcze tacy, mało to mało, ale są lekarze, których można jeszcze pochwalić, jeszcze, bo jeszcze ich koledzy i pacjenci nie wykoleili.
Mławski szpital nie jest specyficzny, posłuchaj, pooglądaj i poczytaj reportaże, artykuły o innych szpitalach, to dopiero włos na głowie Ci się zjeży (o le masz włosy) 🙂
Są lepsze szpitale, to oczywiste, ale są i gorsze, czyli nasz mieści się w widełkach średniej.
Specyficzny to jest szpital z serialu, czyli w Leśnej Górze. W takim szpitalu każdy z nas chciałby się leczyć, no ale to niestety tak jest tylko w bajkach i serialowej Leśnej Górze. Możemy sobie powzdychać do takiego leczenia i takiej opieki personelu – pobożne życzenia.
W ciągu ostatniego roku miałem problemy zdrowotne i byłem 8 razy w poradni chirurgicznej oraz miałem 3 zabiegi w szpitalu w Mławie. Wiecie ile jest ludzi którzy przychodzą z takimi głupotami, że aż żal patrzeć. Nie dziwie się lekarzom, że są czasami wkurzeni, kiedy co dzień użerają się z babciami które chodzą do lekarzy z nudów. Komentarz poniżej Pana Pawła „przyszedł z babcią na SOR bo wymiotowała i miała sraczkę”. Człowieku puknij się w czaszkę, nie trzeba być lekarzem,żeby domyśleć się że ma grypę żołądkową, dajesz jej elektrolity żeby się nie odwodniła i nazajutrz jest zdrowa. Co miał jej ten lekarz na SOR zrobić, kolonoskopie i usg brzucha? Przez takich ludzi są kolejki w szpitalach
Nie każdy jak Pan jest stałym bywalcem szpitala i rozpoznaje choroby, może akurat Pan Paweł tego nie wiedział,że to grypa żołądkowa a wymioty i biegunka u dzieci i starszych są bardzo niebezpieczne
Po prostu ten przypadek to nadużycie ze strony Pana Pawła. Szpitalny oddział ratunkowy nie jest od takich spraw. Jakby wszystkich przyjmowali z takimi błahymi sprawami to ten co by na prawdę potrzebował pomocy umarłby w poczekalni. Ja w szpitalu nie byłem z nudów tylko potrzebowałem pomocy. Czy Pani też ze wszystkim chodzi do lekarza? Czy jednak najpierw próbuje Pani sama się leczyć.
zapominacie o suszonych jagodach lesnych oj wielki problem n asraczke oj niedouczeni madrzy ludzie bialy fartuch zobaczyc i juz zdrowszy jest
często korzystałem (około 15 razy w ciągu 3 lat, na szczęście coraz rzadziej muszę korzystać) z pomocy SOR w Mławie i złego słowa nie powiem, zawsze było zagrożenie życia i zawsze udzielono mi pomocy. Czasem chętnie czasem mniej chętnie ale zawsze pomagano. Pozdrawiam wszystkie panie z SOR i kardiologii
Owszem najlepsze pielegniarki i lekarze sa w mlawskim hospicjum. Dobre i to chociaz przed smiercia ludzie maja mila i dobra opieke.
Jak to na SOR bywa…. Opieka super…. Po prostu nie udzielają żadnej pomocy medycznej. Człowiek pod drzwiami może umrzeć, ale ich to nie obejdzie. W ogóle po co ktoś tam chodzi. Przykładów mam co najmniej kilka. Pierwszy, pacjentka z silnym bólem brzucha odesłana do domu bo ma zapalenie żołądka, niech krople żołądkowe pije, przyjęta po dwóch dnia z niedrożnością jelit umiera na stole operacyjnym….. Drugi, pacjent uczulony na jad pszczeli. Czekał na odpowiedni zastrzyk po ukąszeniu co najmniej 4 godziny. Nie trzeba się spieszyć, przecież jak puchnie to nie umrze…. Kolejny przypadek to osoba, która zasłabła pod drzwiami poczekalni, bo miała silny ból kręgosłupa. Pielęgniarka podchodzi i mówi „Niech Pan wejdzie”. Pytanie jak skoro osunął się na podłogę??? To nie jest ich problem
Panią Lidię bolało, bała się o swoje życie (możliwy zator) obowiązkiem lekarza udzielić jej pomocy. Kropka
Takie rzeczy jak pomoc – to tylko w Leśnej Górze , w filmach … rzeczywistość jest inna.
A składki co miesiąc idą z kieszeni i to nie małe …
a kto płaci składki- rolnik nie zawsze i niewielkie, rodzina z 10 dzieci płaci tyle samo , co rodzina z jednym dzieckiem, emeryci, renciści zależnie od emerytury, ale nie są to kokosy , osoby dopisane do ubezpieczenia współmałżonków nie płacą dodatkowej sumy .Płacą głównie pracujący i płacący ZUS. nie takie to proste.
Lekarze sami odsyłają na SOR i na Nocna Pomoc Lekarską. W przychodni dziecięcej na 18 Stycznia jak nie ma nr to często mówią, że już nie przyjmą tylko odsyłają po 16 do szpitala. Inne przychodnie też zaczęły stosować te metody. Więc czemu się dziwić ludziom, że z pierdołami do szpitala lecą.
Szpital może nie idealny… Jednak od bolącej nogi jest NPL a nie SOR. A z kolei NPL to też nie łatwy dostęp do specjalisty czy lekarz rodzinny. Przez takie babcie później osoby naprawdę potrzebujące pomocy czekaja w kolejkach. Leczą się na coś od lat, maja leki i zalecenia a w momencie gdy coś ich boli to ciężko im wyciągnąć numerek od lekarza rodzinnego i tam iść o pomoc, bo lepiej przecież opowiadać wszystkim jakim jest się chorym , że do szpitala trzeba bylo jechać niż iść do rodzinnego. Pani juz podczas wizyty miała gotowe własne diagnozy i widać potrzebne bardziej jest jej zainteresowanie innych ani pilne leczenie
Nie do końca prawda, uderzyłam się w bark i poszłam do swojej przychodni i tam zaproponowano mi aby iść na SOR
Ludzie ból „nogi?”, ból pleców? o czym wy mówicie?! to jest SOR. Szpitalny Oddział Ratunkowy. Tu każdego dnia karetki przywożą ludzi którzy walczą o życie! to nie poradnia, nie NPL, nie lekarz rodzinny. Nie macie zielonego pojęcia jak wygląda praca na tym właśnie oddziale.
Pani Lidia ma racje też miałem podobna sytuacje pojechaliśmy z babcią miała wymioty i biegunkę była 1 w nocy i nikt nam nie otwierał jednych jak i drugich drzwi w szpitalu zacząłem kopać w drzwi bo byłem zdesperowany bo babcia praktycznie zemdlała , mało co szyb nie powybijałem ale ktoś się obudził z noworodków i przyszedł otworzył drzwi , masakra niech sie wezmą za ten szpital praktycznie cała Mława mówi że to jest raka-rnia trzeba to zmieniać , niech burmistrz wezwie dyrektora na dywanik i z nim porozmawia bo to sie ciągnie już od lat tak nie może być ………………………..
Burmistrz tutaj akurat nic nie może, nad szpitalem jest starosta. a Pani Lidia akurat nie ma racji, SOR jak sama nazwa wskazuje nie jest od takich spraw.
Właśnie od takich przypadków jest NP i lekarze rodzinni a nie SOR.
Szpitala nie i lekarzy nie będę oceniać, bo artykuł jest na inny temat.
Chora poszła po prostu po pomoc, z bólem. W takim momencie nie myśli się o tym, czy to SPR czy NPL czy inne poradnie tylko szuka się pomocy lekarza.
Nie myśli się? Widać Ty nie myślisz….. Szpital to nie instytucja dobroczynna. Musi leczyć ale i zarabiać. Jak będzie z pierdołami przyjmowała babcie Pana Pawła i tym podobnych to fundusz nie zwróci za leczenie. SOR to SOR. Ja nie macie zielonego pojęcia to najpierw skończcie szkołę bo zero rozumu u was.
I odezwal sie wielki uczony. Przeciez nikt nie idzie z byle czym do szpitala tylko liczy na pomoc gdy mu cos dolega. A jak kogos cos boli to nie mysli o pierdolach tylko zeby ktos mu pomogl. Trzeba byc CZLOWIEKIEM . A szpital powinien byc instytucja dobroczynna. Kiedys taki byl.
O tym KIM JESTEŚMY nie świadczy wykształcenie, majątek, wygląd, talent… ale jak traktujemy DRUGIEGO CZŁOWIEKA
No tak, pamiętajcie chorzy, odłóżcie ból na bok, stańcie przed szpitalem i zastanówcie się najpierw czy na SOR czy na NPL czy gdzie indziej idziecie. A może… od razu do Nieznańskiego – będzie szybciej.
Paweł, ogarnij się delikatnie…….i pomyśl. Po pierwsze nie burmistrz a starosta. Po drugie taka rozmowa nie ma sensu (czytaj:nic nie da). Po trzecie szpital ma rację. A dlaczego są często kolejki na SOR? Ponieważ ludzie go nadużywają. Dlatego Ci, którzy faktycznie potrzebują pomocy w tym momencie muszą czekać ponieważ ktoś dwa razy zakaszlał albo boli go palec w lewej stopie. SOR nie jest od tego. Jednak takie sytuacje są w każdym szpitalu, nie tylko w naszym. Tam też bardzo często odsyłają pacjentów. Inna sprawa, że kultura osobista lekarza powinna być na wysokim poziomie. Niestety, nie zawsze tak jest……..
Kolor bordowy-czas oczekiwania w zależności od zasobów portfela z możliwością wyboru doktorka;)
i tu się z Tobą zgodzę, ale tymi portfelami właśnie pacjenci rozpaskudzili lekarzy.
Lekarze przyjeżdżają do Mławy na dorobek.
łaskę zawsze tam robią jak się wejdzie, lekarze siedzą jak za kare a jak się słucha o młodych lekarzach to oczywiście nie ma dla nich pracy lub zarabiają 1500zł przez takich właśnie zamoruchańców, Życzę szpitalowi w Mławie żeby zażegnał komunę raz na zawsze i choć w połowie stał się takim szpitalem jak np. Przasnysz.
Kiedyś miałam straszny ból pleców. Nie mogłam się wyprostować. Lumbago czy coś. Rodzice zawieźli mnie na SOR, chociaż po jakiś zastrzyk przeciwbólowy. I co?Lekarz mnie wyśmiał . Powiedział że jestem młoda i udaję. I też były przycinki w stylu, że jakoś chodze itp. Wyszłam stamtąd z płaczem. Poszłam do masażysty który na szczęście postawił mnie na nogi. Nigdy więcej nie poszłam już na mławski SOR.
Miałam podobną sytuację tylko na nocnym dyżurze.Uraz nogi,Pani doktor zza biurka zerknęła na stopę i dała skierowanie do por.chirurgicznej,a i zanim pójdę do chirurga muszę iść do lekarza rodzinnego po skierowanie na rtg,bo takie są procedury! To może niech rodzinny załatwi wszystko ,po co biegać jeszcze do innych lekarzy,żeby ich przemęczać??A dodam jeszcze,że na nocnym dyżurze Pani doktor to specjalista chorób płuc.Ok,w porządku może się nie znać na urazach,ale niechby chociaż poudawała,że bada,że chce pomóc…
a dlaczego do rodzinnego po rtg ?
Podobno takie są procedury! A jak pójdę (ponoć) z urazem do chirurga to ten będzie kazał iść do rodzinnego po skierowanie na rtg i potem mam wrócić do chirurga i ten dopiero wyśle mnie na to nieszczęsne rtg!!! Takich informacji udzieliła mi szanowna Pani doktor,i to podobno jest tak od lat! Tylko ze cztery lata temu córce wyskoczyła rzepka w kolanie,trafiłyśmy na sor i od razu wszystkie badania bez latania gdziekolwiek,dopiero na kontrolę do ortopedy.A ta nocna pomoc to jakaś żenada!!!I każdy pacjent przede mną wychodził niezadowolony…
procedury są takie, że kto zleca badania, ten płaci za nie – w tym przypadku albo szpital , jeśli zleci lekarz szpitalny, albo lekarz rodzinny , jeśli zleci .Jeżeli lekarz daje skierowanie gdzieś dalej, ma obowiązek dać na wszelakie potrzebne badania, dlatego wszyscy najchętniej odsyłają do rodzinnych. Żeby skierowali i ponieśli koszty badań. Nie ma tak, że kto inny kieruje, kto inny finansuje badania. Sytuację Pacjenta ma poprawić tzw.koordynowana opieka, ale to najwcześniej za 2-3 lata.
A co do nocnej pomocy lekarskiej to trzeba pol nocy na nią czekac
Ja z dzieckiem ze złamaną ręką czekałam 2 godz. tylko po to by usłyszeć od chirurga, że jest od brzucha a nie od kości( z wieloletnim stażem, który dobrze widział, że ręka jest złamana tylko tak było wygodniej) zostałam odesłana bez skierowania do szpitala w Ciechanowie, gdzie uśmieli się z mławskiego szpitala i powiedzieli czemu ich dziwi postępowanie. Dodam, że nie jasteśmy z mężem po medycynie z na rtg sami stwierdziliśmy, że ręka jest złamana. Też chciałam nadużyć szpital jeżeli miałam skierowanie na rtg z prywatnego gab. i musiałam zapłacić za rtg?
Zgadza się. Miałam podobne sytuacje, szczęśliwie bez powikłań. Za drugim razem w szpitalu w Ciechanowie kompetentne panie z NPL poradziły, aby od razu do nich jechać, bez zbędnych „procedur o skierowanie” w Mławie i marnowania własnego czasu i nerwów.
W końcu ktoś sie za to wziol i naglosnil sprawę tylko ciekawe czy ktoś wyciągnie jakieś wnioski
Szkoda sie wypowiadać na temat naszego szpitala
Jacy pacjenci tacy lekarze.
Dziwne to wszystko… czemu akurat w Mławie nie ma dobrych lekarzy? albo inaczej jest ich jak na lekarstwo?
Czy to nie nasza, pacjentów, wina także?
Gdyby pacjenci, wszyscy pacjenci się szanowali podczas wizyt u lekarza, a nie włazili po palcu w … lekarzom, to i oni może zaczęliby w końcu szanować pacjenta, słuchać go i leczyć odpowiednio, a nie stosować jakieś wybiegi i półśrodki?
Znam taką sytuację (mowa o prywatnej praktyce w mieście Mława) jak doświadczony lekarz poucza młodą lekarkę:
„Na pierwszej wizycie daj takie leki, które nie pomogą i nie zaszkodzą i umów się na kolejną wizytę”
To fakt, SOR jest przez pacjentów wykorzystywany do normalnych wizyt lekarskich i postawa tej Pani o tym właśnie świadczy, ale to że lekarze tam przyjmujący nie zawsze są mili i kompetentni to już druga sprawa.
Wina leży i po jednej i po drugiej stronie.
mławski szpital to specyficzny szpital……………………………..
Gościu, odpowiedź na swój komentarz znajdziesz pod komentarzem „Xyzur” nie opowiadaj bzdur.